ZAZDROSC!!!

Otóż jestem w stałym związku ponad 2 letnim.Mam cudownego faceta za którego życie bym oddała,ale .... Zazdrość nie daje mi normalnie żyć! On wyjeżdza za granicę na rok będzie zjeżdzał co kwartał. Już nie jedna dziewczyna proponowała mu iśćna stronę,nawet był taki przypadek w mojej obecności...Nigdy tak się nie stało. Ale skąd mam wiedzieć że nie zdradzi mnie tam? W Polsce może tego nie robi bo sie szybko wyda,ale tam będzie miał wolne drogi i brak mnie koło siebie... On mówi że mam przestać tak gadać bo jedzie zarobić na mieszkanie na ślub...Ma ze mną poważne plany i nie w głowie mu zdradzanie. Nie wiem jakoś w to wszystko nie wierzę,zostałam już raz zdradzona (przez innego) i cholernie bolało. A na tym co teraz zależy mi jak na nikim na świecie.Może te wspomnienia tak na mnie działają?może to strach przed następnym rozczarowaniem? Nie wiem sama co mam robić.Proszę pomóźcie!

ci nie da....musisz odpuścić, bo zniszczysz swój związek...Wiem,że po zdradzie ciężko jest komus ponownie zaufać, ale w końcu zaufanie w związku jest bardzo ważne...Myśl pozytywnie i wspieraj go w tym wyjeździe- w końcu jemu tam też bedzie źle samemu bez Ciebie...pozdrawiam i życzę "chłodnej głowy":)

Wiem że to mi nic nie da,ale po prostu mam już taki charakter. On mów że mu będzie smutno beze mnie...Jedzie z dwona kolegami tzn jeden to jego szef z drugim pracuje więc nie sądzę że będzie mu smutno i że nie będzie miał co robić...

wspolczuje........to sie zle skonczy.........zbyt wiele sie naogladalam bedac tam. A nie mozesz jechac z nim??

A co tam takiego widziałaś??? Już się boję :( Właśnie że nie mogę,mam tu swoją pracę i nie dadzą mi takiego urlopu,a nie chcę z niej rezygnować...