Wojsko...

sie spotykalam marzyl o pojsciu do wojska.I Udalo mu sie bo w koncu jego marzenia sie spelnia.W Wakacje moze podejmie tam prace.Nie martwilabym sie tak gdyby nie sluszyl w armii...a co za tym idzie,moga go wyje..c do Iraku czy Afganistanu.Na dodatek bedzie pracowal w innym miescie.Jeszcze jak zacznie studiowac to juz wogole Zalezy mi na nim i boje sie,ze go strace albo juz stracilam....Myslalam,ze mu przejdzie i zostanie tutaj ze mna ale jednak sie ludzilam :( Wiem,ze musze o nim zapomniec bo to i tak nie mialoby sensu :( :(:(

Ano, jeszcze jak zacznie studiować to całkiem rozminiecie się pod względem intelektualnym. Chociaż... może jeśli zdobędziesz słownik orograficzny (na początek) to nadgonisz braki?

mialo byc "sluzyl" A jesli o "ł" Ci chodzi to na klawiaturze poprostu jej nie uzywam Zreszta nie czepiaj sie szczegolow!!!

Jak nie będziemy czepiać się szczegółów i zaczniemy tolerować błędy oraz nagminne niestosowanie polskich liter to niedługo przestaniemy rozumieć co czytamy.

Ok,lepiej już??? Po prostu przyzwyczaiłam się tak pisać i nie tylko ja,jakbyście zauważyli. Z reszta nie o tym temat...

Fakt, nie o tym temat. Ale gdyby nie Twoje błędy to pewnie temat by się rozwinął. A tak... lipa...

a gdzie idzie do wojska? do swietoszowa?

Do Bydgoszczy...

''moga go wyje..c do Iraku czy Afganistanu'' Eee, takiego nowo przyjętego żołnierza to raczej nikt nie wyśle do Afganistanu czy Iraku. Zresztą tam jadą głównie ochotnicy ( oficjalnie: ojczyzna karze więc trzeba, nieoficjalnie: dla pieniędzy i awansu). W wojsku nie jest źle, a przede wszystkim dobre zarobki

mp-30 To mnie pocieszyłaś-eś:) Mam nadzieję,że będzie tak jak piszesz.Ale i tak nie będziemy się tak często widywać jak przedtem.Ostatnio w ogóle zauważyłam,że traktuje mnie bardziej jako koleżankę-albo mi się tylko wydaje.A jednak było coś między nami i widać było,że zależy mu a teraz tego nie czuje.Nawet przez głupie smsy

I co nikt z was już się nie wypowie na ten temat??? :( :(