Mialam wielu facetow a teraz jestem w zwiazku

Nigdzie nie spotkalam sie z czyms takim ze kobieta, ktora byla w wielu zwiazkach spala z wieloma mezczyznami jest dziwka. Tylko na tym forum krazy takie przekonanie. Ja niebawem wychodze za maz i jestem bardzo szczesliwa mimo iz w swoim zyciu facetow mialam sporo:P O mojego narzeczonego zabiegala pewna wlasnie taka spokojna i cnotliwa dziewczyna. nic do niej nie mialam bo on wolal wtedy spotykac sie ze mna, ale teraz wiem jak ja szlag trafia ze ona taka porzadna dziewica a nie ma nikogo a ja wg niej "latawica" sprzatnelam jej faceta sprzed nosa:D Prawda jest wlasnie taka ze liczba partnerow nie ma znaczenia i tylko tu na tym forum gadaja takie glupoty, ktore nie maja pokrycia w normalnym zyciu

zgadzam sie z toba, wszystkie najwieksze dupodajki z mojego otoczenia sa w zwiazkach, a ich partnerzy nie maja pojecia jaki maja przebieg no bo przeciez nikt do nich nie powie "hej, twoja laska ciagnela druta tuzinowi facetow"

nie uwazam sie za dupodajke. Po prostu mialam wiele nieudanych zwiazkow a ze nie trzymalam dziewictwa do slubu to i z mezczyznami sypialam

Dziewczyno ile ty masz lat? Chwalisz się że spałaś z wieloma facetami? Czy to nie jest żenujące? Czy ty sama siebie szanujesz? Masz z tego wielką satysfakcje i co z tego? Faktycznie jest się czym chwalić!!!!!!!

podbijam bo moze ktos jeszcze sie wypowie:)

chwileczke. ja sie nie chwale ze spalam z wieloma mezczyznami, bo nie podaly z mojej strony zadne liczby. Ja tylko chcialam napisac ze kobiety majace wielu partnerow to za dziwki sa uwazane tylko na tym forum, ze w normalnym zyciu to nie ma znaczenia i nie jest zadnym wyznacznikiem

No ciekawe to co piszesz! Tylko jak by się okazało że twój facet wybrał jednak tą cnotkę to co by było w tedy,jak byś myślała o sobie? Mi się wydaje że po prostu trafiłaś na takiego faceta dla którego nie ma znaczenia ilu miałaś przed nim,ale jak byś trafiała na innego i z tego powodu kopnął by cię w "dupę" to już pewnie byś nie napisała takiego tematu(oczywiście jeśli by ci na nim bardzo zależało a on z powodu twojej przeszłości sexualnej by cię nie chciał).Bo to kwestia inwidualna i każdy na to inaczej patrzy.

popieram wcześniejszą opinie... Twój facet może ma to gdzieś ale zazwyczaj mężczyźni za żony biorą sobie fajne babki a nie latawce chyba, że nie mają pojęcia w co się pakują...;)

"Tylko jak by się okazało że twój facet wybrał jednak tą cnotkę to co by było w tedy,jak byś myślała o sobie?" Ja z nia nie rywalizowalam o niego. On zabiegal o spotkania ze mna (ja nawet nie bardzo chcialam) a ona o spotkania z nim. Mi on byl wtedy obojetny. 3 mezczyzn mi sie juz oswiadczylo i zaden nie gadal nic o poprzednich facetach. Widze tez ze kolezanki jakos nie mialy z tym rowniez problemu, a mam rozne i takie co mialy 1 partnera i takie co mialy wiecej. Czyzby to tylko w moim zyciu cos takiego nie odgrywalo znaczacej roli?

"...biorą sobie fajne babki a nie latawce chyba, że nie mają pojęcia w co się pakują..." sugerujesz ze nie jestem fajna babka? na jakiej podstawie niby? I tez nie rozumiem dlaczego mam byc latawcem? Bo bylam w wielu zwiazkach i "latawica" nazwala mnie ta, ktora zadnego nigdy nie miala? Nie znasz mnie wiec nie oceniaj na podstawie wypowiedzi ktora przytoczylam od innej dziewczyny

oceniam Cię po tym co piszesz.. a nie jest to zbyt mądre:D

Nie wiem czy mowimy o tym samym, ale tez mialam sporo facetow, w lozku ciut wiecej od mojego faceta i on o tym wie.. i jakos nie robi mi wyrzutow sumienia, ba wie nawet co z nimi wyczynialam :) a ja wiem o nim sporo, ale tak jak mowila poprzedniczka - zalezy od faceta, jeden jak sie dowiedzial, ze mialam kilku to sie zniesmaczyl i zerwal znajomosc :D bo mial jedna stala kobiete przez 13lat, druga moze pol roku ;p ahahaha :) ale mi to wisi.. a moj inny byly mial limit (max 3facetow) to mu nie pow ze bylo ich wiecej ;p przeciez to nie moja wina ze mialam krotkie zwiazki maks do 9mies. i co mialam z nimi robic? trzymac sie za rece? troche to dziwne, kazdy zwiazek traktowalam powaznie, nigdy nie bylo niczego bez zobowiazan itp. po prostu jestesmy na tyle atrakcyjne ze mamy w czym wybierac, a nie ze latwe :) bo do latwych dziewczyn nie naleze..

