Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulajbej jej

mały, nowy kot kontra stary kot

Polecane posty

Gość lulajbej jej

czy mały kot może mieszkać na dworze? (ma 3 miesiące) Tak mi go żal wzięłabym go do domu, ale mam już kota i psa, a mały mieszka na podwórku. Tak mi go szkoda, bo mały chce się bawić a moje zwierzaki sa na niego złe i uciekają przed nim (na podwórku) ale to chyba normalna reakcja, prawda? Czy jest szansa, że dwa koty się zaprzyjaźnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jest...gorzej
gdyby to byli rowiesnicy ale jesli ten jest mlodszy to powinni sie zaprzyjaznic. u mnie tak było i w dodatku dwa kocury:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, niby zależność jest taka, że jak się od razu nie zaakceptują, to już się nie zaakceptują. Ja wzięłam do domu malutką koteczkę, kiedy kocur miał 6 lat. Koteczka jest z nami już 2 lata, a kocur nadal jej nie lubi. Poprawa jest tylko nie wielka, już nie gryzie jej tak często i tak mocna jak kiedyś. Ale nie ma między nimi przyjaźni. Chodzą zupełnie innymi ścieżkami. Mała czasem nadal chce się z nim bawić, to się pogonią po mieszkaniu i to wszystko. Nie lubią się, a minęły 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszs
oczywiście, że szansa jest ale nic na siłę. Daj im trochę czasu i nie ograniczaj im kontaktów. Tylko wtedy będziesz pewna, że nie akceptują kotka. pozdrawiam i powodzenia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwierzęta od zawsze mieszkały na dworze , daj jeść i się nie przejmuj , co najwyżej w duży mróz wpuść do garażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniusiowataaaa
koty sie zaprzyjaznia potrzebuja chwili ja w domu mialam 5 kotow i psa :D i bylo ok i takze doszedl inny kot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniusiowataaaa
zajelo mi to tydzien czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulajbej jej
oj, no mam nadzieje, że sie polubią. Bo najpierw miałam psa, wilczurka, potem przygarnęłam zabłąkane maleństwo mój pierwszy kot, i oni sie strasznie nie lubili chyba przez dwa tygodnie albo i więcej. A teraz są przyjaciółmi, jedzą z jednej miski czasami śpią na dywanie razem:). Bo ten kotek jest taki słodki, gdyby to był mój dom, to na 100% bym go wieła do domu.. ale nie moge. I gonią się tylko na podwórku. starszy mot (ma 2 lata) syczy na niego, rzuca się i ucieka, a mały wciąż go zaczepia. Nie moge powiedzieć, że moje zwierzęta to jakieś krwiożercze bestie, raczej tchórze i "przytulasie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulajbej jej
no i właśnie tak mysle, że wystarczy kotkowi dawać jeść, zresztą skombinowałam już mu ciepłą budę w garażu i sobie tam śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniusiowataaaa
oswoja sie napewno ale moim zdaniem malucha powinnas wziasc do domku maly jest Ja wlasnie teraz oddaje male kociaki i az zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senkalenka
no właśnie nie mogę go wziąć do domu:((, zresztą to totalny dzikus jest, rzuca się na wszystko, jak tylko moge to go nadzoruje, bawie się, przyzwyczajam do siebie, daje jeść, zmieniam wode. Robie wszystko aby był szczęśliwy ale.. nie moge go wziąc do domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulajbej jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
germanotta, jak ja uwielbiam takie wieśniackie podejście do zwierząt. Ludzie jeszcze 300 lat temu też sikali pod siebie i kąpali się raz w miesiącu. Zamieszkaj w garażu, co najwyżej duży mróz niech Cię mąż do kuchni wpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat na czasie  ;)
MOja kotka wlasniesie okocila :) Na lozku mojego synka :) Autorko jesli nie mozesz wziac go do domu to rob jak do tej pory-karm, baw sie jak najwiecej z nim. Dobrze, ze masz to miejsce gdzie moze spac. Da rade, a moze z czasem bbedziesz mogla wziac go do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×