Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kur

błagam o pomoc

Polecane posty

Gość kur

ehh kotka mi się w piątek o kociła i nie wiem czy odrzuciała kociaki czy co się stało. Wczoraj a właściwie dzisiaj w nocy jeden zdechł nad ranem w sumie, później musiałam wyjść i jak wróciłam to drugiego nie było, znalazłam małego w szafie prawie szywnego, ogrzeam go trochę wodą i podałam trochę mleka strzykawką i nie wiem co dalej, malec prawie sie nie rusza trochę popiskuje a moja kotka poszła sobie na dwór, nie wiem co robić, miała dwa kociaki i jeden zdechł od urodzenia nie miał chyba instynktu ssania wyrobionego, albo zmarł z wychłodzenia sama nie wiem o 3 jeszcze życł i był żwawy o 10 zajżałam już nie żył leżał na boku i się nie ruszał, nie wiem może go kotka przydusiła albo zmarł z głodu bo prawie wcale nie ssał, a teraz drugiego wyniosła do szafy, ledwo piszczał i tylko po tym go znalazłam a teraz leży i praiwie się nie rusza i nie wiem co zrobić?? Pomocy nie chcę żeby drugi kotek zdechł sory za błędy ale bardzo zdenerwowana jestem i szybko piszę., błagm o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIMA
chyba niewiele możesz zrobić, bo jest za mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz babci
idz do weterynarza lub chociaz zadzwon. karm go mlekiem cieply, i okryj jakims kocykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszukaj w necie, jak się zająć kocim noworodkiem. Pewno trzeba kupić mleko dla niemowląt i karmić pipetką. Niestety, kotki nie zmusisz, jeśli chcesz, żeby kocię żyło, musisz się nim sama zająć. Oczyszczać z odchodów, co rusz karmić itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur
narazie zwykłym mlekiem go karmię z wodą rozcieńczonął może i by go karmiła ale on się wyziębił jak go do tej szafy wyniosła, jakyb w domu była to w życiu bym na to nie pozwoliła by siedziała cały czas w pudełku ale wyjść musiała i ta go do szafki wyniosła i go chyba tam zostawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy krowie mleko to dobry pomysł:o Nawet dorosły kot nie powinien go pić. Lepiej kup takie dla niemowląt, w proszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur
nic już dziś nie kupię bo pozamykane wszystko, gdzieś wyczytałam że takie krowie mleko w ostateczności moze być, ale nie za duzo i nie za długo, narazie rozcieńczyłam z ciepłą wodą, teraz kotka wskoczyła do pudełka i jej podłożyłam malca to przytuliła, może go wykarmi, termoforu nie mam, grzałam go ciepłą wodą wlaną w butelke to trochę zaczął się przemieszczać, aby ta noc minęła w miarę spokojnie to jutro coś kupię malcowi, w sensie jakieś mleko albo do weta pójdę, chociaż nie wiem czy tan mi coś pomorze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja franca zrobiła tak samo, odchowała do maks 2tyg. kotki nawet nie jadły, tylko piły mleko (były 3 - uratowałam tylko 1) później podałam małej suchą karmę, bo mięsa itp. nie chciała jeść, leczyłam ponad tydzień na koci katar (była w fatalnym stanie) i kotka ma już dzisiaj 6lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź małego pod kołdrę :) albo pod kocyk, tam gdzie jest ciepło, masuj brzuszek po jedzeniu, bo kotki zawsze małe liżą :) będzie miał lepsze trawienie, druga sprawa czy już otworzył kociak oczy? Musisz często podawać mu picie, bo jest mały, najlepiej co kilka godz. ja ze swoją małą spałam :) bo ona się bała spać sama, a jak ją kładłam na podłogę i ona trochę podrosła to sama wskakiwała na łóżko i spała mi na szyi lub na dekolcie w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie doczytałam wątku (czyli nie otworzył oczek, bo ma dopiero kilka dni) ok. ciężko takiego malca będzie ci utrzymać przy życiu, jeśli będziesz go karmić zwykłym mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur
kociak ma rapetem dwa dni, oczy ma jeszcze zamknięte a ta menda kocia go zostawiła, nie wiem czy ześwirowała bo tamtego kotka straciła czy co, czy poprostu chciała go chronić chowając do szafy, gdybym przyszła z godzinę później to by kotek już pewnie sztywny był, wziełam go i ciepłą wodą ogrzałam trochę mlekiem podkarmiłam (nie wiele) ze strzykawki, teraz narazie z matką leży i wsadziłam do pudełka butelkę z ciepłą wodą wrazie co, nie wiem czy od kotki ssie, bo ten co dziś zdechł to od piątku wcale nie ssał prawdopodobnie, jakbym widziała to bym go też trochę podkarmiła no ale niestety, ten widać troszkę zaczął się poruszać jak się nagrzał, nie wiem zobaczę po tej nocy jak będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiezienia z opiekunemmm
no wiesz co, zamiast się zaopiekować kocicą i małymi, pilnować jej to żeś nie przypilnowała, tym faktem winien zając się prokurator, bo wiadomo, kocica mogla być w szoku poporodowym i nie wiedzieć co czyni, a twoim obowiązkiem jako opiekuna był się nią i jej dziecmi zaopiekować a nie zostawić bez opieki na tyle godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur
wiem że zwykłe mleko nie bardzo, ale nie mam nic innego, a jest niedziela i wszystko pozamykane, tego mleka z kartonu nie wiele wypił nie całe 1,5 ml ze strzykawki i rozcięcione z ciepłą wodą, mam nadzieję że mu nic nie będzie teraz przy matce leży, mam nadzieję że go zacznie karmić i się nim zajmie i że będzie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotki bardzo dokładnie wybierają miejsce, gdzie znajdować maja się kocięta. Czasem przedobrzają, może tak jest w tym przypadku. Kotka wie, że jeśli kocur znajdzie małe, zabije je, by kotka znowu mogła mieć swoje dni i kopulować. Dlatego kocięta są tak starannie chowane. Skoro teraz jest z nim, pewnie chciała go schować - w myśl powiedzenie: chciałam dobrze, wyszło jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur
ehhh co ty pieprzysz, koty na wsi wcale nie mają opieki i jakoś sobie radzą do 3 nad ranem dziś z kotką siedziałam i z małymi było wszystko ok koło 11 zajrzałam i jeden już nie żył, nie wiem czy nie jadł czy z wychłodzenia, jak kotka małe odrzuca to choćbym ją do legowiska przywiązała i łapy jej związała zakneblowała i jeszcze nie wiem co zrobiła to nie wykarmi ich i już, nie zajmie się nimi. Ona może chciała tego jednego chronić i przenieść w jakieś postronne miejsce, a że go tam zostawiła później to już nie moja wina. Tobą chyba powinien się prokurator zająć bo masz z głową chyba coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur
narazie z nim siedzi w pudełku, mały jest do niej przytulony łapami jej okryty wiec nie powino mu byc zimno, tylko nie wiem czy je, bo dojżeć nie mogę, ale jakby co to dam mu jeszcze na noc trochę mleka, a do butelki wody ciepłej doleję, mały popiskuje trochę, mam nadzieję że będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur
narazie kotka małym się opiekuje tzn. siedzi z nim w pudełku mały się w nią wtulił więc zimno mu nie powinno być problem tylko w tym że nie chce ssać, nie wiem czy to coś z malcem czy kotka może pokarmu nie ma? poradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×