Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaskoczona synową

Nie uwierzycie co zrobiła moja przyszła synowa dla nas na rodzinny obiad!!

Polecane posty

Gość zaskoczona synową

Mój syn od roku jest z pewną dziewczyną. Od razu mi do gustu nie przypadła ale w końcu to jego wybór i nie ingeruje w to. Ostatnio zaprosili nas na obiad rodzinny. Byliśmy tam tylko ja z mężem i syn z dziewczyna. Ona powiedziała ze bardzo się starała i namęczyła zeby zrobić pyszny obiad i że juz od poprzedniego dnia gotowała. No i idą dania. Waza z zupa a w srodku woda która miała imitować rosół. Próbuje a tu smak jak knorr z torebki. Potem idą pierogi. Myśle sobie ooo może tymi pierogami sie tak narobiła bo w koncu dużo klejenia i w ogóle trzeba przy tym długo stac. Próbuje a tu znowu jak kupione mrożone. W dodatku niedogotowane były i niektóre zamarznięte w środku. Myśle sobie dobra nie umie gotować ale się postarała. Zalezało jej żeby nam smakowało. Pochwaliłam wszystko. Potem ide do kuchni i troche pomagam sprzątac po obiedzie. Wyrzucam śmiecie a tu co w koszu.... chyba z 20 tych małych zupek knorr rosół z kury i opakowanie po pierogach .... Patrze na dziewczyne mojego syna a ona cała czerwona i mówi ze oni lubia czasem wieczorkiem sobie zjesc tak i im to zostało juz z dawna. Kłamie mi w żywe oczy... I co tu o takiej myślec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic a co musi
przejśc kurs gotowania :-O nie wtrącaj się!!!!!!!!!! gówno cię obchodzi jak zrobiła ten obiad, żadna młoda laska od urodzenia nie ma daru do gotowania, ale ty pewnie miałaś :-O durne strae kwoki :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym ja miała robić coś swojej przyszłej teściowej to na pewno nie były by to mrożonki chociaż też nie gotuje świetnie . Ugotowała bym coś co mi zawsze mi wychodzi ewentualnie już wolała bym poprosić mamę ,żeby tylko się nie skompromitować ale mrożonki to totalny obciach. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona synową
Ale niech by chociaż powiedziała prawde że troche sobie pomogła albo ze nie potrafi gotowac czy cos. Przecież nic by sie nie stało... a ona perfidnie mi klamie ze te opakowania to sa stare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może wstydziła się przyznać że nie umie gotować?doceń ją chociaż za to że zależało jej by was ugościć-wypadło jak wypadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierc prawicy
a ty, tesciowo, to pewnie wielka kucharka co to nic tylko egzotyke wygotowuje? zaloze sie ze sama futrujesz rodzine wieprzem i kartoflem w ogolnosci :P dziewczyna pewnie wyczula w tobie nutke krytykantki to i ze strachu naklamala. z takiego samego powodu klamia male dzieci bojac sie rodzicow, ktorzy nie potrafia w nich wzbudzic poczucia zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierc prawicy
poza tym niewykluczona, ze ona po prostu kompletnie nie umie gotowac, probowala ugotowac cos normalnego i jej nie wyszlo, wiec poratowala sie knorem i mrozonka. juz sobie wyobrazam jakie jej spojzenia puszczalas, od samego poczatku, skoro sie tak bala przyznac do mrozonek (bo mogla to nawet obrucic w zart, czy cos, albo ty to moglas obrucic w zart). ale nie, ty sie juz pewnie cieszysz, ze masz na nia dodatkowy punkt na minus, jzu sobei wyobrazam jakie przyjemne beda dla was kolejne spotkania rodzinne, albo syn nie wytrzyma twojej presji i z nia zerwie, albo tez zakonczy kontakt z toba. mojej kumpeli brat tak wlasnie zrobil, gdy jego matka ciosala mu kolki na glowie za nieodpowiednia jej zdaniem dziewczyne. ty mowisz, ze niby sie nie mieszasz, no daj boze ze nie, ale uwazaj, bo sama uczynisz sie niszczesliwa przez takie nielubienie dziewczyny, no i innych tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja też teściowa
