Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samo_zycie...

rozstanie a nowa znajomosc

Polecane posty

Gość samo_zycie...

wlasnie rozstalam sie z kims z kim spedzialam sporo lat mam 29 lat, budowa ciala normalna, uroda przecietna, w glowie poukladane, wyzsze wyksztalcenie, zarobki calkiem niezle obawialam sie samotnosci ale lepiej bylo zakonczyc toksyczny zwiazek, teraz mam dosc spore obawy czy uda mi sie kogos poznac i jaka forma nawiazania znajomosci bylaby najlepsza, jak to jest z poznawaniem przez internet , czy tylko laski maja szanse??? problem jeszcze w tym ze moj ex bardzo mnie ograniczal, stopniowo pozbawial mnie moich znajomych , ale to nie czas pisac o czyms co bylo toksyczne, cale szczescie ze sie z tego wygrzebalam jakie mam szanse aby kogos poznac? wiem nie zamykac sie w domu ale raczej mi to nie grozi bo zawsze bylam otwarta osoba ale boje sie ze bedac przecietnej urody nie mam realnych szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podklad podklad
masz, lalusie z grubym portfelem i tak juz sa w takim wieku zajeci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podklad podklad
i wiem, co mowie, zostali sami z 'odzysku', niektorzy nieglupi, niektorzy niebrzydcy, ale wybrancow to wsrod nich raczej nie ma. to tak do 26stki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selvi
a co ja mam powiedziec...mam 31 lat, maz mnie zostawil, z moja niska samoocena jego porzucenie brzmi jak wyrok samotnosci...nikogo w poblizu...a on ma wszystko - pieniadze, mozliwosci...dopoki nie mial, bylam dobra, pocieszalismy sie nawzajem, wspieralismy sie...ale teraz jestem niepotrzebna...kto mnie takiego wraka zechce...sami z odzysku...swietna perspektywa, z reszta ja sama z odzysku...siedze zagranica, kto zechce sie zaopiekowac "nicniemajaca" Polka...mam taka depresje, ze moge obdzielic pol kraju i jeszcze sei nie wygrzebie...nawet nie mam z kim wyjsc i zmienic ten stan rzeczy, przeciez wszystkie laski w moim wieku juz maja swoje zycie, swoje problemy, to nie 20 lat, kiedy razem szlo sie na podryw (no, moze ja tak nie robilam, ale przynajmniej mozliwosci byly ;) )...autorko, uroda to nie wszystko, a mysle, ze oceniasz sie zbyt krytycznie (pewnie tak i ja oceniam siebie) szkoda ze nie mozemy razem "ruszyc w miasto" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo_zycie...
ja nie potrzebuje z grubym portfelem raczej normalnego faceta, wazne aby byl dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo_zycie...
Selvi, nie zalamuj sie, wiem ze sami z odzysku zostali, ale czasem takich zostawily dziewczyny, ktore nie sa wiele warte a Ci z odzysku moga byc wiele warci i musisz wiedziec ze czasem warto byc samemu w zyciu, bez kasy a najwazniejsze nie meczyc sie ze swirem!!! u mnie plusem jest ze nigdy nie mialam problemu z nawiazywaniem znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selvi
ja w sumie tez nie mam z tym problemu, wydaje mi sie ze jestem latwa do "polubienia", nawet bariera jezykowa jakby zaczynala sie lekko przelamywac, ale w tym wieku zaczynac wszystko od nowa...nie mam juz sily, to nie pierwszy raz z kims sie rozstaje tylko ze myslalam, ze skoro slub to juz tak na powaznie...oczywiscie uwazam, ze to moja wina, ze ja nie dbalam, robie z siebie meczennice...eh...zycie... autorko poczulam sympatie nawet tylko czytajac kilka twoich zdan, wiec z pewnoscia nie bedziesz miala problemu omotac sobie fajnego faceta wokol palca ;) gorzej ze mna - stara, gruba, bez pieniedzy i prawie bez znajomych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo_zycie...
