Odebranie praw rodzicielskich

Witam. Pisze tego posta bo juz naprawde nie mam pojecia co robic. Mam 20 lat (od razu prosze zeby nie wyzywac mnie od gowniary ktora zaszla w ciaze), wiec naprawde jestem bardzo mloda. Jestem w 6 miesiacu ciazy z facetem ktory ma 22 lat i studiuje. W nim jest zawarty caly problem. Kiedy tylko zaszlam w ciaze, zaczal robic i mowic przerozne rzeczy! Np.Potrafil powiedziec mi ze jestem dzi**a i ze to nie jego dziecko a dokladnie za chwile przy swojej matce mowil jak bardzo nas kocha i jak bardzo JA GO RANIE bo chce mu odebrac dziecko...Calkiem niedawno sie spotkalismy, co chwila popadal w jakas histerie, zablokowal mi drzwi (siedzielismy w jego aucie), zarzadal abym pojechala z nim porozmawiac z jego matka bo jesli nie - zagrozil ze zabije sie na nastepnym zakrecie! Pojechalam , ale slyszac caly czas oblegi chcialam wysiasc , to bylo 5 km od domu , wyrzucil mnie z auta mowiac "Albo jedziesz ze mna albo wypier**lasz tutaj!". Z zagrożoną ciążą szłam taki kawał do domu, a on jeszcze smial jezdzic za mna i otwierac okna z ktorych wykrzykiwal przerozne obelgi , w pewnym momencie zatrzymal auto na srodku ulicy , wysiadl i stwierdzil ze mnie kocha! od razu powiedzialam mu jedno przykre slowo i chcialam odejsc a on od tylu zaczal mnie przyduszac. Na szczescie nie skonczylo sie to tragedia i wrocilam zywo do domu;/ Nie zglosilam tego na policje, nie mialam przeciez zadnych dowodow,swiadkow... Nie chce aby ten człowiek widywal dziecko , boje sie go, boje sie ze cos zrobi dziecku. Chcialabym odebrac mu prawa rodzicielskie... Jedyny dowod ktory posiadam to sms-y od niego z telefonu na abonament w ktory pisze np że "odbierze mi dziecko i odda je do domu dziecka " albo "polozy sie z nim spac i sie zabije"...Najgorsze jest to , ze on znowu chce abym dala mu szanse! (nagrywa sie na poczte glosowa..) Prosze o pomoc !

nie znam calej historii Twojego zwiazku,ale z tego co piszesz to ja bym zerwala kontkt z tym czlowiekiem...pomysl sobie co bedzie jak urodzisz...pomysl o dziecu na co je narazasz...lepiej chyba dla dziecka jak bedzie sie wychowywalo w bezpiecznym domu w ktorym jest spokoj...

Zerwalam z nim calkowicie kontakt , ale nie chce rowniez zeby mial jakikolwiek kontakt z dzieckiem.

zerwij z nim kontakt a jak to sie nie da to zaloz mu sprawe w sadzie o pozbawienie go praw rodzicielskich.

Podobno taka sprawa jest bardzo trudna, długo się przeciaga i rzadko dochodzi do upragnionego konca...

Trzeba miec podobno niezbite dowody, ze bedzie zlym ojcem ze wszystko robi na szkode dziecka, ja narazie mam tylko te sms-y...

Zbieraj wszystkie nagrania, nie kasuj ich - zapisuj smsy (jakiej treści, o ktorej godzinie, jaka data), zapisuj wszystkie maile, tj "zapakuj je" i zapisz na kompie, dla pewnosciraz na jakis czas zgrywaj je na plyte - IP nie klamie. Slowem: wszystko moze sie potem przydac w razie jakiejkolwiek rozprawy.

przede wszystkim myśl o sobie i o dziecku...bądź dzielna i się nie poddawaj...

wiem ze jest trudne ale jesli nie chcesz od razu pozbawic praw to ogranicz, ja swojemu bylemu ograniczylam prawa do synka i mma spokoj :) wogole nie odzywa sie :)

Wszystko zapisuje, a znam tego człowieka "na pamięć" i on nie odpusci sobie chociazby po to zeby uprzykszyc mi zycie!

