Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fruzia36

Mam wszystko, a jednak jestem sama

Polecane posty

Mam dzieci, piękne i zdrowe, męża - tu może nie idealnego ale jest do zniesienia, pracę i znajomych, ale do bycia szczęśliwą mi daleko. Nie czuję radości z niczego, żadnej satysfakcji, brak mi chęci do wszystkiego. Wykonuję czynności jako rytune, według planu, jestem głową rodziny, muszę mysleć za wszystkich, by mąż wstał i coś zrobił, by córka umyła zęby, a młodsza poszła siku. Wszystko mnie przytłacza, męczy i nudzi. Nie mam takiej osoby, której mogłabym wszystko powiedziec, właśnie to co się dzieje ze mną bo wokół myślą, że jestem ideałem i z wszystkim daję sobie rade, zazdroszczą mi tego, że nie miałczę i nie płaczę. A ja właśnię chciałabym wyć, tylko nie bardzo mam komu, przyjaciół prawdziwych w moim życiu brak.Życie jest do niczego bez odrobiny luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna przebylska
no daj sobie tego luzu, w zyciu nie wszystko musi byc dopiete na ostatni guzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, tylko jak będzie większy luz to rozwali się wszystko, a ja bym chciała takiej osoby, która by nie krytykowała tylko wspierała, szukam przyjaciół, zmagających się może z takimi samymi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
zmien meza..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie spokojnieee
trzeba sie wyluzować zapal skręta wyluzuj sie i będzie ddooobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak większość matek, żon - żyjesz dla innych. A gdzie jesteś TY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia skąd jesteś ?
Mam podobnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
jak to cie nie ma? pzreciez siedzisz na kafetrii.............. cos bredzisz kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest odpowiedź na Twoje myslenie, mnie nie ma w tym układzie rodzinnym, nikt o mnie nie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz 2 wyjscia: 1. pogodzić się z tym 2. zostawić ich wszystkich i wyjechać gdzie nikt się nie zna i z nikim się już więcej nie wiązać na stałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż mi lepiej, że ktoś jest ze mną, tzn ma tak jak ja, bo w problemach łatwiej się rozmawia - z opolskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirenieczek
Pan Syguda chętnie Ciebie przyjmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirenieczek
będziesz mogła się wykrzyczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki pyzatka - dobre wyjście to drugie, chętnie i to nie raz o tym myslałam, ale ich wszystkich kocham, wiem, że to byłoby lekarstwo na chwilkę, a potem wielka tęsknota. Ja szukam przyjaciela, takiego dobrego duszka co mi podpowie " nie martw się , wypijemy kawkę i popłaczemy razem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiirkaaaaaaaaaaa
Porozmawiaj z mężem,sprubój odbudować z nim relacje,powiedz mu o swoich odczuciach,o tym czego Ci brakuje,czego potrzebujesz.Tylko nie mow,ze to nie ma sensu-jak nie spróbujesz,nie bedziesz wiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia skąd jesteś ?
Myślałam o tym samym,ale podobnie jak Ty Fruzia za bardzo kocham dziecko,męża oszalałabym z tęsknoty za nimi. Wolałabym inne rozwiązanie, porady jak to zmienić. Na co dzień jestem wesołą,uśmiechniętą dziewczyną ale w środku totalnie wypaloną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż o tym wie, rozmawiałam z nim, tylko on jakoś taki nie domyslny, smutno mu, stara się, a za chwilę to samo. Żebym poszła do kosmetyczki, czy do koleżanki, ale właśnie o to chodzi i w tym cała prawda, że te koleżanki to zacierają ręce, że mi coś nie wychodzi. Nie bardzo mam ochotę dzielić się z nimi moimi słabostkami i dołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do FRUZIA SKĄD JESTES? cos w tym jest, my nie kestesmy nieszczęśliwe bo jesteśmy mężatkami i matką , tylko dlatego, że za mało poświęcamy sobie, może nie ma kogoś kto mógłby nam w tym pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiirkaaaaaaaaaaa
No to po prostu przydala by ci sie dobra kolezanka lub przyjaciolka,z ktora bys mogla sie spotkac,pogadacwyzalic sie.no po prostu ktos taki.Skoro masz takie "kolezanki",ktore ciesza sie ,gdy cos ci nie wychodzi,to znajdz inne-moze tu -na kafeterii nawet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia29.
Dokładnie tak jak piszesz kochana, koleżanki tylko zacierają ręce i puszczają w obieg plotki co się u mnie w domu dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia29.
Teraz takie czasy,że dużo jest osób zawistnych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia29.
Dowiadujesz się po kątach jak Ci tyłek obrabiają i jest Ci po prostu przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takich osób jest mnóstwo, oni czekają tylko na sensacje i cieszą się , że komuś coś nie wychodzi. Do chwili obecnej nie spotkałam jeszcze takiej "DOBREJ" koleżanki, może mam pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalal la la la la la laalala
wszystkie Was przytulam (>")> .. pewnie nic to nie da. Odbudowanie siebie to ciężka praca, nie tylko nad sobą ale jeszcze włączenie w to całej rodziny, znalezienie odpowiednich osób - jak się znajdzie taką przyjaciółkę, to prawdziwy skarb, niestety, o to cięzko... powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się dzieje chyba tylko w filmach - patrz usta usta, nie reklamuje filmu, ale pragnę mieć takie przyjaciółki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia29.
la la la dzięki 🌼 Nigdy nie miałam tabunu przyjaciółek, jedną lub dwie takie od serca z którymi można pogadać o wszystkim i pomilczeć nawet czasami ;-) Pech chciał,że Te mi najbliższe wyjechały "za chlebem" w różne strony świata.A kontakt internetowy, telefoniczny i spotkanie raz w roku to już nie to samo ;-) A o nowe przyjaźnie naprawdę ciężko . Marzy mi się wyjazd do jakiegoś spa, czy nawet tak sobie nad morze po prostu kilka dni lub weekend przegadać o babskich sprawach,wypić lampkę wina przy dobrej muzyce, pospacerować. Nie myśleć przez kilka dni o domu, o robieniu posiłków, codziennych obowiązkach. Zrobić coś dla siebie,zatęsknić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO KASIA29 wyjazd do spa- wow to jest to czego mi potrzeba, mam taką jedną koleżankę, z którą planuję taki wyjazd przynajmniej na 2 dni, ale to zawsze jakies wykrety ma, wiec i na nia nie mogę liczyc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia29.
No właśnie tego nam trzeba :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×