Cytologia 4 grupa - czy trzeba sie juz..zbierac?

pytam bo taka wyszla mojej kolezance, jest przerazona i jutro ma isc na pobieranie materialu do histopatologii. Ja tez sie niepokoje, czy 4 ka to juz ..rak?

rzeczy nie wiecie?? cytologia III to już wyjście do raka. nieźle się zapuściła twoja koleżanka:( ile lat nie badała się??

ja to juz czytalam ale niewiele mi to mowi, chce wiedzic czy jest szansa ze sie wyleczy, tyle chce wiedziec, nie atakujcie mnie, jestem juz wystarczajaco przerazona

przeczytaj JESZCZE RAZ - tam pisze czy jest szansa :) trzymam kciuki :)

Tak,praktycznie rak,jednak mogą wyciąć tylko macicę i/lub przydatki i w większości przyp. to wystarcza

a chemie tez robią? czy dopieor przy 5 grupie?

IV grupa informuje o obecności tzw. komórek atypowych. Mogą one świadczyć o istnieniu raka przedinwazyjnego, czyli takiego, którego komórki występują na razie tylko w nabłonku. Ten nowotwór wcześnie wykryty jest w 100 proc. wyleczalny.

wlasnie, wczesnie wykryty, a ja nie wiem czy teraz jest wczesnie czy juz pozno..dawno sie nie badala, to fakt.

Ze 100 procent to powie lekarz po histop.,ale powinna być tylko operacja miałam kiedyś słabą 4 i wygrzebałam się przy lekach na 2,ale to zależy od ilości komórek itd.3 to stan przedrakowy

jak nieliczne to powinno być dobrze,skończy się pewnie tylko na drobnym zabiegu,u mnie też tak było,ale później trzeba się regularnie badać i lekarz nakazał już do końca życia w gumce,bo zmniejsza ryzyko/do tego akurat niezbyt się stosuję.../

jak nieliczne to powinno być dobrze,skończy się pewnie tylko na drobnym zabiegu,u mnie też tak było,ale później trzeba się regularnie badać i lekarz nakazał już do końca życia w gumce,bo zmniejsza ryzyko/do tego akurat niezbyt się stosuję.../

aha dzieki,..napisze wam jak tio sie skonczylo, ale poewnie dopiero za kilka tygodni

IV grupa??!!!! lepiej jej facet niech sie przebada, czy czegoś nie załapał. nieźle babka się zasyfiła:(

Od roku czasu mam robiona cytologie co 3 miesiace i wlasnie sie dowiedzalam ze tez mam 4. I nie mowic ze ktos sie nie badal to dramaty wychodza. Rak to sprawa oczywista nie dostaje sie go od niebadania sie. I na kazdego moze trafic.

ja pierdykam ale glupoty piszecie :-( jak bylam w ciazay na o.ginekologicznym lezała dziewczyna z 4 grupa cytologii :-( i nie była ZAPUSZCZONA bo miala synka 1,1 roku wiec przypuszczam ze do lekarza chodziła w ciazy :-( zakonczylo sie tak, ze usuneli jej szyjke macicy a teraz jest zupełnie zdrowa!

O KUrczaki a czemu ma sie facet badac? nowotwory sa zaraźliwe?????

Same nowotwory nie sa zarazliwe. Ale powstaniu raka szyjki macicy sprzyja zakazenie wirusami opryszczki narzadow plciowych i HPV (wirus brodawczaka ludzkiego, szczegolnie typ 16 i 18). Jesli kobieta jest nosicielem /zakazona wirusem, to mogla sprzedac do partnerowi. U niego rak jest jednak duzo rzadszy. Ale byc moze sytuacja odwrotna. To partner zaraza partnerke bedac nosicielem wirusa. On ma dobra odpornosci i wirus nie daje rzadnych oznak, a u niej rozwija sie nadzerka i rakowacieje. Nie ma sie co oskarzac, kto komu sprzedal tylko wspierac i leczyc.

Ja miałam 4 gr cytologii w grudniu 2010 r.W pazdzierniku 2008 urodziłam córeczkę,w czerwcu 2009 cytologia 2 gr.,cytologie przed ciążą robione regularnie i zawsze 2.Po wycinkach w styczniu 2011 wyszedł rak już inwazyjny,po bardziej szczegółowych stopień zaawansowania 1b2.Jestem po operacji usunięcia wszystkiego i po radiochemioterapii.Na moje pytanie jak to możliwe,lekarz operujący odpowiedział" nie mam pojęcia".Nowotwór do takiego stadium musiał się rozwijać od 5 do 10 lat.Nigdy nie zaniedbałam badań kontrolnych.

dokładnie nie zawsze wychodzi nowotwór u osób,które się nie badają regularnie! Ja zawsze robilam cyto co ok. pol roku i ostatnia wyszla 3 grupa. Rowniez nie zawsze 3 to jest stan przedrakowy, bo mi wyszedl juz rak (CIN3/CIS)- na szczescie nieinwazyjny, choc juz bylo blisko inwazyjnego. Skonczylo sie na obcieciu szyjki. jak sie wszytsko zagoi to moze uda sie zajsc w ciaze...?

a wlasnie bylam juz o krok od 4 grupy

moje Panie,po badaniu cytologicznym umierałam po raz pierwszy bo wyszła mi IV grupa ,HSIL,CINII/CINIII,CIS,CZYLI CAŁKIEM NIEWESOŁO id razu skierowanie na histopatologie i ponowne umieranie w oczekiwaniu na wyniki.Po 3 tygodniiach okazało sie że zadnych zmian nowotworowych nie ma ,tylko CIN .Modlitwy zostały wysłuchane .Teraz lecze stan zapalny i zdecyduje sie na konizacje.Pozdrawiam i głowa do góry:-)

zarzucacie jak mozna sie nie badac regularnie i jak mozna sie tak "zapuscic", jednak sie zdaza, takie rzeczy mogą w ciagu 2-3 lat sie zmienic z 2ki na 4ke, znam takie przyadki, a przeciez mozna robic raz na rok, ale NFZ daje bezplatne badanie raz na 3lata wiec to tez powinno wystarczac na sprawdzenie sie. A najlepsze jest to ze w wielu krajach w ogole sie nie badaja i dziwia sie lekrze ze kobieta prosi o takie badania, tak miala np. moja kolezanka mieszkająca w Holadii. tam sie tylko starszym osobą robi takie badania wiec i tak to ze jestesmy bardziej uswiadomione i robimy chociaz raz na kilka lat to juz dobrze. Więc prosze nie oskarżajcie kogoś, nie krytykujcie, lecz wesprzyjscie i doradzcie cos.

gosc powyżej masz całkowitą rację, u nas NFZ refunduje raz na trzy lata, czyli teoretycznie jest taka potrzeba? No widocznie tak. Do tego co ciekawe, kobiet 60 letnia jest skazana na prywatne badania bo program obejmuje panie w wieku 25- 59. Czyli 60 letnia kobieta to już staruszka, która ma się zbierać do grobu?

To ciekawe co piszecie, bo ja robię cytologia co roku na NFZ. :). Warszawa.

Cytologię oczywiście.

Cześć Ja wczoraj też odebrałam cytologie. Grupa 4 i as c - us. W poniedziałek mam już wizytę u lekarza. Przeraża mnie ta 4 ostatnia cytologia rok temu bardzo dobra b 1 a rok później 4