nowe wpadki komorowskiego

Niewiedza i unikanie jasnych deklaracji są mieszanką wybuchową. Bronisław Komorowski przyzwyczaił nas, że nie ma dnia, by nie miał wpadki. Dziś, w rozmowie w "Sygnałach Dnia", w Polskim Radiu, marszałek nie wiedział, do której otwarte są komisje wyborcze: A można do której, panie marszałku? Tak jak komisja, jak PKW wyznaczy. Wydawałoby się, że odpowiedź jest prosta do 20, prawda? Ale Bronisław Komorowski potrzebował podpowiedzi dziennikarza z pisowskiego gniazda os. Jednak to i tak najdrobniejsza z dzisiejszych wpadek, o tyle mało istotna, że 48% Polaków ma taką samą świadomość godzin otwarcia lokali wyborczych jak marszałek. Temat obecności wojsk w Afganistanie pojawił się po śmierci polskiego żołnierza. Najpierw Bronek wycofywał nas z NATO, a dziś nasi sojusznicy mogli dowiedzieć się z wywiadów, że zamierzamy jednostronnie wycofać swoje wojska z Afganistanu, ale tylko za zgodą NATO, a może tylko za zgodą Afganistanu. W każdym razie, to nie jest hop siup, ale na pewno to zrobimy. Najpierw trzeba spróbować wpłynąć na NATO jako całość, a jeżeli się nie uda, to ogłosić polskie decyzje w tej kwestii, tak jak się stało z Amerykanam. Podejrzewamy, że w ambasadach państw NATO trwa teraz interpretowanie wypowiedzi marszałka z Polskiego Radia, w świetle tego, co powiedział później w RMF FM na ten sam temat: Ale mówi pan, że nawet bez decyzji NATO to zrobimy. Oczywiście, jeżeli się nie uda to trudno. Szybko pan zmienił zdanie. Nie, tu nie ma żadnej zmiany zdania. Widać, że Bronek chciałby, aby wyborcy sądzili, że chce wycofania wojska nawet bez zgody sojuszników, ale czytając oba wywiady, trudno nie mieć wrażenia, że tak naprawdę to jest za, a nawet przeciw. W pewnym momencie (na początku) Bronisław Wpadka Komorowski wypowiada takie bardzo dziwne zdanie: "...wie pan, przyjdą wybory prezydenckie, albo PREZYDENT BĘDZIE GDZIEŚ LECIAŁ I TO SIĘ WSZYSTKO ZMIENI" Czyżby Komorowski już wiedział wcześniej, że jak PRZEZYDENT BĘDZIE GDZIEŚ LECIAŁ, to się wszystko zmieni????????????????? Palnął i się wygadał... Czy ktoś po takim czymś pójdzie jeszcze głosować na Komorowskiego?