Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gsdgsdgfd

czy zawsze macie porządek w domu?

Polecane posty

Gość gsdgsdgfd

Wszystko poukładane, naczynia nigdy nie leżą w zlewie, tylko są myte na bieżąco, kosz na bieliznę zawsze prawie pusty, bo pranie też na bieżąco, odkurzone, na meblach nie ma kurzu. Tak że gdyby ktoś przyszedł bez uprzedzenia to z dumą byście go wpuscili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detergentka
ja przyznam szczerze, że tak - mąż (pedant) mnie tak wyszkolił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ze nie
nie zamierzam popadac w paranoje, nie samym sprztaniem czlowiek zyje;p wiadomo ze nie robie z domu smietnika, ale jak mi sie nie chce prac to nie piore, nie chce mi sie zmyac to nie zmywam i tyle;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam żeby niepozmywane naczynia czy trochę kurzu na pólkach było powodem żeby kogoś nie zaprosić. Często się zdarza że np mam górę rzeczy do prasowania które czekają aż znajdę na to ochotę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna blondynka
ja mam zawsze czysto w domu nie toleruje bałaganu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyfeel
nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak 1987 11
oczywiście że tak. Ale wiem że jak się już dzieci pojawiają to nie ma takiego porządku hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 343534
My nie (ja z facetem). Naczynia stoją w zlewie 1-2 dni, dlatego myślimy o kupnie zmywarki, ale mamy za małą kuchnię. Kurze wycieramy raz na ruski rok, podłoga też jest często brudna. Akurat pranie robię bardzo często, własciwie każdego dnia, więc w koszu na bieliznę co wieczór własciwie nic nie ma. Jesli chodzi o to czy rzeczy są na swoich miejscach to raczej tak, w tym sensie porzadek jest. Jak ktoś przychodzi - sprzątamy na glancik :) Chociaż coś... bo ostatnio byliśmy u takiej pary, która nas wpuscila mimo że w domu wyglądało jak po trzęsieniu ziemi. Na podłodze pudełka, szklanki, ciuchy, papiery, śmieci, z kosza na bieliznę aż wypadały brudne gacie (Część leżałą obok), na podłodze prawie nie było wolnego miejsca by postawić stopę. Jakoś się tym nie przejmowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
tą mąż musiała wyszkolić bo była syfiarą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detergentka
a ja mam dwójkę małych dzieci i porządek jest :) no aby wiadomo, że zabawka jakaś gdzieś tam leże ale wieczorem zawsze lśni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyscioch
fe to ale masz syf brudna podłoga naczynia 2 dni w zlewie weź się za sprzetanie bo Cię ten chłop zostawi......... Nie dziwie się potem ,że odchodzą mając taka syfiare w domu.......Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak 1987 11
ooooo detergenetka to dobrze wiedziec hehe że jednak się da :)) na weselicho się szykuj a nie na kafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detergentka
nie syfiarą, ale kurze ścierałam raz na 3-4 dni, okurzałam co drugi dzień, a teraz kurze ścieram codziennie, odkurzam codziennie, gary to wiadomo po każdym jedzeniu, czyli jakieś 3-4 razy dziennie, pranie też codziennie - wiadomo, dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyscioch
takie co nie umią nic w domu zrobić :ugotować sprzątnąć to wogóle nie powinny za mąż wychodzić samo dawanie dupy nie starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja roznoe
nemam czasu, jest syf tydzien na weekrendzik sie biore, zien ok i on nowa syf, jestm zmeczna iemam ochoty sprzaatac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detergentka
wiem, ale tak mi się nie chce że masakra, zresztą narazie woda mi się grzeje na kąpanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcvfreer
Nam się nie chce. Bardzo dużo pracujemy, kończymy czasami o 20-21, więc potem chcemy tylko coś pooglądać i spać. Ogolnie w domu jest syf. Kurze na meblach, nieodkurzone podłogi, naczynia zalegają w zlewie. Natomiast w szafach mam porządek zawsze. Takie rzeczy jak jakieś papiery, ciuchy, kosmetyki - mam poukładane idealnie. Sprzatamy jak się nam zachce, a zdarza się to rzadko. Ewidentnie nie mamy siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja roznoe