ale tym wypowiedziom muszę przyznać rację;) sztuka gotowania to nie jest wyznacznik dobrej żony,dziewczyna prawdopodobnie była pod presją i sobie nie poradziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola boooogaaa
nie no leciała na bezczelnego! O.o mogla chocciaz zamówic cos z restauracji, albo baru z domowym rzarciem. szkoda jej bylo kasy?? no dobra niech juz beda te mrożonki ale po co sie chwaliła że dwa dni robiła? żenada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziewczyna nie potrafi
nawet rosołu ugotować to cienko to widzę, ale może ma dobre serce, a naprawdę jest nogą w gotowaniu? Starała się, ale nie wyszło. Zaproponuj jej, że możesz ją nauczyć gotować. Ja gotuje 100 razy lepiej od teściowej co jej zresztą własny syny powiedział i też jestem złą synową. Ostatnio nawet jak przyjechaliśmy a mieszkamy 1000km od teściów więc jesteśmy 3 razy do roku w PL (na szczęście) to nawet się z nami nie przywitała :( Byliśmy właśnie na podwórku, a ona wróciła z kościoła, wchodząc od strony podwórka myknęła do domu nawet nie powiedziała dzień dobry i co Ty na to? Wszystko co bym nie zrobiła jej zdaniem robię źle, próbuje na siłę zrobić ze mnie złą matką, bo ona sama była bardzo złą matką dla swych dzieci. Ja mam zasady, dzieci muszą słuchać rodziców, jeśli czegoś nie pozwalam to nie i kropka, a ona zawsze mówi na przekór i gdy postawiam na swoim ona twierdzi, że jestem zła, bo nie pozwoliłam np 10 ciastka z kolei nagryźć dziecku, a jej zdaniem przecież powinnam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierc prawicy
chwalila sie po to, bo wie jak ma zolze tesciowa, i chciala dobrze wypasc. widac ze to bardzo mloda, nieogarnieta zyciowo dziewczyna, zachowuje sie jak male dziecko. nie wymagajcie od niej optymalnego zachowania typu zamawianie jedzenia z restauracji, ona moze nawet takiej mozliwosci nie miec, albo o niej nie wiedziec, albo faktycznie nie miec pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie to wstyd tak
przyjac kogokolwiek, nie tylko tesciowa. Samemu mozna tak zjesc. Cos tam mozna kupic mrozonego i odgrzac (a nie zeby zimne w srodku!!!) Ale cos zrobic trzeba. I nie ma, ze sie gotowac nie umie. Wstyd i tyle, dziwie sie, ze ja tlumaczycie,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdas
ta historia już była jakiś czas temu na forum Podpucha... nie dajcie się nabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może ???
Nie będę miała synowej, bo nie mam syna. Mam zięcia, którego nigdy nie dołuję wręcz wmawiam mu "Ty to zrobisz najlepiej" - chłopak pozytywnie nastawiony, robi wszystko i dobrze - od gotowania po remonty. Gdybyś tak powiedziała "te pierogi niewiele odbiegają smakiem od własnoręcznie zrobionych - chyba też przejdę na mrożone i zaoszczędzę czas" - dziewczyna by była zadowolona że doceniasz jej spryt i nie ukrywałaby przed Tobą prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LALALA___--
Co tak naskoczylyscie na tesciowa wredne babsztyle,jak zapraszacie kogos do siebie na obiad, tez zupy w proszku serwujecie albo zmrozone pierogi?????? OBCIACH i tyle, zupki w proszku to mozna samemu zrec a jak sie zaprasza gosci to trzeba sie chociaz troche wiecej postarac." Uderz w stol a nozyce sie odezwa" Odezwaly sie kuchenne beztalenia hehe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierc prawicy
mi raz pewien byly facet wytykal, ze nawet rosolu mu nie zrobie ... w niedziele, bo tak mamusia robila, nie zdiwilabym sie, gdyby to pod naporem mamusi te wymoweczki w ma strone lecialy :P a ja nie bede robila rosolu, bo nie lubie i nie chce mi sie. uwielbiam gotowac, robie najrozniejsze pyszne potrawy, ale zupelnie inne od tradycyjnie polskich i nie-robienie rosolu na pewno nie swiadczy o czyjejs wartosci jako kucharza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziewczyna nie potrafi