Wcale nie trzeba miec niezbitych dowodow, ze robi wszystko na krzywde dziecka - wystarcza niezbite dowody, ze jest psychiczny i niszczy Cie psychicznie. Ja bym szczerze doradzala wizyte u dobrego psychologa - nie tylko pomoce Ci uciec z toksycznego zwiazku ale tez podpowie w jaki sposob mozesz zbierac przeciw niemu dowody. Agresja ojca w stosunku do matki, jesli udowodniona, jest wystarczajacym argumentem do odebrania praw do widzenia dziecka.

jedna najwazniejsza sprawa - tutaj nie ma czego ograniczac!!!!!!!! dziecko musi zostac uznane przez ojca a tak nie moze sie stac bez zgody matki!!!!!!!!!!! nikt nie bedzie mial tez prawa wykonac badan genetycznych bez zgody matki - a jesli zrobi to bez Twojej wiedzy - nie bedzie to uznane jako dowod w sadzie wiec na prawde, wystarczy ze w urzedzie i szpitalupodasz iz ojciec jest nieznany, on poki co nie ma zadnych praw i nie bedzie ich mial, poki mu ich nie nadasz

wydaje mi sie ze musisz zglosic to zachowanie na policje oni ci powiedza gdzie masz z tym isc zeby dokladnie zalatwic sprawe musisz gdzies to zglosic bo inaczej nie ma szans zeby nie mial prawa widywac sie z dzieckiem. Albo popros o widzenia kontrolowane jak bedzie przychodzil do dziecka to ktos z opieki bedzie to kontrolowal. Ale musisz miec jakiekolwiek dowody. A Twoi rodzice o tym wiedza?? Jak tak to niech Ci pomoga albo idz do adwokata jakiegos on Ci powie co masz robic musisz zaczac dzialac

"musisz gdzies to zglosic bo inaczej nie ma szans zeby nie mial prawa widywac sie z dzieckiem." oczywiscie ze sa szanse - w ogole tych praw nie bedzie mial jesli matka w urzedzie poda, ze ojciec jest nieznany i nie wyrazi zgody na uznanie dziecka, proste!

Moglam to zglosic na policje ale tak naprawde nie mialam zadnych dowodow, wtedy bylam tak zestresowana ze nawet nie pomyslalam o tym zeby wlaczyc dyktafon i to wszystko nagrywac...Co rowniez jest wazne! Rozmawialam z kolega ktory studiuje prawo i on powiedzial ze musze wpisac ojca bo inaczej on moze dochodzic ojcostwa na moj koszt ..

Nie musisz wpisac ojca. Albo kolega sie kompletnie nie zna albo twoj post jest zwykla prowokacja. Mialam podobna sytuacje pol roku temu, ojciec wpisany jest jako nieznany. Moja pani prawnik powiedziala twardo: polskie prawo trzyma strone matki i jest tak skonstruowane, ze poki matka nie wyrazi zgody na uznanie, to ojciec moze sobie skakac na rzesach a ojcem formalnie nie bedzie, bo matka musi najpierw wyrazic zgode na wykonanie badania dna.

Jestem powazna osoba i takie sytuacje to ostatnie z ktorych mozna sie smiac i zartowac, nie jest prowokacja, mozliwe ze chlopak sie jeszcze nie zna bo dopiero jest na drugim roku.

zasiegnij porady prawnej! Jestes mloda ale niestety - musisz szybko dorosnac. Przestan sie tak kulic ze strachu bo poki to robisz - facet tym zyje. Jak przestaniesz sie go bac to znajdzie sobie nowa ofiare. Ten typ tak ma, wiem co mowie! Mnie to kosztowalo 2 lata u psychologa, ktorego nadal odwiedzam. Zaczelo sie przed ciaza a teraz synek ma pol roku i nadal musze uczeszczac na sesje (dla samej siebie). Znajdz dobrego psychologa, znajdze tez forum prawnicze z ekspertem, tam Ci dokladnie poradza w jaki sposob formalnie to zalatwic, by zamknac draniowi droge do uznania ojcostwa. Kazdy przypadek jest inny. A co na to Twoi rodzice?

