czy to pora na zdradę?

Mój mąż na wszystko ma czas tylko nie na to żeby się ze mną kochać a jak już go oderwę od jego spraw to bzyka mnie 15 minut albo i krócej... mam mu kupić "penigre" czy poszukac sobie kochanka nie będę miała z tym problemu bo mam wielu wielbicieli ale nie zabardzo mi się uśmiecha zdradzać mąłżonka... chcę się kochać codziennie a nie dwa razy w miesiącu... co jest nie tak przecież jesteśmy młodym małżeństwem... Ech niewiem już co robić...

rozwiedz sie z nim! :/

to się zamienimy. u mnie jest dokładnie odwrotnie. to ona ciągle tego unika.

kup mu tą penigre na początek...

ja zazdroszcze ci temperamentu, dzieki niemu moze utzrymalabym meza przy sobie :) lepiej z nim porozmawiaj, wlacznie z tymi myslami, ktore cie nachodza, szczerosc to podstawa, moj maz mowil, ze potzrebuje wiecej, ja po prostu nie potrafilam sie do tego zmusic, i chyba ta niezgodnosc temperamentow byl podstawowa przyczyna rozstania...

groziłam rozwodem ale on twierdzi że to przejściowy kryzys czyli ile powinnam czekać...??? trwa to około półtora roku tylko na poprzednich wakacjach było nieco lepiej...

mówię mu że mi się, prowokuje go, kusze i słyszę tylko "nie kokietuj mnie" a jak już on ma ochotę to mnie zapach odpycha bo temperament mu rośnie jak sobie w piłkę nożna pogra z kumplami po pracy...

kurde to dziwne... wez sie go zapytaj czy masz do sasiada isc zeby Cie zaspokoil? masz meza w domu , ktory nie moze Cie zaspokoic no dziwne...

strasze go zdradą bo moi kumple lecą na mnie i sądze że nie wahali by się to wtedy mój mąż 'oj niunia' albo 'co ci odpierdziela' w zależności od humoru...

ale czy Ty bedziesz w stanie spojrzec sobie pozniej w twarz? a co gorsza jemu.. wyrzuty sumienia moga do konca rozwalic ten zwiazek.. a skoro myslisz o zdradzie to chyba cos sie wypalilo...

Czy jest pora na zdradę? A co to w ogóle jest pora na zdradę?

w sumie to już go nie kocham... za mało spędzam z nim czasu żeby mówić o uczuciach...

:-/ to mu to dzisiaj powiedz

Kozica bodząca Ile ona ma lat?

nie popadaj w samouwielbienie kobieto ... po to sie hajtałaś żeby dawać dupy kolegom bo oni na ciebie lecą i masz powodzenie . . . żałosna jesteś lepiej porozmawiaj poważnie z mężem może ma jakieś problemy egoistko !!!!!!!!!!!!!

nie popadaj w samouwielbienie kobieto ... po to sie hajtałaś żeby dawać dupy kolegom bo oni na ciebie lecą i masz powodzenie . . . żałosna jesteś lepiej porozmawiaj poważnie z mężem może ma jakieś problemy egoistko !!!!!!!!!!!!!

A pomyślałaś, że to on już dawno ma kogoś na boku z kim się kocha z przyjemnością, a Ciebie uważa za obowiązek (który spełnia i tak tylko wtedy gdy go nakłonisz)? Jeśli nie to nie mam rady, może ma jakiś problem, którym niechce Cię martwić albo... Cię nie kocha. Ja zazdroszczę Ci temperamentu, naprawdę. Jestem kobietą a mam tak jak Twój mąż :o Z tym, że ja właśnie nie kocham mojego partnera, jest mi obojętny i tu jest przyczyna.

nie popadaj w samouwielbienie kobieto ... po to sie hajtałaś żeby dawać dupy kolegom bo oni na ciebie lecą i masz powodzenie . . . żałosna jesteś lepiej porozmawiaj poważnie z mężem może ma jakieś problemy egoistko !!!!!!!!!!!!!

wiem że jestem egoistką ale nic na to nie poradzę że chcę się kochać... łatwo wam mówić że jestem głupia czy jakaś a ja mam poważny problem przez to że nie uprawiam seksu jestem smutna zła i łapie doła jeszcze wy tak łatwo mnie oceniacie! postaw się w mojej sytuacji jedna z drugą przed ślubem robiliśmy to prawie codziennie a po ślubie powoli się od siebie oddaliliśmy...

mój mąż nie ma żadnych problemów, ma prace w której jest szczęśliwy, robi co chce może gdybyśmy spali razem to łatwiej było by nam si8ę zbliżyć do siebie ale to niemożliwe...

po prostu chciałabym poprawić swoje życie seksualne!!! proszę o porady, jest lato nie mogę wytrzymać bez seksu...

MOIM ZDANIEM MOŻESZ ZDRADZIĆ BO TO OBOWIĄZEK MAŁŻONKÓW WSPÓŁŻYĆ ZE SOBĄ A SKORO JEDNA ZE STRON ODMAWIA TO POWINNA LICZYĆ SIĘ Z KONSEKWENCJAMI...

Miłość się wypala jeśli żyje się z dnia na dzień i nie mówi o uczuciach...