dom jest dla mnie a nie ja dla domu, zeszta wynajmowany to sram na to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detergentka
kurze i podłogę bym wytrzymała jeszcze, ale jak mam coś w zlewie to mnie szlag trafia, zresztą jak naczynia poleżą parę godzin to śmierdzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak 1987 11
zazdroszcze, sama bym gdzieś na weselu pobawiła hehe :) a teraz idę się uczyć ;p sesjaaaa - terrorystka :( miłej zabawy detergentko 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyscioch
jedna moja kumpela trzyma obsrane pampersy w pokoju w siatce foliowej. Bo jej się nie chce wyniesć..... Mieszka z tesciami zajmują mały pokoik wyobraźcie sobie jak zimą przychodzisz w odwiedziny a w pokoju zabójczy smród........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmm
"weź się za sprzetanie bo Cię ten chłop zostawi" Co? Może Ty żyjesz w jakichś przedpotopowych czsach że to żona ma dbać o porządek w domu. W normalnej rodzinie kobieta pracuje tyle samo co mąż, więc sprzątają razem. Więc za brud w domu on powinien wstydzić się tak samo jak ona. A jeśli obojgu to nie przeszkadza to w czym problem? Ale głupie to Twoje podejscie. :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irqa.
Moja matka jest pedantka.Jakby mogla to by codziennie odsuwala meble i pod nimi wycierala kurz z podlogi.Jak posprzatam z wierzchu tj. umyc talerze,poodkurzac,umyc podlogi,wyniesc smieci,przetrzec kurze i tak zeby nie bylo burdelu na meblach,to i tak uwaza ze nic nie robilam tylko pewnie caly dzien lezalam.A sprzatanie zajmuje mi minimum 2 godz + ugotowac jeszcze obiad.Jak jej mowie ze jest pedantka to ona "ty chyba pedantki nigdy nie widzialas".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvfbxcbx
Gdybyscie zobaczyli nasze mieszkanie dzisiaj to byscie sie za glowe zlapali ;p sypialnia jako "kuchnia" chleb, maslo noz :D lozko nie jest poscielone, w salonie nasikane bylo i kupy po szczeniaku :) kuchnia (talerze itp. do umycia) no ale coz :) sprzatac trzeba, ale nie robmy z tego jakiegos pedantyzmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyscioch
a i tesciowa gotuje bo ona nie umie i jej się nie chce tesciowa idzie do roboty i po pracy obiad robi a ona cay dzień w domu siedzi.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvfbxcbx
wazne ze obie strony sie z tym zgadzaja, umieja tak zyc itp. a z reguly faceci to smieciarze i brudasy, wiec sorry, ale im to odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvfbxcbx
Druga sprawa nikt nikogo nie zostawi za SYF w domu czy wyscie powariowali? chyba nie ma sie syfu non stop,. tylko kilka dni w tyg, po co sprzatac codziennie jak mozna np., kurze scierac i myc lazienke raz na tydzien to kurde nie jest jakis hotel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata.....29
>>>>> weź się za sprzetanie bo Cię ten chłop zostawi BUAHAHAHHAHAAH a jak sobie to wyobrazasz? :D:D:D mąż i żona wracają o tej samej godzinie z pracy, ona powinna podac obiad, on go łaskawie zjeść, potem on może odpoczywać, a ona zapierdalać, szorować, myć, sprzątać, żeby tylko jej nie zostawił? :D:D:D ale żenada :D:D: na serio żal mi ciebie jeśli zgadzasz się na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła sąsiadeczka
Różnie mamy. Jest zmywarka, tylko, że do niej też trzeba powkładać, a nie zawsze nam się chce. Tak ogólnie, to jest średnio i zastanawialiśmy się nawet, czy nie zatrudnić kogoś do sprzątania chociaż na jeden dzień w tygodniu, bo nawet w weekendy nie bardzo nam się chce. Wolimy odpocząC, wyskoczyć gdzieś, poleniuchować niż sprzątać. Ja to bym się nawet zmobilizowała, bo bardziej obowiązkowa jestem, ale nie będę przecież tego robić sama, bo nie sama bałaganię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detergentka
dzięki, może jak mi się nie chce to będzie dobra zabawa, często tak mam :) a Wy brudaski za sprzątnie się brać, zamiast siedzieć na tym forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×