No dobra nie zabiegałaś o niego, ale on cię przekonał do siebie.A pomyśl jak by było gdyby się okazało że po tym jak juz się w nim zakochałaś bardzo i powiedziałaś mu że miałaś tylu i tylu przed nim a on by cię w tedy rzucił (sytuacja teoretyczna). Chodzi mi o to że po prostu trafiłaś na takiego któremu to nie przeszkadza ale nie każdy jest taki jak on.

Popieram wypowiedź wyżej :)

Ja miałam jednego faceta, mam 23 lata...i powiem ci że moja koleżanka do tego czasu miała 4 ;/ i owszem ma powodzenie...ale ja również nigdy nie narzekałam. Wiec to nie od tego zależy lecz od charakteru kobiety no i od faceta...Jak to mówią prostytutka to zawód kurwa to charakter :) Nie ubliżając ci autorko w żaden sposób oczywiście :) Pozdrawiam

Po prostu chciałam powiedzieć, że jesteś zwykłą kurwą :)

Ale o co tak właściwie chodzi? że jak zakończę z kimś związek to mam odczekać 10lat zanim kogoś poznam i każdemu facetowi mówić: sorry, nie mogę się z tobą spotykać , bo wyjdę na kurwę, bo już w życiu miałam jednego kolesia?

autorko jestes pojebana i wspolczuje twojemu facetowi ze bedzie mial w domu taka kurwe

ale dlaczego bedzie mial kurwe? Ja bywalam w dlugich i krotkich zwiazkach nie ze wszystkimi sypialam ale ukladalo mi sie tak ze sie rozstawalam. To co jak, juz ktos napisal za raczke mialam sie trzymac? nie mam nastu lat jestem dorosla kobieta. Mialam z facetem w zwiaku seksu w ogole nie uprawiac?

Ale związek nie trwa..miesiac..czy tydzien..a conajlniej pół roku i wiecej.. wiec jesli sex w związku to ile masz lat 100? ze miałas 20;)?

jest kurwa szmata pierdolona bo zwiazek to nie znaczy ze wypowiada sie ze miala niewiadomo ilu facetow, chyba nie bede ci tlumaczyc co to jest zwiazek? dziewczyno ogarnij sie

"wiec jesli sex w związku to ile masz lat 100? ze miałas 20 ?" gdzie ja napisalam ze mialam 20:O Czy ja napisalam ilu mezczyzn mialam?

Tobie to się chyba strasznie nudzi(partnera nie ma i nie możecie się "poprzytulać") Po co się tłumaczyć z tego co robiłaś-jest ci z tym dobrze i już, nikomu nic do tego skoro partner to akceptuje.A że na forum są osoby wychowane z wartościami nad wyraz kościelnymi i nie potrafią zrozumieć że sex można uprawiać przed ślubem to już inna sprawa.Ich i tak nie przekonasz a będą cie tylko obrażać.

Kobiety które uprawiają seks nie w związkach tylko z kolegami czy obcymi facetami to zwykłe szmaty. Człowiek gatunku homo sapiens sapiens jest istotą monogamiczną. Znaczy, że szuka miłości na cale życie i dopiero jak się zakocha dochodzi do seksu. Także ludzie chodzący do łóżka z wieloma partnerami są po prostu wynaturzeni, uszkodzeni genetycznie i powinni zostać naturalnie wyeliminowani. Mężczyźni nie powinni się wiązać z takimi kobietami, dzięki temu nie przekazywałyby one złych genów dalej.

dominik do kogo twoj wyklad? Bo ja nic o seksie przypadkowym nie pisalam. Swoja droga coz za interesujace slowa:D

Odpowiedzialem na sam temat bez czytania reszty, dlatego tak wyszło.

do dominik "Człowiek gatunku homo sapiens sapiens jest istotą monogamiczną. Znaczy, że szuka miłości na cale życie i dopiero jak się zakocha dochodzi do seksu" Jak już to autorka zauważyła niezły wykład dałeś.Więc skoro tak już nam wykładasz to ja jako pilny student pytam się ciebie o potwierdzenia naukowe na to że homo sapiens jest istotą monogamiczną????Czekam na jakieś artykuły(tylko proszę cie nie wklejaj tu nic z faktu-tej gazety) Brednie piszesz bo jest wręcz przeciwnie i dlatego jest ten topik.Gdyby było tak jak mówisz poligamia by nie istniała dla nas ludzi.A jednak istniej bo takich kobiet jak autorka jest wiele,bardzo wiele. No chyba że mnie przekonasz, ale użyj mocnych argumentów!

Wystarczy zrobić sondaż, o czym ludzie najbardziej marzą. Każdy chce się szczęśliwie zakochać i być z tą osoba na zawsze. Nie potrzebne sa do tego żadne dowody naukowe, tylko samo życie. To że ktoś miał wiele związków jeszcze bardzie dowodzi tego, że jednak szuka tego jedynego. Gdyby człowiek był poligamiczny to nie odczuwałby czegoś takiego jak zazdrość o partnera, nie cierpiałby podczas rozstania i tak dalej. Po drugie uczucie miłości jest wspomagane przez nasz organizm chemią nawet przez kilkanaście lat. Z ewolucyjnego punktu widzenia, człowiek jest poligamiczny ponieważ jest to niezbędne do wychowania potomstwa.

Pomyłka , miało być monogamiczny.

i chcesz objawić Nam swoją radość z jej złości?