chce umrzec

mam taka beznadziejna sytuacje zyciowa. nic mnie nie cieszy. krece z dwoma facetami naraz, zaden z nich mnie nie porywa do konca, nie potrafie wybrac a chyba nie chce wybierac zadnego. , miałam dzis z jednym skonczyc ale jak zwykle wyszło jak wyszło. własnie pojechal sobie a ja znow mam metlik w głowie. niedawno sie wyspowiadałąm , czułam sie taka szczesliwa. a jednak robie ciagle cos wbrew sobie. nie potrafie nikomu odmowic i od błahych rzezcy przechodze do poswiecania swojej psychiki dla innych . czuje ze w Bogu jest uwolnienie naprawde wierzcie lub nie. tylko ze ja jak zwykle gdzies zgubiam do niego droge

chce wierzyc, ze masz racje, mi na dzien dzisiejszy nic innego nie pozostalo, jak tylko zawierzyc Bogu, rowniez stracilam do niego droge, i boje sie ze juz dla mnie za pozno, idealnie pasuje do mnie powiedzenie - jak trwoga to do Boga...

wszytsko sprowadza sie do pustki i beznadziei , dlatego Bog musi istniec. jeszcze tydzien temu byłam u spowiedzi , to naprawde sprawia ze czujesz obecnosc Boga i widzisz sens zycia. tak mi smutno ze dzis znowu sie pograazyłam w grzechu i kłamstwie. nie wiem po co to wszystko robie. nie chce ludziom sprawic przykrosci , a wyrzadzam im jeszcze wieksza krzywde niz jakbym powiedziała otwarcie ze ich nie kocham

najlepsze jest to ze jemu nie przeszkadza to ze zwracasz sie do niego kiedy jest zle. on tak składa okolicznosci zebys wreszcie sie ockneła i nawet w ciemnosci do niego wołała. na mnie musial sie znow zawiezc

przestan sie dolowac :) Odpocznij, zrob sobie przyjemnosc (sa przeceny np. w Camaieu, koszulki sa po 16-18zl), mysl pozytywnie, nie dokladaj sobie!

Myślę,że zakupy nie dadzą zbyt wiele.Musisz wybrać między jednym a drugim.Myślę że jak nie kochasz żadnego to lepiej z nimi zerwać.Ty się męczysz a może oni też myślą jak ty podobnie,że nie zerwą z tobą bo coś tam a miłości i tak nie ma.Bóg wie co zrobisz i wie że będzie to dobra decyzja.Zaufaj mu i przemyśl czy chcesz tak zmarnować wakacje???pote będzie zima i możesz się bardziej pogrążyć!