Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Proszę o pomoc..

Proszę o pomoc...

Polecane posty

Gość Proszę o pomoc..

Tylko bardzo proszę bez wyzwisk ani że mogłam się zastanowić co robię..Na to już za późno. Chciałam się poradzić . Mam prawie 19 lat a moje dziecko 6 miesięcy. Nie otrzymałam żadnej pomocy ze strony rodziców nie mieszkam z nimi oni się nie interesują mną ani dzieckiem.Mieszkam w jednym wynajmowanym pokoju a opłacam i żyje z tego co daje mi ojciec dziecka otrzymuje też zasiłek dlatego że muszę rehabilitować syna. Nie mam skończonej szkoły średniej musiałam przerwać z wiadomych względów i skończyłam na drugiej klasie liceum . Sama nie wiem co robić chciałabym wrócić do szkoły bo nie mam żadnego wykształcenia nie mogę się ubiegać o żadną prace bo nigdzie mnie nie przyjmą. Nie stać mnie na opiekunkę nie mogę w żadnym razie liczyć na rodziców i stoję w miejscu. Nie wiem jak ja sobie poradzę i co mam dalej robić. Nie mam ani pieniędzy ani warunków nie mam szans na lepsze życie a moje życie już się chyba skończyło. Co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauruśka cyluśka
nie łam się... będzie łatwiej jak dziecko troche podrośnie, pojdzie do przedszkola...musisz myśłec pozytywnie, wiem co czujesz tez jestem mloda mama bez zadnej pomocy.. tyle ze moje dziecko jest zdowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauruśka cyluśka
p.s serio, jeszcze troche ponad dwa lata, wiem ze to brzi teraz jak wiecznosc dziecko pojdzie do przedszkola i wtedy skonczysz szkołe.. musisz zacisnac zeby i wierzyc w lepsza przyszłość! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o pomoc..
A jak sobie radzisz? Kocham swoje dziecko ale czasem mam już wszystkiego dość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
a opieka spoleczna?? Poszukaj moze w necie tez jakichs organizacji pomagajacych samotnym matkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste jak drut
ale internet masz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi, że tak
Ci się życie ułożyło.. Ja na Twoim miejscu szukałabym wszlekich sposobów, aby chociaż liceum skończyć. Jest wiele opcji, aczkolwiek żadna nie jest w 100% pewna, to zależy na jakich ludzi trafisz.. A więc: 1. Szkoła. Poszłabym do swojej szkoły, do dyrektora i porozmawiała o tym, w jakiej sytuacji się znalazłaś. Może dałoby radę, abyś uczyła się trybem indywidualnym? Tzn. nauczyciele przychodzą do Ciebie do domu, uczysz się w większości sama. I w między czasie masz dziecko przy sobie. Ewentualnie porozmawiałabym o jakimś wsparciu finansowym. Może dyrektor pozwoliłby Ci wystąpić przed rodzicami innych uczniów? Miałabyś możliwość opowiedzenia o swojej historii, może znajdzie się ktoś, kto Cię wspomoże finansowo albo uczniowie zrobią zrzutkę na jakiś żłobek. Znajdą się ludzie z sercem. 2. Szpitale/przychodnie - tam możesz szukać pomocy. Jakbyś odwiedziła swojego lekarza pediatrę? Może on by coś zaradził? Psycholog? zaraz dalej pokombinuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to
Próbowałaś w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie?Może tam w czymś pomogą,ciężko masz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w życiu nie zawsze jest wszystko z górki , bez problemów ... ciesz sie ze masz dziecko niektórym nie jest dane mieć takie szczęście.. głowa do góry ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauruśka cyluśka
