Zerwalem z dziewczyna. Jak wrocic?

to o tyle dobrze ,wiesz wez ja na przetrzymanie Ona teraz wie ze moze Cie miec na kazde zawołanie nie odzywaj sie do niej dopóki Ona sie nei odezwie i zateskni.....moze zoabczy co stracila

Glupiutki! Laska sprawdzi tego kolesia jak jej sie nie bedzie widzil to zawsze Ty czekasz na nia.Trzeba byc kretynem, jeszcze polazla sama na impreze, to co sie dziwic ze zerwales, w doopie ma to co czujesz, moja rada , dac sobie z nia spokoj, rozumiem co to znaczy kochac, ale czy chcesz kochac kogos kto nie szanuje Twoich uczuc?Jestem kobieta i w zyciu bym tak nie potraktowala mojego faceta.

Dodam ze tez jestesmy ze soba dwa lata, Twoja dziewczyna to lafirynda wedlug mnie, potraktowala Cie jak smiecia a Ty sie jeszcze plaszczysz.Ona sie bedzie zastanawiala a Ty masz czekac jak pies na swego pana haha, trzeba miec zryty beret!

No to jest duze ryzyko bo wtedy oddam pole do popisu rywalowi.

Jakiemu rywalowi??Twoja dziewczyna bedac z Toba i jesli Cie Kocha nie powinna tak sie zachowac w stosunku do Ciebie.Jestem kobieta i tego nie rozumiem, jak mozna sie tak zachowac bedac z kims w zwiazku i jeszcze masz czekac na laskawa ksiezniczke haha.

Odkad z nia zerwalem juz nie jestesmy w zwiasku i teraz to ja musze zabiegac o nia. Z tego co wiem nie zdradzila mnie.

Zdradzic mozna nie tylko fizycznie, ona zauroczyla sie w innym facecie, bedac w zwiazku z Toba, a Ty osle masz teraz czekac na jej decyzje hahaha:D Jestes zalosny w sumie to co sie dziwic ze zauroczyl ja inny, skoro Ty nie znasz swoich wartosci Czekaj na nia, moze jak juz poszaleje z tym kolesiem, wroci do Ciebie hahhaha

Dobrze, ze chociaz zerwalaes:D Jestes przez to mniej zalosny!

dobra dobra Ty juz wie wypowiedzialas ale Twoje sugestie nie beda brane pod uwage, poczekamy na inne

Wiem, ze prawda boli najbardziej.Moze inaczej.Wyobraz sobie sytuacje... Ty i ta juz Twoja ex idzie na imprezke do kumpeli, kumpela ewidentnie na Ciebie leci, Twoja dziewczyna to widzi i nie jest zachwycona. Nastepny weekend Ty chcesz isc do niej na impreze, mimo tego ze Twoja laska tego nie chce, bo wie ze kolezanka leci na Ciebie.Mimo tego Ty idziesz sam bez swojej kochanej, ona z Toba zrywa. Pozniej spotykacie sie i mowisz jej ze zauroczyles sie w tej kolezance i chcesz byc sam, ale miec kontakt z Twoja ex. Jak Ci sie ta wersja podoba?Cos zrozumiales czy nic?

wez pod uwage ze nie wszystkie sytuacje i zachowania kotre sie wydazyly przez ten czas opisalem bo tak sie nie da nawet, wszystko jest ogolem opisane. Napewno sa tez inne okolicznosci dlaczego nie chce wrocic np bylem zbyt zaborczy...

jesli cie koch to wróci zanim sie obejrzysz powiedz jej ze ja kochasz a jesli ona ciebie nie o nie ma sensu utrzymywac ze soba kontaktu na rocznice wyslij jej moze jakis album ze wsolnymi zdjeciami ale broń boze nie pisz do niej nie dzwon , nie spotykaj sie . wtedy zatęskni zobaczy co straciła mysle ze to najlepsze wyjscie dziewczyna ewidentnie chce miec ciastko i zjesc ciastko , jesli ma wybór to czuje sie pewnie, jak urwiesz kontakt to straci grunt pod nogami tylko pamietaj musisz byc konsekwentny

jesli jestes zaborczy to tym bardziej moze zrobic na niej wrazenie brak kontaktu z twojej strony

Wrozka nie jestem, wiec opisz dokladniej sytuacje.To jest forum, ludzie doradzaja po przeczytaniu czyjejs historii.

Wiecie czego ona sie boi najbardziej gdy wroci do mnie? Tego ze juz nie bedzie niezalezna, nie bedzie miala takiej swobody. Fakt przystopowalem troche jej zycie towarzyskie. I teraz sa dwie mozliwosci 1 to byc blisko niej a 2 to dac jej spokoj i niech sie dzieje co chce. Piszemy na gg, rozmawia ze mna przez telefon spotyka sie chociaz na krotko. Ogolnie to teraz spadlem na etap przyjaciela.

mówiłam ci co masz robic, jesli chcesz ja stracic to dalej mecz ja na gg i wypytuj czy aby napewno nie dupczyla sie z tamtym

To nie jest takie latwe nie utrzymywac kontaktu z ukochana osoba a efekty moga przyjsc po miesiacach lub wcale. Rozumiesz moje obawy?