oj nie przesadzaj nie jestes stara gruba - sa faceci co takie lubia a jak sie chce to schudnac mozna pieniadze - rzecz nabyta - dzis sa a jutro ich nie ma, pomagaja ale dla wartosciowego faceta to sie nie bedzie liczyc wazne isc do ludzi, nie siedziec w domu a znajomi - ja mam nadzieje ze odzyskam stare znajomosci a jak nie to poznam nowych ludzi, cale szczescie swiat sie zmienia i nie wszyscy w wieku 28-29 lat maja juz dzieci i mezow :) i nie win sie ze sie zaniedbalas, facet jak kocha to kocha, a jezeli tak myslisz ze jestes nieatrakcyjna to tylko i wylacznie jego wina a nie Twoja uwierz w siebie, ja wierze, i wierze ze czasem bedac samemu w zyciu bedzie ono szczesliwsze niz meczac sie z kims kto nas nie kocha i nie szanuje a skad piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selvi
teraz jestem u rodzicow w Polsce - maz mnie zostawil prawie 3 tygodnie temu, boje sie wrocic do pustego mieszkania - no prawie pustego, bo mam psa :) moj jedyny pocieszyciel juz zaniedlugo. Od tamtej pory nie spedzilam ani jednej nocy sama w tamtym mieszkaniu. Jesli chodzi o zaniedbanie...coz, on zawsze mowil ze jestem super piekna, cudowna, czulam sie kochana i dowartosciowane przez niego i z tej jego niczym nie uzasadnionej euforii nagle stalam sie dla niego kompletnie nieatrakcyjna, coz, jak sie ma pieniadze to sie widocznie przeglada na oczy (nie wiem czy takie wyrazenie istnieje ;) ) cale szczescie ze w dzisiejszych czasach 30 lat to nie straosc i nieatrakcyjnosc :) ja oprocz wielu zbednych kilogramow mam jeszcze kilka "ubytkow" ale ogolnie dobrze sie ze soba czuje :) przepraszam, ze zepsulam Ci Twoj temat i weszlam z buciorami...ostatnio potrzebuje sie wygadac... ciekawa jestem, skad jestes, ja teraz jestem na slasku, jak pisalam wyzej u rodzicow, pochodze jednak z gor, myslalam ze dzieki wyjazdowi zagranice uda mi sie wrocic do korzeni, a tu d..., plany musza ulec weryfikacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz juz chuda
Kobiety... Musicie uwierzyć we własne siły.. ja juz szukam od roku.. i nie moge znaleźć nikogo.. ale wciąz mam nadzieje ze ktos sie trafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selvi
chuda nie zalamuj mnie...rok??? bozesz ty moj...samiutenka przez rok...nie dam rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodzić z domu?? nie wiem.. ja po 2 tyg już kogoś poznałam.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie martwcie się, jesteście przecież młode. Co to było te 30 lat. :) Weźcie pod uwage, że teraz dużo par żyje na "kocią łapę" i takie związki często się rozpadają, co nie znaczy wcale, że Ci faceci są z odzysku. Różnie się w życiu układa po prostu. Sama mam kilku wolnych znajomych w wieku 27-32 lat. Może urodą jakoś super nie grzeszą, fakt, ale nie są również wyjątkowo brzydcy. Za to charaktery mają suuuper. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selvi
Husky po dwoch tygodniach od czego? i jak poznalas?...kurcze ale mam fale raz nadzieja, raz rozpacz...na razie jestem chyba na etapie idiotycznej nadziei na powrot tego cymbala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selvi, na moje oko nie powinnas się rzucać w wir nowej znajomości. :) Odczekaj swoje, ja niestety tak zrobiłam i teraz skaczę z kwiatka na kwiatek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selvi
no w;asnie, a ja na razie nie chce, ale tez nie chce bys sama..najgorzej na swiecie to klasc sie i budzic sama...teraz mam ochote przytulic sie do mojego przeciez meza...mam tez ochote zabic padalca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..tajemnicza..
kazdy ma szanse na poznanie kogos. czy przez internet, czy w knajpie czy nawet na lawce w parku. ja jestemw zwiazku ciezkim bardzo.. i tez sie boje go zakonczyc bo boje sie samotnosci, a badz co badz jestem bardzo mloda kobieta, nie brzydka tylko kilka kg za duzo :) faceta latwo jest znalesc, lecz potem trzeba pilnowac zeby nie uciekl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selvi
no wlasnie, ja chyba nie dopilnowalam, taka tolerancyjna chcialam byc...poznalam swojego meza przez gg i juz dziekuje, postoje, internet skreslam stawiam na kontakt osobisty...tylko jeszcze nie teraz...a moze maz jednak zmadrzeje i wroci...glupia baba ze mnie, po co mi on ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedewszystkim to nie szukac na sile, tylko dać sobie na luz. cieszyć sie chwilą, wolnoscią.. i zaraz się jakiś zjawi :D bo takiej smutnej desperatki to nikt nie ze chce i sie jej wystraszy, ze zaraz zaobrączkuje.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..tajemnicza..
