Po rozstaniu - jakiś czas przerwa

czy tez tak uwazacie? mysle ze po rozstaniu z jedna osoba należy sobie spokojnie życie poukładać, nic na sile, dojsc do siebie, wyczyscic sobie jakby spojrzenie na świat... jak dla mnie to jest okolo 2 lat... to jest taki czas kiedy ukladasz sobie zycie po swojemu, zyjesz przede wszytkim dla siebie-ale niech to stanowi rodzaj terapii a nie zamkniecia sie na swiat... prawda?

up up

czast trwania,to roznie zalezy zapewne od roznych czynnikow (dlugosc zwiazku, zaangazowanie i in.) przerwa tak, ale nie zamkniecie na swiat, najlepiej duzo czasu spedzac ze znajomymi i skupic sie na swoich pasjach:-)

Dokladnie. czas "wolny od zwiazków" pomaga nam zrozumiec czego tak naprwawde same chcemy od ZYCIA :) wpychanie sie w nowy zwiazek jest nierozsadne - i chocby nie wiem jak sie dobrze zapowiadal, zazwyczaj sie skonczy :(

a gdzie tak jest napisane????

Po rozstaniu, czasami nie ma się ochoty juz na nastepnego patrnera.. ot, cały problem.... tkwi w.. psychice..

Każdy potrzebuje innej długości "wolnego" czasu . To zależy od długości i intensywności poprzedniego związku i od czego czy uczucie z poprzedniego związku już w 100% wygasło. Dla jednych ten czas to 10 lat dla innych pół roku:)