błąd że przez taką głupotę postawiłeś na ostrzu noża trzeba było z nią iść na imprezę... ograniczanie kontaktów ze znajomymi zawsze źle się kończy,... nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek zabrania mi wyjść na imprezę... ale skoro już narozrabiałeś i dałeś do zrozumienia, że jesteś, to odpuść sobie na jakiś czas (to będzie trudne), a jeśli "po drodze" jest rocznica to jak poprzednicza pisała wyślij jej coś, ale się nie kontaktuj, jak będzie szukała kontaktu, to tylko odpisz, że dajesz jej czas, żeby się zastanowiła i na tym koniec konwersacji, nie dawaj się wciągać w rozmowę, a tym bardziej w jakieś gierki... nie odpisuj przynajmniej przez kilka dni... wytrzymaj przynajmniej tydzień

oki postaram sie tak zrobic ale wiesz juz jeden tydzien sobie odpuscilem i widzisz co sie narobilo.... wiec teraz mam obawy co do takiej strategii. A najsmieszniejsze jest to ze ja zrywajac wiedzialem ze do niej wroce tylko chcialem troche ja nastraszyc a wpakowalem sie w takie bagno i dotego jeszcze inny amant wykorzystal ta sytuacje.

Dzis o 1.40 napisalem do niej list gdy nie moglem spac... Opisalem tam moje uczucia i ze bede czekal na jej decyzje. Rano spotkalismy sie na silowni bo razem na nia chodzimy. Probowalem kilka razy ja pocalowac ale nie dala sie. Zapytalem jakie ma plany na dzisiaj to odpowiedziala ze idzie do baru ze znajomymi i tym chlopakiem co za nia lata( maja wspolnych znajomych). Po silowni zaprosilem ja do samochodu na rozmowe. Powiedzialem jej ze wiele myslalem o nas w ostatnich dniach i bardzo mnie rani spotykajac sie z J.... . Powiedziala mi ze to nie potrzebnie przyjela ode mnie roze na przeprosiny i ze to predzej czy pozniej skonczyloby sie. Po czym dalem jej list w kopercie. Z poczatku nie chciala go przyjac ale naklonilem ja i powiedzialem zeby przeczytala na spokojnie w domu. Wtedy uronila kilka lez. Ja bylem wyjatkowo twardy bo dwie wczesniejsze rozmowy w stylu blaganie zeby wrocila do mnie wygladaly zupelnie inaczej... Zachowywala sie jakby juz nic nie czula do mnie a to boli wiedzac ze jeszcze tydzien temu bylismy ze soba i wszystko bylo normalne - kochalismy sie. Teraz zamierzam nie odzywac sie do niej pod zadnym pozorem(n gadu niewidoczny). Ciekawe czy zateskni ze mna i wroci. Jaki czas mozna sobie ustalic na powrot ukochanej a kiedy dac sobie spokoj? Czy to juz definitywny koniec?

bez sensu ze probowales ja pocalowac i ze wypytywales znow. mysle ze jak po miesiacu sama nie zacznie sie odzywac to juz nie wróci, no chyba ze tamten ja kopnie w dupe poszukaj sobie innej dziewczyny

Chodzi o to ze miala poczuc ze juz mi na niej nie zalezy?

no tak, ale oczywiscie zdupczyles sprawe tym listem

ona wie ze nawet jak tamten ja oleje to moze wrocic do ciebie , i niestety ty tez tak myslisz nie posluchales nas to teraz sie martw

przykro mi, ale ona już Cię nie chce. Widać, że ma Cię gdzieś. Nawet sama to zasugerowała, a Ty za nią biegasz... zachowaj resztę honoru i olej ją. Gdyby Cię kochała, nie zachowywałaby się tak, taka prawda. Popłakała się nie dlatego, że jej wciąż zależy, tylko dlatego, bo już jej nerwy puściły, proste. Widać, że chce się spotykać z tym drugim. Olej ja.

zresztą nawet gdybyś Ty nie zerwał, to zrobiłaby to ona. Co również zasugerowała.

wszyscy wiedza ze i tak jej nie olejesz. ona ma cie po prostu dosc, gdybys na tej silowni pokazal ze np ogladasz sie za innymi dziewwczynami i kompletnie ja olewasz to moze by sie zastanowila troche a tak , nadal ja osaczasz

Najwazniejsze jest to ze juz nie zamierzam walczyc o nia bo zrozumialem ze to nie ma sensu. Ona chyba chciala sobie mnie zatrzymac jako przyjaciela lub nie chciala mnie ranic zrywajac calkowicie kontakt. Nie wytrzymalbym gdybym byl tylko jej przyjacielem i widzial jak ktos inny ja przytula i caluje, poprostu ze jest szczesliwa z kikms innym. Wole sobie oszczedzic takich widokow. Ostatni kontakt bedzie w rocznice (sobota) ale prezent wysle poczta. Chociaz czy to wogole potrzebne w teakiej beznadziejnej sytuacji?

NIE DAWAJ ŻADNEGO PREZENTU! nie jesteście już razem, daj jej spokój. Nie płaszcz się tak, błagam Cię :(

i piczka ma rację. Logiczne jest to,że jak kogoś zaczynasz olewać, to on zaczyna się zastanawiać co się dzieje i być może zaczęłaby za Tobą biegać. Chociaż wątpię w to, bo woli tego drugiego. Musisz to zrozumieć.