Co zrobic ze szwagierka?

pewnie, ze prowo, kazdy to wie. Ale dajmy dziewczynie myslec ze nas nabrala:D

jest milion innych firm równie dobrych. widocznie nie masz ani wiedzy ani umiejętności ani kompetencji żeby się ruszyć gdziekolwiek. ;d

Zadne prowo, w jakiej innej firmie, przeciez ja nigdzie nigdy nie pracowalam, mam tylko mature. Teraz mam szanse by podniesc swoje kwalfikacje, pomyslec w koncu o studiach, pracowac w firmie tescia bo gdzie indziej mnie nie przyjma, ja nie mam zadnego doswiadczenia. A wnuki powinny byc traktowane rowno, nie jeden wnuczek dostaje wiecej tylko dlatego ze jego matka splodzila go z nieodpowiednim czlowiekiem.

I tu troche przegielas. Siedzisz w domu, rozmyslasz, jakby przechylic szale na wlasna strone. Pamietaj, ze glowne zdanie w zarzadzaniu firma ma tesc (rozumiem jej zalozyciel). I to jego prawo. Wykaz wiecej szacunku dla starszego czlowieka, wiecej pokory, a moze za malo w Tobie radosci zycia, tylko ciagle malkontenctwo. To Cie niszczy i nie sprzyja dobrym stosunkom w rodzinie. Ja osobisciew w takiej sytuacji zrobilabym wszystko, by pracowac, ale wlasnie nie u tescia , no moze kiedys, jak bedziesz miala juz pewien wypracowany okres w innej firmie, jak pokazesz, ze jestes osoba kompetentna w jakiejs dziedzinie. A na to potrzeba czasu. Jesli jestes przykuta do domu, bo masz jeszcze kilkunastomiesieczna coreczke a pozostale dzieci chodza do szkoly, to wez na poczatek na kilka godzin jakies dziecko pod opieke za odplatnoscia. Tak robi wiele mam. Powiedz domownikom, ze to na razie jedyna forma Twoje proby racy, poki co w domu, bo taka jest sytuacja. Sprobuj moze pracy chalupniczej. A tak prawde mowiac powinas sie cieszyc, ze masz zdrowe dzieci, meza, ktory na Was pracuje i mniej zagladaj szwagirece do torby, to bedziesz o wiele zdrowsza. Zamiast zazdroscic i "umartwiac" sie z powodow "niesprawiedliwosci" postaraj zblizyc sie do szwagierki, kup od czasu do czasu czekolade albo dobra kawe tesciowi, zapros go na ta kawe, poruszaj neutralne tematy. No chyba, ze jest miedzy Wami jakas zadra, ktorej tesc nie moze zapomniec. Ale i taka sytuacje da sie naprawic. Zastanow sie troche nad soba i swoim zyciem, a jak Ci to nie pomoze, to pojdz do szpitala gdzie leza ludzie terminalnie chorzy, albo popatrz na klaeke bez rak i wtedy powiedz sobie co tak naprawde w zyciu jest wazne - powodzenia

tylko według ciebie wnuki powinny być traktowane równo, nie możesz nakazać teściowi niczego! a co ty niby masz zamiar robić w tej firmie? papierki przekładać? i na jakie studia? odezwała się panna odpowiedzialna która zaszła w ciążę nie mając żadnych perspektyw na przyszłość (prócz bogatych rodziców faceta) haj 5

I tu troche przegielas. Siedzisz w domu, rozmyslasz, jakby przechylic szale na wlasna strone. Pamietaj, ze glowne zdanie w zarzadzaniu firma ma tesc (rozumiem jej zalozyciel). I to jego prawo. Wykaz wiecej szacunku dla starszego czlowieka, wiecej pokory, a moze za malo w Tobie radosci zycia, tylko ciagle malkontenctwo. To Cie niszczy i nie sprzyja dobrym stosunkom w rodzinie. Ja osobisciew w takiej sytuacji zrobilabym wszystko, by pracowac, ale wlasnie nie u tescia , no moze kiedys, jak bedziesz miala juz pewien wypracowany okres w innej firmie, jak pokazesz, ze jestes osoba kompetentna w jakiejs dziedzinie. A na to potrzeba czasu. Jesli jestes przykuta do domu, bo masz jeszcze kilkunastomiesieczna coreczke a pozostale dzieci chodza do szkoly, to wez na poczatek na kilka godzin jakies dziecko pod opieke za odplatnoscia. Tak robi wiele mam. Powiedz domownikom, ze to na razie jedyna forma Twoje proby racy, poki co w domu, bo taka jest sytuacja. Sprobuj moze pracy chalupniczej. A tak prawde mowiac powinas sie cieszyc, ze masz zdrowe dzieci, meza, ktory na Was pracuje i mniej zagladaj szwagirece do torby, to bedziesz o wiele zdrowsza. Zamiast zazdroscic i "umartwiac" sie z powodow "niesprawiedliwosci" postaraj zblizyc sie do szwagierki, kup od czasu do czasu czekolade albo dobra kawe tesciowi, zapros go na ta kawe, poruszaj neutralne tematy. No chyba, ze jest miedzy Wami jakas zadra, ktorej tesc nie moze zapomniec. Ale i taka sytuacje da sie naprawic. Zastanow sie troche nad soba i swoim zyciem, a jak Ci to nie pomoze, to pojdz do szpitala gdzie leza ludzie terminalnie chorzy, albo popatrz na klaeke bez rak i wtedy powiedz sobie co tak naprawde w zyciu jest wazne - powodzenia

