Problem z pieskiem

Moj kundelek ma niecałe 2miesiące. Dostałam go jak miał 3-4tygodnie. Czy to normalne że on w ogóle nie szczeka i boi się obcych? Dodam, że cały dzień spędza na podwórku, biega luzem i tych których zna to się nie boi. Ale kiedy zobaczy kogoś obcego to ucieka i się chowa. Boję się że to może być oznaka że ktoś go wcześniej bił lub straszył. U nas niczego takiego napewno nie zaznał. Czego to może być problem?

Piesek nie moze spedzac calego dnia na podworku... psy maja to do siebie, ze potrzebuja uwagi wlasciciela... nieszczekanie to nie problem... problemem jest i bedzie lek przed ludzmi, bo jesli w pore nic z tym nie zrobisz, moze sie przerodzic w agresje i dopiero beda klopoty

Mieszkam na wsi i zapewniam że to dla niego nie jest żadnym problemem że spędza cały dzień na podwórku. To nie jest tak że cały czas jest sam. Ciągle ktos sie nim zajmuje. A on ma frajdę bo moze biegać tu i tam :) Wczesniejsze psy w ten sam sposob traktowalismy i wszystko bylo ok.

mam znajomych, ktorzy maja bokserka i sa strasznie zdziwieni, ze piesek jest chronicznie rozbrykany i nie moga sobie z nim dac rady. jak zapytalam czy chodza z nim na spacery, cwicza polecenia to mi powiedzieli, ze na spacer nie trzeba wychodzic bo maja otwarte drzwi i pies sobie wychodzi jak chce... sprawa wyglada tak, ze pies sie nudzi kiedy nie ma kontaktu z czlowiekiem... wiec wz go czasami na spacer, przyzwyczajaj do ludzi... a jesli to co napisalam cie nie przekonuje to zapytaj o porade weterynarza