nazwisko dwuczłonowe - jak przekonac narzeczoneo

chce po slubie nosic nazwisko dwuczłonowe a moj N. uparł sie zebym przyjeła jego, ja nie potrafie zrezygnowac ze swojego... jak go przekonac?? jakich uzyc argumentów?? prosze bardzo pomóżcie mi:(

będę się nazywać Ruchała - Spychała

to podszyw bardzo smieszne\

ja napewno nie podam tu nazwisk. nie wiem moze Cie to bawi ale ja mam problem i to duzy z narzeczonym w tej kwestii;/

a dlaczego nie chcesz przyjac nazwiska przyszlego meza?

a po co ci podwójne? masz jakieś z obca brzmiące i chcesz szpanować? z podwójnym potem zamieszanie

narzeczony mnie bije i każe żebym sie nazywała tak jak on :(

to bym powiedzial niech nie bierze nazwiska wcale :D

Jako ciekawostka: w UK nazwiska dwuczłonowe noszą dzieci ze związków pozamałżeńskich.

Na naszej klasie No i 3 imiona obowiązkowo :D hahahhahaha

powiedz ze jego nazwisko nie idzie z twoim imieniem

ale prosze sie pode mnie nie podszywac:( mam nazwisko mało popularne ale nie o to chodzi po prostu niewyobrazam soebie zmiany to nazwisko jest czescia mnie, po prostu nie chce zmieniac, mam do tego prawo... to pomozecie z tymi argumentami czy nie??

Tu nie ma nic do przekonywania. To Twoja sprawa, jakie nazwisko chcesz nosić i narzeczony nie ma tu nic do gadania. :)

On ma na nazwisko Fiut A ja Sromczyńska dwuczłonowo będzie lepiej :(

A mogę zapytać, jaki jest powód tego, że chcesz przyjąć dwuczłonowe? Ja takie noszę, ponieważ moje imię z nazwiskiem męża tworzy śmieszny rym, którego nie słychać, gdy są przedzielone moim panieńskim. Gdybym teraz miała decydować, zostałabym przy swoim. Ciągle przedstawiam się pierwszym i w ogóle nie utożsamiam się z nazwiskiem męża. A wszędzie muszę wpisywać podwójne i jest to dosyć upierdliwe :-p Jeśli będziesz przez to mieć bardzo długie nazwisko to się dobrze zastanów. Wbrew pozorom jest to kłopotliwe (ja na dodatek mam długi imię :-o)

eh ja mam to samo ja mam naprawde fajne nazwisko i w dodatku orginalne :) a jedo szczeże mówiąc mi sie nie podoba, kojaży sie z prl-em :P ale dla niego jest kwestią honoru rzebym przyjeła jego i bądz tu mądrym

Juz bym wolal zeby baba nosila swoje, jak moje na doczepnego pffff

Tylko akurat moj ma i musze go jakos przekonac:D w koncu to ja bede nosic to nazwisko a nie on...

powiedz mu żeby on zmienił na Twoje, ciekawe czy się zgodzi... Ale swoją drogą również odradzałabym nazwisko dwuczłonowe, zobaczysz jakie to w praktyce męczące...

Wiesz, tak naprawdę to nie musisz wymyślać żadnych argumentów. To Ty będziesz nosić to nazwisko i narzeczony powinien to uszanować.

Tak samo jesteś jego własnością, jak on Twoją. Jak chce mieć takie same nazwisko, to niech sobie przyjmie Twoje.

najlepiej przekonaj go zeby on zrezygnowal ze swojego i przejal twoje hahahahah

no moj by sie juz napewno nie zgodził na to zenym zostawiła swoje bo tak bym wolała... wiec chce dwuczłonowe no ale on dalej sie ie zgadza:(

hehe ja mam na imie paulinlina nazwiso składa sie z 4 liter więc krótko :) narzyczonego z 7. Razem to nawet całkiem fajnie brzmi.. tylko mój nie chce sie zgodzić bo mówi ze będą z z niego śmiać (jest podatymy na takie sprawy)

a mojego tez nie chce przyjąc

lubiem narzwiska z dwoma członkami , szcegulnie moje jezt bardzo orginale nazwisko i lubiem je

narzyczony :-D

Przeciez dziewczyny juz cI pisaly na innym topicu, na ktorym opisalas sytuacje w USC .. olej faceta, albo porozmawiaj z nim. Koles Cie nie szanuje jak robi Ci jazdy przed slubem o nazwisko + te jego fochy. Dla mnie ten koles nie kocha Cie, bo jakby tak bylo to by nie chcial Cie krzywdzic.. a Ty pisalas, ze nie mozesz powstrzymac placzu i ze sprawia Ci przykrosc. Juz pisalam na tamtym topicu, olej go. Na co Ci taki maz? W zyciu bym nie wyszla za maz za takiego niedojrzalego faceta !!!! Przejzyj na oczy kobieto !!!! obudz sie !!! zycie to nie bajka!!!

jestem analfabetkom i sram se do ryja nażyczonęmu tesz :-D

hehe, pamiętam jak wypełnialiśmy w USC dokumenty kto jak się będzie nazywał, wybrałam nazwisko męża - eh jaki był dumny gdy wychodzilismy z budynku, pamiętam to do dziś :D