I tu troche przegielas. Siedzisz w domu, rozmyslasz, jakby przechylic szale na wlasna strone. Pamietaj, ze glowne zdanie w zarzadzaniu firma ma tesc (rozumiem jej zalozyciel). I to jego prawo. Wykaz wiecej szacunku dla starszego czlowieka, wiecej pokory, a moze za malo w Tobie radosci zycia, tylko ciagle malkontenctwo. To Cie niszczy i nie sprzyja dobrym stosunkom w rodzinie. Ja osobisciew w takiej sytuacji zrobilabym wszystko, by pracowac, ale wlasnie nie u tescia , no moze kiedys, jak bedziesz miala juz pewien wypracowany okres w innej firmie, jak pokazesz, ze jestes osoba kompetentna w jakiejs dziedzinie. A na to potrzeba czasu. Jesli jestes przykuta do domu, bo masz jeszcze kilkunastomiesieczna coreczke a pozostale dzieci chodza do szkoly, to wez na poczatek na kilka godzin jakies dziecko pod opieke za odplatnoscia. Tak robi wiele mam. Powiedz domownikom, ze to na razie jedyna forma Twoje proby racy, poki co w domu, bo taka jest sytuacja. Sprobuj moze pracy chalupniczej. A tak prawde mowiac powinas sie cieszyc, ze masz zdrowe dzieci, meza, ktory na Was pracuje i mniej zagladaj szwagirece do torby, to bedziesz o wiele zdrowsza. Zamiast zazdroscic i "umartwiac" sie z powodow "niesprawiedliwosci" postaraj zblizyc sie do szwagierki, kup od czasu do czasu czekolade albo dobra kawe tesciowi, zapros go na ta kawe, poruszaj neutralne tematy. No chyba, ze jest miedzy Wami jakas zadra, ktorej tesc nie moze zapomniec. Ale i taka sytuacje da sie naprawic. Zastanow sie troche nad soba i swoim zyciem, a jak Ci to nie pomoze, to pojdz do szpitala gdzie leza ludzie terminalnie chorzy, albo popatrz na klaeke bez rak i wtedy powiedz sobie co tak naprawde w zyciu jest wazne - powodzenia

takie głupie babsztyle wyginęły razem z dinozaurami :D a ze szwagierka...zjedz ja najlepiej a jej dziecko ukradnij zabawki od dziadka :D

Tylko ze ja uwazam ze wnuki i dzieci trzeba sprawiedliwie traktowac i dzielic. I jesli moj maz wiecej czasu spedza w firmie to on powinien dostac wiekszosc, jesli tamten wnuk ma wiecej prezentow od dziadka to moje dzieci rowniez powinny dostawac. Moglabym teraz idz na ekonomie jak zamierzalam kilka lat temu.

isc, isc, isc a nie idz kobieto!!!

no i co z tego że ty tak uważasz? skoro ty tak uważasz to tak postępuj, ale nie możesz tego nakazać innym!

PROWOKACJA, temat juz byl tyle razy, ze nie wiem, jak ktoś moze się jeszcze na to nabierac :P

ile razy juz była tu ta historia, tylko z innymi okolicznościami i szczegółami?:D listości! - a to że dziadkowie faworyzuja jakies dzieci - a to ze dziadek zapisał wnukowi mieszkanie - a to że ktoś komu zapisal cos a ktoś ma bękarta, i coś;P Dziecko, wysil się na orginalność, ułóż lepsze historyjki, te już nam się przejadły:) PS: Po twoim dennym stylu pisania idzie cie poznać na kilometr Pozdrawiam serdecznie;)