przeczytałam wszystkie wpisy i widzę, że jedziecie po autorce, a przecież ona nie nawyzywała swojej synowej tylko opisała sytuacje. Myślę, że na tym forum sporo jest takich dziewczyn które nie potrafią gotować. Która ma odwagę się przyznać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie to wstyd tak
LALA---> No ja akurat jestem takiego samego zdania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muzyczna kasiaaa
mogla ci ugotowac muchomora czerwonego w winie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie to wstyd tak
Ja tez rosolu nigdy nie robilam. Ale cos tam sie umie uygotowac. To mozna zrobic to co sie umie. A nawet jak nie od A do Z. To jest teraz mnostwo mozliwosci. Jakies FIXy, czy inne knorra. Pol na pol zrobione i kupione... A niedogotowane pierogi i zupka z proszku dla gosci to wstyd moim zdaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierc prawicy
ja bym sama zupki w proszku nie tknela, ale skoro ta dziewczyna nie umie gotowac, to nie jej wina. nie kazdy musi lubiec i umiec gotowac. ona jest mloda i niedoswiadczona, nawet pewnie nie przyszlo jej do glowy, ze cos bedzie nie tak, jak da rosol gotowiec i pierogi gotowe. przeciez jej ciapowatosc (nie zla wola, nie lenistwo, tylko brak doswiadczenia) jest kwestia wieku. sam fakt, ze nawet nie potrafi odgrzac mrozonych pierogow swiadczy o tym, ze trzeba ja nauczyc gotowac, a nie mieszac z blotem i ZAWSTYDZAC. tak, dla tesciowych litosci nie mam, te fajne oczywiscie pomijam, ale juz tyle sie nasluchalam i naczytalam historii o beznadziejnych, krytykujacych sfrustrowanych tesciowych (zadziej tesciach), ze zygam tym, za przeproszeniem. (dodam, ze sama nie mam wrednej tesciowej, wiec tu nie chodzi o zadna osobista zemste, moja tesciowa mieszka daleko, nie miesza sie, widuje ja zadko i jest dla mnie jak jakas starsza, daleka ciocia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie to wstyd tak
i autorka wcale nie zmieszala synowej z blotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierc prawicy
moze i nie zmieszala, ale jej intencja jest widoczna. gdyby byla przejaznie do dziewczyny nastawiona, to albo by tu wcale nie pisala, albo napisalo to w formie poblazliwego zartu. a ona pisze w takie sposob, ze tylko czegka na poklask, zeby utwierdzic sie w przekonaniu, ze ma racje nie lubiac tej dziewczyny. moze to faktycznie prowokacja, ale mi nie zalezy, na pewno czyta ten topik nie jedna tesciowa i nie jedna synowa i jakies wnisoki dla siebie wyniosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuyyyyy
wina wieku? no bez jaj! xD ja myslę, ze to raczej kwestia kultury. ja mam 17 lat, kompletnie nie umiem gotować a wstydziłabym się podać "taki" obiad. już prędzej poprosilabym kogos o pomoc, niech mnie czegos nauczy- chocby najprostrzego dania. albo znalazłabym jakis przepis na salatkę. salatke nawet debil zrobi, wystarczy pokroic i wymieszac produkty podane w przepisie. brak kultury i olewactwo totalne...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaaaaa
A ja miałam odwrotną sytuację, byłam na wigilii u teściów. wcześniej bywałam u nich na obiadach i wszystko dało się zjeść( gotował teść). Barszcz dało się zjeść, pirogi z kapusty smakowały jakby były z trawą a nie kapustą. Tą kapustą chyba tak płukała że straciła całkiem smak. Na dodatek robiąc sobie dakłatkę zachwalała jakie są dobre. Były też gołąbki z kaszą gryczana. istny koszmar. Twoja synowa może jeszcze nie zdążyła się nauczyć gotować ale kobity koło 50 powinna cokolwiek umieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowka zupka
ty tesciowa a ty umials od razu gootowac,nauczy sie jak bedzie dziecko,pomalu,nie takie kozy sie nauczyly,,jeszze bedzie syn zadowolony, nawet ukryla, by wam zupa smakowala,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierc prawicy
uuuuuuyyyyy - kazdy jest inny, nie mierz wszystkich swoja miarka, bo to subiektywne i niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×