sama nie wiem jakoś sobie poradziłam, corka ma 3 lata :) ach były załamki, a do tego znowu spodziewam sie dzidziusia... znów bede sama, tzn mam męża ale on pracuje.. najlepiej to nie rozmyślać jak to jest zle i nie myślec ze tak bedzie przez cale zycie bo dzieci tak szybko rosna, 3 letnie juz swietnie sobie samo radzi, mas zwiecej czasu dla siebie, spokój..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupeek
tak to jest jak sie mysli dupskiem, a nie glowa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi, że tak
Biorąc pod uwagę wszelkie opcje, wydaje mi się, że szkoła powinna Ci pomóc. A jeśli Ci nie pomoże, to zadzwoń do Uwaga TVN, opowiedz jak to ludzie ignorują samotne matki i od razu znajdzie się jakaś organizacja, która Cię wesprze. Szukaj, szukaj, SZUKAJ. Internet przeszperaj od góry do dołu. A skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_N_K_A@
szkoda, że się nie znamy. Chętnie bym Ci pomogła bo domyślam się co czujesz. Miałam koleżankę w podobnej syuacji. Jednak mnie nie posłuchała i poszła z facetem ktory zrobił jej drugie dziecko mieszkają w norze w której są same grzyby na ścianach nie opiekuje się ani nią ani synkami w dodatku jescze ją zdradza. Wpadła dziewczyna z deszczu pod rynne. Niestety tak to jest jak się ufa niewłaściwym ludziom... Weź skarbie pójdź do jakiejś szkoły zaocznej. Masz napewno jakiś znajomych którzy zajmą Ci się dzidzią w czasie zajęć w szkole. A jeśli nie do przyjedź do mnie zaopiekuje się Twoim maleństwem na te parę godzin. Spróbuj może uda znaleźć ci się pracę jako opiekunka do dziecka. Będziesz opiekować się swoim i jeszcze jednym dzieckiem. Ja też tak robię ponieważ nie mam z kim swojego dziecka zostawić znalazłam sobie pracę jako opiekunka i zajmuję się dwójką dzieci. Co prawda pieniążki nie największe ale zawsze tocoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
przechlapane... musisz isc do pracy, inaczej nie ma szans... moze jako opiekunka do dziecka w tym samym wieku, dzieki temu bedziesz mogla pilnowac ich razem... zapisz sie w przychodni do poradni psychologicznej, idz na wizyte i popros o rade, tacy ludzie znaja rozne organizacje sprobuj jednak pogodzic sie z rodzina, zacznij od mamy, a moze jest ktos w rodzinie komu ufasz, albo w rodzinie ojca dziecka... a co dziecku dolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o pomoc..
Mój synek był niedotleniony przy porodzie chodzimy do neurologa i ja rehabilituje dziecko w domu mam specjalne ćwiczenia które z nim wykonuje ale już o wiele lepiej niż na początku i wyjdzie z tego. Z tego tytułu dostaje 500 zł bo nie mogę podjąć żadnej pracy tylko muszę się opiekować dzieckiem niepełnosprawnym taki zasiłek mam tylko na rok. A ojciec dziecka daje na mieszkanie i potrzebne rzeczy..Tyle że to nie są alimenty.. uznał dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę o pomoc..
O pomocy rodziców mogę zapomnieć oni mieli wobec mnie wielkie plany najpierw liceum potem studia dla nich zmarnowałam życie i już nie mam żadnej przyszłości. I rzeczywiście tak jest kompletnie sobie już nie radzę. Dyrektor szkoły której chodziłam proponował powrót do szkoły ale wtedy moi rodzice musieliby przejąć prawną opieke nad dzieckiem bo on nie wyobraża sobie z jakim wynikiem ukończę szkołe mając malutkie dziecko które wymaga ciągłej opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
powinnas poszperac, bo z tego co wiem jest teraz takie prawo, ze samotne matki jak zaloza dzialalnosc gospodarcza o jakims specjalnym profilu to dostaja zasilek nawet 5 tys./mc, powaga. nie masz znajomej ksiegowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
schowaj dume do kieszeni i przepros sie z rodzicamim, szkoda zycia dziewczyno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×