zgadzam sie z ostatnia wypowiedzia - husky -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selvi
ja bron Boze nie chce juz nigdy nikogo zaobraczkowac, nie widze w mojej wypowiedzi desperackiego poszukiwania kogos nowego, dopiero 3 tyg po rozstaniu jest, bez przesady, jeszcze sie nie rozwiodlam :) zastanawiam sie tylko nad przyszloscia, nad mozliwosciami, nie lubie samotnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i to jest wlasnie problem. zastanawiasz się, zamiast zaakceptowac stan rzeczy i cieszyc się chwilą. boisz się samotnosci i to dlatego chcesz z kims byc. a teraz sama pomysl... chciałabys byc z kims kto jest z toba, tylko dlatego.. bo nie chce być po prostu sam.. czy dlatego, ze jestes kims wyjątkownym? zeby cie ktos pokochał, musisz najpierw sama siebie pokochać. nauczyć się zyć sama ze sobą, tak zeby było ci dobrze.. wtedy jestes w stanie ofiarować drugiej osobie to co masz najlepszego, czyli.. szczesliwa siębie tak po prostu.. z poczuciem wlasnej wartosci, tak by nie obciążać psychicznie partnera i nie uzalezniac swojego stanu emocjonalnego od niego. jak będziesz szczęśliwa i samowystarczalna emocjonalnie.. wtedy tak na prawdę przyjdzie do ciebie prawdziwa miłośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jestes swiezo po rozstaniu, najlepiej daj sobie czas.. owszem.. poznawaj ludzi.. miej kolegów, romanse.. czy co tam chcesz, ale lepiej się tak szybko w takim momencie nie angażowac. musisz stac się na nowo silna.. ile czasu to potrwa, to juz kwestia indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selvi
Husky podnioslas mnie na duchu, dobrze mowisz... Jedyna moja trwoga to to, ze jestem daleko od domu, od bliskich, poki co bez pracy, tutaj nie mam oparcia w nikim, a to juz nie jest takie "latwe", jak po prostu byc porzucona "u siebie". Wiem, wiem, narzekam, szukam wymowek, ale poki co mam prawo, to dopiero 3 tygodnie od rozstania :) Teraz, zgodnie z Twoimi instrukcjami, biore sie za siebie, gorzej, ze nie wiem jak wziac sie za psychike, ale to tez uda mi sie rozwiazac..tchnelas we mnie nowa nadzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arnika M.
Witajcie.Też czuje się bardzo samotna,mąż mnie zostawił i teraz z jednej strony odpoczywam od traumy ,jaką mi przez dłuższy czas serwował,a z drugiej strony nie jestem pewna,czy znów chciałabym narazić się na związek. W sumie chyba niczego mi nie brakuje,nie mam nadwagi,pracuję,tylko samotność czasem bardzo doskwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo_zycie...
Arnika witaj w klubie samotnych ale szczesliwszych mi moj serwowal takie kaprysy jakie ciezko sobie nawet wyobrazic, duzo razy mu wybaczalam, duzo razy plakalam, duzo razy myslalam o rozstaniu ale dalej sie meczylam, i w koncu nie wytrzymalam, brak szacunku dla mnie i mojej rodziny w koncu zrobil swoje i teraz jetsem sama ale znacznie szczesliwsza mam nadzieje ze i do nas sie kiedys szczescie usmeichnie, jejku jak fajnie byloby miec kogos normalnego obok siebie a nie jak u mnie rozkapryszonego jedynaka (no niestety tego predzej nie widzialam....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arnika M.
Niestety alkohol wszedł w nasze życie,a później hulaszcze życie jakie się z tym nierozłącznie wiąże.Mąż nie potrafił z tego zrezygnować,a ja nie potrafiłam tak żyć. Nie wiem czy jestem jeszcze szczęśliwa,chyba jeszcze nie,ale z całych sił do tego dążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×