nas troje/ehhh

nie moge sie zdecydować jakis czas temu zakonczylam 6 letni zwiazek, zupelnie przestalismy sie dogadywac byly tylko zale i pretensje, a teraz nie wiem co zrobic bo pojawil sie inny facet ktory cholernie mi sie podoba, no ale wspomnienia wracaja i ex zupelnie sie zmienil mamy dobry kontakt. nie wiem co zronic, ex czy new?

rzuc moneta

Exy są ble. Nie wierzę w ich cudowną przemianę.

ex zupelnie sie zmienil Przefarbował też włosy?:)

sam nie wiem... cholernie trudno sie zdecydowac bo 1000 mysli w głowie

nie ale ma zupelnie nowa fryzure... czyli bylaś blisko:)

jestes kolesiem? ja pierd

nie, kobietą jestem...

:D

nikt mi nic podnoszacego nie napisze... nie pogada.../szkoda

nikt mi nic podnoszacego nie napisze... nie pogada.../szkoda sama sobie podnos

Ciężko coś napisać, bo tylko ty wiesz, jakie wady i zalety ma nowy, a jakie eks i jak się czujesz z każdym z nich.

zawsze szczery... czytam sobie posty innych i twoje wypowiedzi nic nie wnosza do ogółu problemu o ktorym pisza ludzie/ takze daroj sobie

takze daroj sobie :-)

wrzuć ich foty to obaczymy bo takie tam pitolenie na sucho to bez sensu;)

ex ma wad wiecej niz zalet, a ten nowy nie znam go jeszcze na tyle zeby ich tak do konca porownac... korci mnie poznanie tego nowego,ale boje sie ze bedzie gorszy niz ex

a w przerwach poćwicz ortografię.

nie wrzuce, bo gdyby sie dowiedzieli o tym to byłoby nie miło a tego nie chce

moze spróbuj poderwac ZSa, poznasz go bliżej i dojdziesz do wniosku, ze juz nie masz dylematu, bo zaden sie nie bedize nadawal ;-)

a o intrpunkcji nie wspomnicie, ciekawe czy wam sie niezdarzy zrobic bledu

tak bylo by najprosciej gdyby pojawil sie ktos trzeci

Wspominam o interpunkcji. Tez przyda się nad nią popracować. Czasu Ci nie starczy na dokonywanie wyborów.

ha ha ha zacznij szukać walnij się w łeb

kiedy ja się będę waliła w łeb, Ty będziesz żywym przykładem potwierdzający, co wyniknęło z tego, że "osiłkowi w żłoby dano."

A ten ex chociaz walczy o Ciebie i pokazuje Ci ze mu na Tobie zalezy czy tylko sobie tak dogadujesz i robisz wielki problem ? Pozatym ten nowy facet wiec ze stoisz przed wyborem ?

w tym problem ze sie stara bardziej niz kiedys(ex) i nic sobie nie wciskam urojen tez nie mam...

Jesli czujesz cos do bylego to wroc do niego i zbudujcie nowy zwiazek a macie juz doswiadczenie i jest pewne ze nie popelnicie starych bledow.Mialam kolezanke ktora byla z swoim facetem cztery lata,latala za nim,kochala go ponad sily i to samo bylo z jego strony tylko ze on po pewnym czasie sie chyba wypalil i robil jej potworne swinstwa.Nigdy jej nie zdradzil ale ranil ja slowami i ona od niego odeszla.Poznala nowego faceta i tez za jakis czas odezwal sie ex.Moja kolezanka zrobila blad ktory do dzisiaj zaluje bo nie wrocila do ex tylko stworzyla zwiazek z tym nowym facetem ktory kiedy juz wiedzial ze ma ja w garsci zniszczyl ja doszczetnie.Bylo tak ze kolezanka blagala na kolanach swojego ex zeby wrocil ale on juz nie chcial sie dla niej starac i ulozyl zycie z inna dziewczyna.Czasem popelniamy w zyciu bledy ktorych bardzo pozniej zalujemy, nie jestesmy w stanie przewidziec zycia.Musimy sie po prostu nauczyc wybaczac.Ja na Twoim miejscu sprobowala bym z exem i dala czas,np daj mu dwa trzy miesiace i zobaczysz jak bedzie.Daj mu szanse zebys pozniej Ty tego nie zalowala.To moje zdanie ale zrobisz jak chcesz.

moze masz racje musze przemyslec wszystko tylko to trudne jest jak nie wiem co...on troche mnie naciska ze mam sie zdecydowac i wogole...