Gość kasia1235689 Napisano Czerwiec 18, 2010 Witam. Chciałabym poznac Wasze zdanie na temat mojej wydaje mi się ze zachłannej teściowej. Proszę o spojrzenie na sprawę chłodnym okiem i ocenienie czy moje mysli mają sens... Moja teściowa w dosc młodym wieku owdowiała, wyszła drugi raz za maż, ma z tego małżeństwa córkę, z pierwszego małżeństwa ma dwóch synów. Kilka lat temu przeprowadziła się do domku na wsi, zostawiając w poprzednim mieszkaniu swojego syna z pierwszego małżeństwa z narzeczoną... W związku z tym, że ja i mój mąz mieszkamy u mnie nie mieliśmy nic przeciwko temu. Brat mojego męża wyremontował, umeblował to mieszkanko i ożenił się z ta dziewczyną i tam sobie mieszkali, w międzyczasie urodziło im się dziecko a żona brata mojego męza zaczeła prosic o to by teściowa zrobiła porządek z tym mieszkaniem , w sensie zeby prawnie miało to ręce i nogi- gdyż mieszkanie cały czas figurowało na tesciową. Niestety teściowa nie zgodziła się na to gdyż jak mi się wydaje nie chciała pakowac swojego syna sredniego w spłatę mojemu męzowi częsci tego mieszkania- ale też cały czas utrzymywała zdanie, że to mieszkanie jest synów z pierwszego małżeństwa. Dobrze wiedziała, że jesteśmy w sytuacji takiej , że pieniądze by nam się przydały...ale co dalej. Minęło nastepnych kilka lat i - syn, który mieszkał w tym mieszkaniu postanowił przeprowadzic się do wiekszego- które jego żona "otrzymała" od swojej matki pod warunkiem że spłaci swoje rodzeństwo - a w związku z tym , że nie są w najlepszej sytuacji finansowej mój mąż zaproponował , że spłaci pół mieszkania tego, które jest na moją teściową a jego brat będzie mógł spłacic rodzeństwu swojej zony... Tesciowa nie zgodziła się na to, w sumie to udziela wymijających odpowiedzi np. ze na starość pójdzie do tego mieszkania i bedzie tam zyc, że to nie zginie i z czasem i tak będzie do podziału na mojego męza i jego brata. Jakie są moje wnioski: 1. Moja teściowa to zachłanna baba- jak pies ogrodnika- sama tam nie mieszka a swoim dzieciom nie pozwoli na to by poczynic inwestycje. Mamy z mężem trochę pieniędzy i szczerze mówiąc spłata bratu męza połowy tego mieszkania byłaby nam na rękę. 2. Moja teściowa uważa ,że jej dzieciom się wszystko należy z tej drugiej strony a od siebie nie dała nic. Była bardzo oburzona tym, że matka tej dziewczyny żąda spłaty dla pozostałych swoich dzieci- a średni syn był również oburzony jak ona tym faktem. 3.Moja teściowa specjalnie przeciągała fakt pzrepisania mieszkania na swojegośredniego syna- gdyż chciała uchronic go przed spłatą , teraz on sie wyprowadził i sprawa stoi w martwym punkcie. 4.Myślę, że moga byc jeszcze z tego powodu problemy- gdyż w razie gdyby coś się jej stało do podziału jest nie dwie osoby, ale 4. 5.Co to za matka, która nie myśli o przyszłości swoich dzieci? Jest mi zwyczajnie przykro, że sprawa ma taki obrót. Nie liczę na nic z jej strony- i tak w niczym nam nie pomogła... Tylko ta sprawa rozwaliła mi wątrobę.... Czy mam rację nie wiem... Dlatego proszę Was o wyrazenie zdania nt. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach