Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stało sie...

poszłam na seks za pieniadze...

Polecane posty

Mam teraz prace... dobrze platna... ale wiem, jak trudno znalezc cos senswonego w tym kraju... Uwazam, ze lepiej zarabiac prostytucja na chleb, niz dla przyjemnosci podrywac cudzych mezow... ale niczego nie pochwalam. Tym niemniej dla mnie, Autorko, masz szanse ponownie odnalezc swa godnosc osobista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrap
...jakim prawem i dlaczego potępiacie i wyzywacie tę Kobiete od dziwek itp!!!...poj...e... skurwiele...obłuda i fałsz ..ciemnogród!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stalo sie...
dziekuje za zrozumienie-bardzo mi to pomogło-naprawde.odnalazłam sie w sobie i swa godnosc ,ktora na chwilke upadla...ale czasem lepiej stracic godnosc niz udawac ,ze jakos sie cudem ułozy.. pozdrawiam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha !
weź się za normalną prace kretynko :) byś porobiła fizycznie 10 h to by Ci sie odechciało. Zaczniesz tak zarabiać a na starośc bez emerytury..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stało sie...
wyobraz sobie -ze haruje po 10 godz na dobe i niestety nie wystacza mi ten 1000 zł na oplacenie mieszkania i kredytow-wiec zluzuj i sie opanuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stało sie...
dzis juz ok.staram sie nie wracac do tych mysli. fakt faktem bardzo dokładnie sie przygotowałam-okreslilam czego oczekuje i co moge zaoferowac.po ponad 1,5 miesiacu poszukiwan znalazlam faceta z ktorym odwazylam sie to zrobic... a po ok 250-300 rozmowach telef. mialam o czym myslec... ale to juz za mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisia fisia
a powiedz "stało się" , czy masz jakiekolwiek oparcie w rodzinie, w rodzicach szczególnie? bo mi się wydaje, że chyba raczej nie, jestem z Tobą myślą i naprawdę dobrze Ci życzę, bo przeszłaś pewnego rodzaju traumę , a ja też przeszłam swoje w życiu - jednak coś innego niż Ty, tylko że mam oparcie w moich rodzicach i oni byli zawsze przy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradora
Autorko, lej sobie na te wszystkie ''przyzwoitki''. Njłatwiej jest naubliżać innej osobie. Rozumiem Cię, czasem życie zaskakuje. Nie przejmuj sie gadaniną niewyżytych dziewic. Zrobiłaś co musiałaś i kropka. Ale daj się wciągnąć w to bagno... Życzę Ci powodzenia i ułożenia spraw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradora
ups..*miało być: nie daj się wciągnąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×