jedno dziecko i po co wiecej

a ja nap nieznosze takich matek co napierdoli dzieci a później jęczy, ze ile to dzieci kosztują, ze nie mają za co ich wykształcić, dać mieszkanie na start itp. Mam wokół siebie na osiedlu takie matki, mają po 3 i więcej dzieci i narzekają na brak finansów, ale bym ich chyba odstrzeliła jak zwierzynę na polowaniu za tą ich głupotę,

bieda nie powinna sie rozmnaza brawa dla tej pani

dlatego piszą WIĘKSZE PRAWDOPODOBIEŃSTWO a nie 100%- czytaj dokładnie! jednak kilkugodzinny kontakt z innymi dziećmi w przedszkolu czy piaskownicy - to nie to samo co brat który jest w domu 24/24 i trzeba się z nim dogadywać - dzielić- iść na kompromis - a czasem nawet walczyć o swoje! wiem co mówię bo sama jestem jedynaczką ! zapewniam że pieniądze to nie wszystko - te otrzymane bardzo łatwo się rozchodzą! ... to co się liczy w zyciu to zaradność- umiejętność ich zarabiania- wtedy człowiek czuje się bezpiecznie w każdej sytuacji życiowej.

ja mam 2 rodzenstwa i powiem tak ze zawsze byly jakies sprzeczki drobne wiadomo, ale ogolnie to nie wyobnrazam sobie nie miec rodzenstwa...jedynaki maja nie za fajnie na pewno im przykro ze nie ma nikogo poza nimi i sa rozpieszczone przez to...fakt sa teraz ciezkie warunki i chyba sama bede miec jedno dziecko chyba ze max 2 jak bede miec takie warunki dobre jak teraz. Powiem ci tylko ze jest przykro nie miec nikogo - dziewczyna brata jedynaczka do nas przychodzila i mowila ze czuje rodzine bo zawsze jest glosno a ona sama jak palec :( kazdy ma wybor i robi jak chce

moj szwagier tez byl jedynakiem rodzice bogaci ustawieni ,zostal lekarzem ginekologiem i to bardzo dobrym ,nie dosc ze duzo dostal od rodzicow tez 2 domy to zarabia 20tys miesiecznie ,kiedys sie go spytalam czy chcialby miec rodzenstwo ?to wysmial mnie i powiedzial ze dla niego najwazniejsza jest jego rodzina i to jak teraz moze zyc pelna geba... ma tez corke jedynaczke ktora zapewne bedzie miala idealne zycie:)

a ja uwazam ze kazdy jest inny ja zawsze zalowalam ze mam brat i jak bylam mala pytalm sie mamy czemu nie mogla urodzic tylko mnie albo tylko mojego brata i musiala nam robic taka krzywde zeby urodzic nas obu zebysmy sie pozabijali;) moglam miec jakies 8 lat . nie kazdy ma potrzebe posiadania rodzenstwa :) mojej szwagierki dziecko ma 7 lat i na pytanei czy chcialaby miec rodzenstwo to mowi ze nigdy w zyciu woli miec psa;) .

widać że jesteś z biedy - bo myślisz, że tylko kasa daje szczęście :O

nie jestem z biedy bo moi rodzice zarabiali nie zle tylko zawsze na nas oszczedzali ,zreszta na wszystkim na jedzeniu,na zabawkach ,ciuchach .mimo iz nie musieli bo naprawde zarbiali nie najgorzej :zawsze chodzilam w brzydszych ciuchach niz kolezanki ,gorsze zabawki ,na wakacje inne dzieci jezdzily na kolonie a ja wpole do tytoniu za darmo . Jak ktos mowi ze pieniadze szczescia nie daja to jest glupi ,teraz stac mnie na wszystkie ciuchy jakie chce ,wycieczki ,moje dziecko ma czego dusza zapragnie i dopiero terraz czuje ze zyje a nie wegetuje

ja zawsze miałam na wszystko - choć rodzice szczególny nacisk kładli na edukację - ciuchów markowych mi nie kupowali - ale i tak jak podrosłam to sama sobie kupowałam - bo miałam spore kieszonkowe :P ...za to często czułam się niezrozumiana przez nikogo i samotna... wielu rzeczy, które dla innych były oczywiste ja uczyłam się dopiero jako dorosła osoba (chodzi mi o gównie relacje z innymi ludźmi) ....

autorko - ty raczej masz żel i pretensje do rodziców a nie do brata! to że akurat twoi rodzice popełnili błędy w waszym wychowaniu - to nie powód aby nie mieć więcej dzieci :P nawiasem mówiąc większość jedynaków zapytana w dzieciństwie - wyraża pogląd że nie chce rodzeństwa - jednak te dobrze wychowane na pewno bardzo będą się z rodzeństwa cieszyć! i tak też miał mój syn (mam róznicę 8 lat między dziećmi) ....jak wychowujesz od razu na egoistę i materialistę - to jest twój błąd - a nie dziecka.