Wyrywanie pozostałości po zębie

Witam, W wieku 9 lat miałam leczone dwie szóstki kanałowo. Ból był straszny, pamiętam ze tylko płakałam i cały czas mama trzymała mnie za ręce,nogi z bólu. Nie przypominam sobie żadnego,ale to żaDNEGO znieczulenia. Dostałam dwie plomby,i myślałam ze na tym zakończy się moja przygoda z dentystą. Z panicznego strachu już nigdy więcej nie byłam nawet myślami u dentysty,do czasu gdy na meczach piłki ręcznej,uderzono mnie w szczęke, czego wynikiem było wypadnięcie obu plomb (dwie szóstki na dole). Zdecydowałam się właśnie pójść i je wyrwać(mam 17 lat) W tych miejscach został dosłownie kawałek zęba.Na jaki zabieg mam się nastawić przy wizycie? Jak bardzo będzie bolało, czy w tych zębach, leczonych kanałowo są jeszcze nerwy? z góry dziękuję za odp :)

nie ma i zostały korzenie. Jeśli nie da się ich leczyć, to lepiej pójść do chirurga szczękowego, bo on najlepiej to usunie. Da zastrzyk i nic boleć nie będzie

miałam kiedyś wyrywanego takiego zęba z którego zostały tylko załosne czarne szczątki- zero bólu, dosłownie nic nie czułam, ale mam bardzo dobrą dentystkę, która jest chirurgiem szczękowym. radzę ci znaleźć dobrego dentystę i zacząć regularnie chodzić. też miałam traumatyczne przezycia w dzieciństwie u dentystów, pewnie gorsze niż ty, bo urodziłam się za komuny jeszcze, ale w końcu jednak wzięłam się za siebie i mam teraz ładne zęby.gdybym tego nie zrobiła , to pewnie w wieku 30 lat bym juz mogła się szykować na sztuczną szczękę.

ja chodze prywatnie do dentysty i nic nie czułam przy wyrywaniu 6