JAk przeżyć za 400 zł do 10 we dwie osoby?:(

normalnie?

Ja przeżyć we 3 do 10-tego za 250zł. I kupić paliwo:(

Bez opłat i bez benzyny:) tak jakoś mi w tym miesiącu mało zostało, dużo wydatków było i trzęsę dupą:)

u mnie tak samo :(:(

a co się stało?

qwerty- podziel sie:P ze mną:)

No 250 to już w ogóle podziwiam:( ja nie wiem, na jedzenie tak dużo nie wydaję, kredytów żadnych nie mamy, a kasa traci się w oczach:/ co za życie!

ja pod koniec m-ca idę do komornika - basta, bo ileż można kurva żyć z 1 pensji na 3 ludzików :O i tez kombinuję jak kuń hym czyli prawie wszędzie bida z nędzą :(

cholerny kraj, ze tak mało się zarabia.

Ja pierwszy raz od ponad 2 lat odłożyłam nawet 200 zł w zeszłym miesiącu. Ale rata odeszła i trochę lżej. 400 to kawał szmalu chyba że frykasy chcesz wcinać

Zadne tam frykasy, ale jeszcze w miedzyczasie mam urodziny, musze zrobic jakies przyjecie:/ Generalnie mnie to rozwala, człowiek pracuje, pracuje i jedyne, czego można się dorobić, to garba;)

dobrze jak się pracuje. mojego męża zwolnił szef i co teraz, zasiłek 700 zł przez kilka miesięcy? tylko siąść i płakać. przybiło go to, bo nie tak miało być.

mnie się też kasa nie trzyma:( jaką kwotę bym nie miała to owszem wystarczę do pierwszego,ale ja cholercia powinnam odkładać i to nie małe pieniądze,a nie potrafię :( wiem,że 400zł powinno spokojnie na 2 osoby wystarczyć do tego 10,ale ja bym też miała obawy,a jeśli nie obawy że nie starczy to przynajmniej dyskomfort,że tak na styk będzie:(

bida :( współczucie :( może jakoś-takoś się ułoży, co? qwerty na imprę zapowiedz coby każdy jakąś michę przyniósł, a nie badyle które i tak uschną kup chleb, smarowanko i heja ;)

No wlasnie takie poczucie dyskomfortu jest, nie lubie tego, oj nie. A ile razy sie jeszcze zdarzy, ze czlowiekowi cos wypadnie, jakis nieplanowany zakup, choroba, cokolwiek...

w pracy zapisałam się do kasy co m-c dostaję niższą pensję bo choćbym się zesrała zawsze coś wyskoczy i nic nie odłożę a tak nie ma zmiłuj teraz córa czeka w kolejce żeby doleczyć zęba, syn skończył gimnazjum i pójdzie do Maca pracowac na swoje zachciewajki, bo tatuś zapomniał od 4 m-cy zapłacić alimenty biedulek kurva mać :(

mnie wypadła ostatnio choroba - 200 zł, samochód 750 zł i tysiąc pa pa

jeśli nic Wam nie wyskoczy (choć lubi) :O to mogę polecić planowanie z ołówkiem w ręce najpierw płacisz rachunki (koniec lub początek m-ca) a najważniejszy jest prąd, reszta niech czeka :P potem planujesz żarcie do 10-go, które kupujesz w dyskoncie typu biedrona da radę :)

bida :(

ja w tym miesiacu wydałam 297 złoty , w tym 50 zł na doładowanie telefonu można przeżyć jak się nie ma za każdą sumę tylko rozsądnie

ja co miesiąc planuje wydatki,zapisuję na kartce,a w rezultacie wychodzi na to,że znowu wydam dwa razy wiecej,nie panuję nad tym,kiedyś było dużo mniej pieniedzy u mnie i dawałam radę:(

tak tu narzekacie a na innych topikach z pomarańczek piszecie że tańszych bluzek niz za 1000 to nie kupicie:D

ja na pewno nie , w ogóle nie kupuje ubrań , w tym miesiącu totalna oszczednosc bo mam 5 tysiecy długów na opłatach i dopóki tego do końca nie splacę na jedzenie tylko minimum na przeżycie i żadnych innych przyjemności

w tamtym miesiącu omyłkowo zapłaciłam dwa razy przedszkole,oprócz tego ściągnęli mi raty,których nie zauważyłam-dość wysokie,zorientowałam sie po miesiącu czyli tamten miesiąc przeżyłam z o wile mniejszą kwotą i dało się spokojnie. Wszystko sie da tylko trzeba umieć gospodarować,kurczę kiedy ja sie tego nauczę ponownie? :(

niestety żarcie drożeje a przed wakacjami jeszcze podskoczy a pensje stoją w miejscu o wakacjach dla młodych mogę pomarzyć :( miła daj sobie ponarzekać, co?

właśnie w lato jest taniej kilogram truskawek na dwa dni chleb, ziemniaki , cebula i styknie można przeżyć , i poza tym w upale się nie chce jesć, najgorzej z napojami nie umie sobie odmówić coli , ale wole nie jeść niż nie pić