PRACA W DOMU DZIECKA

Jestem pedagogiem specjalnym i jutro mam rozmowę o prace w DD zastanawiam się ile zarabia wychowawca... mam na utrzymaniu rodzine - dam rade?:) Pisze tu bo zona zawsze dostaje odpowiedzi pozdrawiam

help

podbijam

Podejrzewam, że wiele nie zarobisz, rodziny na pewno z tego nie utrzymasz:(

boli ze sie studiow nie skończylo.... ?

haaaha...i ty smieszny czlowieczku o studiach piszesz????? bo co ?? bo skonczyles smieszna pedagogike??? łooooooo gratulacje..a swoaj droga to kierunek chyba dlagejów i ciotowatych nieogarnietych maminsynkow a nie dla prawdziwych facetow..

nie zarobisz wiele tyle co nauczyciel stazysta wiec bardzo mało ok 1000 no chyab ze jakies dodatki tam wchodza w co wątpie

kudzie o co Wam chodzi, nie znacie odpowiedzi to nie piszcie, po cholere pisac nie na temat :o z tego co slyszalam zarobki są małe a i praca tez nie lekka.

Aha - pedagogika to nie są byle studia. Pracuj później w zawodzie:o

Ci którzy mówią ze pedagogika to byle co, z reguły nie mają żadnych studiów, albo nie potrafią skończyć swoich. A swoja droga - Oblubienica ma racje

No to chyba sie jutro dowiesz. Ja bym nie mogla pracowac w domu dziecka:( Serce by mi peklo.

jestem z poznania mam praktyki w dd wychowawcy w zależności od godzin i wielkości grupy mają nie mniej niż 1500zł.....znam jedną która zarabia 2200 ze spokojem więc o co tyle krzyku ludzie-nie jestescie w temacie a siare robicie....ps-też studia-pedagogika-resocjalizacja.....a tym co piszą teksty o karygodnym języku radę DO SZKOŁY JĘZYKA I KULTURY SIĘ UCZYĆ bo styd robicie...nic sobą nie reprezentujecie-a facet pedagog ----odpowiedz znaleźć można w ksiażce nalaskowskiego pt. edukacyjne show---nie cierpmy na oświagtowy zespół klinefertera!!!!!!! co bardziej polotni zrozumieją o co kaman.....pozdrawiam wykształciuchów;/;/;/;/ czyli także tych co maja podstawowe a się cenia i potrafią zachować

tata zmartwiony - powodzenia! to chyba praca z powołania w domu dziecka?

Ja pracowałam w DD. Nie miałam dodatku stażowego, to z 20% premią zarobiłam 1300. Praca na zmiany, po godzinach i te niewdzięczne dzieciaki. Prawda jest taka, że w bidulu mało jest sierot. Są dzieci z rodzin patologicznych, gdzie rodzice ich olewają. To są w większości złodzieje, kłamczuchy i kombinatorzy z roszczeniowym podejściem do życia. Niestety nasza wiedza psychologiczna i pedagogiczna na wiele się nie zdaje. Dzieci wychodzą jeszcze gorsze niż przyszły, tyle że są najedzone i czyste. Bardzo ciężka praca za marne pieniądze. Nie polecam.