Oddam psa.

i nie moge otworzyc zadnego linku Prosze wklejcie prawidłowy !

ktopytaniebladzi ja też jestem żółtodziobem w tej sferze. Wiem natomiast jakie podstawowe błędy popełniłem wychowując swojego psa, jestem jedynie o tyle mądrzejszy. Poszukaj w googlach, wpisz- szkolenia metodami pozytywnymi, lub- szkolenie klikerem/ clikerem , dużo znajdziesz. Dasz sobie jeszcze rade z tym psem, a na pewno nauczysz się czegoś. Ważne jest żeby psa nie karać gdy nie trzeba (ja nie zawsze się tego trzymałem- puściły mi nerwy gdy zeżarł kiedyś mojego nowego buta)... Były inne sposoby żeby go tego oduczyć- właśnie pozytywne, a przez karę później miałem kłopot żeby nauczyć go przynoszenia kapci. Pies niekarany chętnie "kombinuje" z czynnościami, nie boi się- to ważne. I jest jeszcze coś ważne- pies może umieć wykonywać komendy, jednak moze chcieć Cię przesilać, olewać. Wszystko powinieneś znaleźć na stronach, na wszystko jest sposób :)- sposób pozytywny

Aha, no chyba, że tak. To w takim razie nie szanuję Cię już ;) Szanuję Twojego ojca. :) Żartuję oczywiście ;)

a ja klikam i kasuje spacje zaznacz cały pojedynczy link--->kliknij prawy--->kopiuj. Kliknij w pasek adresu przeglądarki (np. ja w tej chwili mam tam- "http://f.kafeteria.pl/nowy.php?id_p=4505560"), skasuj to co tam jest napisane.kliknij prawym- wklej. Skasuj spacje które pojawiają się w adresie (wkleja je skrypt tego forum chyba, nic na to nie poradzę) i wciśnij "enter" :). Zaręczam że linki są dobre

Filmiki otwierają się bez przeszkód, zdjęcia nie chcą.

ech śliiiczna psina... mam nadzieję, że szybko znajdzie nowy dom na stałe szkoda, że mam już trzy duże psinki i nie mogę wziąć kolejnego, bo w sumie mieszkam całkiem niedaleko, okolice piotrkowa powodzenia!! pozdrawiam Cię dobry człowieku:)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/59173e489535a5c9.html

Co do ojca, byłem wkurzony bo wiedziałem ze opieka nad tym psem i odpowiedzialność za niego spadnie na mnie. Nie będę opisywał sytacji- mój ojciec nie jest odpowiedzialnym człowiekiem- to jego chwilowy kaprys. Ma też swoje problemy, może stąd to się bierze. I faktycznie- pies dzisiaj już był na mojej głowie. A ja mam obecnie o kilka problemów za dużo

zdjęcia trzeba otwierać przez kopiuj wklej- i kasowanie spacji w adresach, dopiero przechodzimy do strony. Nic na to nie poradzę

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3dac97903d7d9b5d.html

dzięki, mi się nie udało... już w innym temacie próbowałem. Tobie wyszło :)

Prawdę mówiąc, nasza sunia też nie powinna byc z nami. Jestem chorą osobą, astmatyczka uczulona na psią siersc i slinę. Rozsądek mówił NIE! Ale głos serca zwyciężył i została w naszym domu. Sunia jest taka kochana, tyle dobrego nam dała.

Joanna-Kamila, ehehe, witaj w klubie. Szczerze mówiąc gorzej reaguję na koty- ale jestem astmatykiem... uczulonym na alergeny psów i kotów :D

ogloszenia na allegro i dogomanii zrob

no filmiku tego może nie widać, ale ten pies uczula mnie bardziej niż mój- mam czerwone oczy

12340987 dzwoniles do tego schroniska ?

Witaj! Mnie pomaga mój pulmonolog. Cezara, Asmenol, Alvesco, Avamys i już nie duszę się, nie kicham. Sunia może mnie bezkarnie lizac! A uwielbia to. Mówię Ci, nasze psy to rodzeństwo, bardzo są podobne. :):)

Nie, miałem to zrobić ale kompletnie zapomniałem, później było za późno. Otworzyłem działalność gospodarczą, wziąłem dofinansowanie, dofinansowanie się skończyło, a ja się pomału zadłużam, nie mam kasy. Muszę jeszcze coś załatwić do tego interesu, kręcę się wokół tego, myślałem od kogo pożyczyć pieniądze, w środę, muszę wyjechać do Torunia, czas mnie nagli, niedługo muszę zapłacić ZUS na który nie mam.... za dużo mam na głowie, zapomniałem

Ja mam Oxis, sporadycznie biorę allertec. Mój pies najwyżej rzadko przyprawi mnie o czerwone oczy, słabo mnie uczula. Gorzej z innymi psami- a koty to już tragedia. Moja dziewczyna ma koty, zgarnęła je z ulicy- jak jadę do niej to- podwójnie allertec (przez co chodzę nieco oszołomiony i senny), podwójnie oxis- a rano i wieczorem i tak mam duszność czasem, czasem i tragiczną, szczególnie jeśli dłużej u niej posiedzę. Chciała oddać dwa koty do schroniska- nie przyjęli. Jednego chce zostawić, i doskonale ją rozumiem, ja bym swojego psa też nie oddał i nie wymagam tego od niej

Masz dobre podejście do psów. Może powinieneś szkolenia prowadzic. Nie myślałeś o tym? Może z tego jakaś konkretna kasa by była?

Na pocieszenie Ci powiem, że kiedyś przy kotach normalnie dusiłam się. Masakra! Od kilku lat już nie reaguję tak gwałtownie. Jakoś samo minęło.

Myślałem o tym :D. Jednak nie umiem tego aż na takim poziomie. Jednak myślałem nad hodowlą i tresurą- jednak nie mam warunków, za mało wiadomości na ten temat i to nie jest takie pewne źródło dochodu. Ale jeśli interes mi się rozkręci- wtedy może potraktuję to jako dodatkowe hobby i dodatkowy grosz :)

Ja też tak już nie reagowałem- dopóki nie zacząłem spędzać z nimi tyle czasu. Jeszcze niedawno było ok- nie miałem żadnych objawów astmy. Zapomniałem dodać- mówię na psa Łapa, jednak nie reaguje jeszcze na to imię. Każdy przyszły właściciel może je zmienić

Życzę Ci tego z całego serca! Jesteś dobrym człowiekiem. Serdecznie pozdrawiam. Kończę, bo muszę z moją Kinią na ostatni spacer isc. Trzymaj się chłopie!

Jestem po prostu człowiekiem z psem:) . Trzymaj się również

Gratuluję wielkiego serca . mam nadzieję, że szybko znajdziesz właściciela dla szczeniaka o równie wielkim sercu :)

Bardzo dziękuję. Ale nie piszcie mi tak bo nie wiem co odpisać, jest wiele ludzi lepszych, ja mam po prostu psa przybłędę. Pomóżcie mi dom dla niego znaleźć :)

puściły mi nerwy gdy zeżarł kiedyś mojego nowego buta) :) Mnie by też puściły... Słodziak z niego, na pewno ktoś go weźmie....

no ja bym z chęcią go wzięła,ale juz mam jednego ( wrzucił go ktoś do kontenera jak był szczeniakiem w listopadzie w czasie przymrozków) i toleruje innych psów niestety. Ale mam nadzieje ze znajdzie się ktoś kto tego twojego szczeniaka przygarnie na dobre.

ehehe, ale to nie na tego mi nerwy puściły, na innego psa:)