Ojciec jak narazie jest za granica i rozklada rece, a mama nie wie co robic...

to zrob tak, jak pisalam w poscie wyzej bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. zacznij dzialac. Siedzeniem i martwieniem sie niczego nie poprawisz. Sa fora, na ktorych za darmo odpowiadaja prawnicy. dostaniesz odpowiedz tak szczegolowa, na ile szczegolowo opiszesz sytuacje. To na start. A potem wez sie za szukanie dobrego psychologa.

PanteraM.....przezylam to samo, tyle ze ja nie bylam w ciazy!!! bylam na skraju zalamania, ale u mnie problem byl takim, ze nikt mi wierzyc nie chcial nawet moi rodzice, wyzywali mnie od dziwek jak chcialam odejsc od niego!!! teraz mam nowe zycie z innym facetem, tamten rodzial zycia chce zapomiec...chcesz pogadsc nr gg moj... 24309565

Macie racje!!!! Jezeli go nie wpisze jako ojca. Ale ona tez pisala ze on przy swojej rodzinie udaje swietego wiec bedzie o to walczyc a jak jej zalozy sprawe to sad wydaje mi sie ze kaze zrobic badania DNA. Jezeli do tego dojdzie to wtedy jak bedzie chciala zeby dziecko sie z nim nie widzialo musi miec jakie kolwiek dowody. Oto mi chodzilo przy wczesniejszej wypowiedzi

"a jak jej zalozy sprawe to sad wydaje mi sie ze kaze zrobic badania DNA. J" Zrozum stokrotko ze w polskim prawie kobieta musi wyrazic zgode na testy!

Nie chce od tego faceta nic, zadnych alimentow, zadnej pomocy. Poprostu zeby dal nam spokoj, a sadze ze to dopiero nastanie jak znajdzie sobie kolejna "ofiare"

Sam sobie tej ofiary nie znajdzie. Zrobi tak dopiero, gdy odkryje, ze poprzednia ofiara przestala sie go bac. watpie, ze sama sobie z tym poradzisz, psycholog wskazany, nie bron sie przed tym!

OK Spooko nie wiedzialam. Tzn w tym wypadku jak ona nie zgodzi sie na badania to sad nie ma prawa wydac takiej decyzji? Jezeli to on wystapi na droge sadowa i zalozy sprawe o zrobienie badan i przyznanie ojcostwa. Naprawde nie wiedzialam myslalam ze to troche inaczej sie toczy. No Wiec PANTERO M nie musisz sie o nic martwic. W twojej sytuacji to dobra wiadomosc.

Tez zastanawialam sie nad tym czy sad nie ma prawa wydac takiej decyzji , ale mam nadzieje ze tak nie jest.

Polskie sady sa prokobiecie, o wiele latwiej odebrac dziecko ojcu za byle guano niz matce np za alkoholizm. Musialby miec stado prawnikow za soba i kasy jak lodu. A w moim mniemaniu zdecydowanie wystarczy jak dziewczyna zasiegnie porady prawnej i psychologicznej. Taki czlowiek nie przejdzie pozytywnie zadnego badania psychologicznego a to jest wymagane przy jakiejkolwiek rozprawie dot. dziecka - dotyczy obojga rodzicow. Sad nie wyda nakazu wykonania badania tylko dlatego, ze tak chce tatus. Inaczej prawo nie stanowiloby o tym, ze matka musi wyrazic zgode, prawda? Wtedy sadzisz sie z ustawa a nie z matka. To tak jakby pediatra zaskarzyl matke dziecka, ze ta zmienila lekarza. A takie prawo jej przysluguje. Prawo mowi jasno, tu cytat: "Zgodnie z konwencją bioetyczną Rady Europy badanie DNA u nieletnich uzasadniają tylko wskazania medyczne. I potrzebna jest zgoda prawnych opiekunów. " prawnym opiekunem od urodzenia jest tylko matka, zatem tylko ona moze decydowac o wykonaniu badania a sad, zgodnie z powyzszym, moze je zlecic wbrew matce tylko w przypadku celowego dzialania matki na szkode dziecka w sytuacji dotyczacej medycyny, czyli gdy np dziecko cierpi na chorobe, ktora mozna leczyc pod warunkiem ustalenia jej pochodzenia ale matka nie chce wyrazic zgody na badanie. Troche poszperalam teraz w ustawach ale mam nadzieje, ze wyczerpalam temat.

Dziękuje Ci slicznie! Naprawde bardzo mi pomoglas !