Teść

Ja tak nie nienawidzę mojego teścia że nie mogę na niego patrzeć. To prawdziwy hu.. nad hu..mi. Kawał sk.......a, mieszkamy z nim, dom jest wspólny, a co drugi dzień każe nam spie... bo ja i mąż jesteśmy zerami. Dłużej tego nie wytrzymam. Nie wiem co mam zrobić, a najgorsze jest to że nasz synek to wszystko widzi :(''

Nie rozumiem takich jak ty.Robia sobie dzeiecko a potem u tesciow kątkiem,bo tanio a najczesciej za darmo! Ja nigdy nie dalabym sobie zrobic dzieciaka nie majac gdzie mieszkac! Najpierw kupilam dom a potem myslelismy o potomkach..Boze co za czasy:-o

A dlaczego u nich mieszkacie? Bo Was nie stac na samodzielne życie?

Właśnie nie rozumiesz bo nie znasz naszej sytuacji. Jak już napisałam to jest nasz wspólny dom bo my też daliśmy na niego pieniądze...może miej ale mino wszystko. A pyzatym to my o niego dbamy, opalamy, pielęgnujemy ogród. A on ciągle pije i wszczyna awantury.

Budowałaś ten dom? Dokładałaś do budowy domu? A może kupiliśce z teściem dom na połowę? Bo jeśli nie to powinnaś giąć się w pół, że pozwala Ci tam mieszkać za darmo! Jak Ci się nie podoba to kup swoje mieszkanie? Albo wynajmij! Nie stać Cię? To zamknij dziób i nie narzekaj! Pasożycie! Albo... idź do swoich rodziców mieszkać kątem!

przecież napisała, że się dołożyli i dbają o ten dom, więc dlaczego wyzywasz ją od pasożytów, analfabetko :O

Przeremontujcie dom. Podzielcie na dwa niezależne mieszkania. Zróbcie sobie całą górę dla Was. Z oddzielnym wejściem. Tym sposobem zminimalizujesz kontakt z teściem do koniecznego minimum. Nie będziesz chciała z nim gadać to po prostu nie otworzysz mu drzwi i tyle.

napisałam na forum bo chciałam się wyżalić bo podobno do nieznajomych lepiej niż do rodziny, ale widzę, że ludzie są chyba bardziej nieszczęśliwi ode mnie. Ja nie krytykuje osób nieznajomych...

Ja sobie wogóle nie wyobrażam mieszkać z teściami albo z rodzicami. W dodatku mając dziecko. To najgorsze co można zrobić. Na początku pięknie i ślicznie, a po czasie zaczynają się awantury, wychowywanie dziecka przez teściów itd. A później takie wchodzą tutaj na kafe i się żalą, że im źle. Trzeba było mieszkanie wynając skoro nie macie pieniędzy na kupno. Zresztą też nienawidzę swojego teścia, a co dopiero gdybym mieszkała z nim pod jednym dachem. Masakra. Weźcie sobie poszukajcie jakiegoś kąta i będziecie mieć spokój.