Zakochałem się..

Zakochałem się w pewnej dziewczynie..Z mojej pracy..tylko proszę bez wyzwisk .Pracuje w firmie od trzech lat a ona dopiero kilka miesięcy.Jest ładna szczupła opalona ma dłuższe ciemne włosy duże ciemne oczy no poprostu cudo świetnie się ubiera tak kobieco czasem seksownie jest młoda .Wiem że się nią zauroczyłem nie mogę oderwać od niej wzroku no i kolejnym plusem jest to że świetnie nam się rozmawia ze sobą ma podobne poglądy do mnie jest wygadana uśmiechnięta chociaż gdy się nie uśmiecha też jest dla mnie cudna bardzo sympatyczna i miła. W pracy potrafimy przegadać czasem kilka godzin zdarzyło się ze odwiozłem ją do domu. Problem w tym że ja mam żonę jestem w prawie pięcioletnim związku mam z nią dziecko. Nie zdradziłem jej nie zależy mi na seksie z tą kobietą poprostu chyba się w niej zakochałem.Wiem że moja żona mnie kocha ale ciągnie mnie do tamtej kobiety.Ja chyba też jej się podobam. Ja mam 28 lat a ona 23

ha kręci Cię zainteresowanie mlodej dupci... zastanów się czy chcesz burzyć swoją rodzinę dla fascynacji

Odejdź od żony do tamtej. Bardzo pożałujesz. Ale będzie już za późno, bo mam nadzieję, że Twoja żona to mądra kobieta, kopnie Cię w dupę i znajdzie p[rawdziwego mężczyznę :)

to co innego... po prostu szukasz świeżego mięsa ;p

"Problem w tym że ja mam żonę jestem w prawie pięcioletnim związku mam z nią dziecko. Nie zdradziłem jej nie zależy mi na seksie z tą kobietą poprostu chyba się w niej zakochałem.Wiem że moja żona mnie kocha ale ciągnie mnie do tamtej kobiety.Ja chyba też jej się podobam. Ja mam 28 lat a ona 23" Jak masz problem, to go rozwiąż. A ta cudowna dziewczyna wie, że jesteś żonaty?

skoro chciałeś ruchać młode dupy to trzeba było się nie żenić

:O Masz kurwa problem :O szkoda żona :( Myślisz prąciem niczym innym, przeleć ją i zobacz czy była warta rozpadu twojego małżeństwa

Chuj z Wami facetami :O Brak słów po prostu :O

wyruchaj

Chłopie opamiętaj się . Masz żóne która cie kocha jeśli ja zostawisz ją dla tamtej to będziesz potem bardzo tego żałował. Przestanie cie do niej ciągnąc jeśle nie będziesz o niej myślał j na twojim miejsu pogadał bym z ta twoją koleżanką z pracu i jeśli jej sie podobasz to bys jej wytłumaczył żę z tego niec nic nie bedzie. A mam takie pytanie czy tak wogóle kochasz swoją żone

Problem to ma stary Twoja żona i oby się o nim nie dowiedziała ;o Jak jesteś w związku to takie rzeczy się ucina na początku, może Ci się ktoś podobać ale żeby się doprowadzić do zakochania, zauroczenia?

Musisz przeczekać. Ja jestem w 3-letnim związku i 4 miesiące temu straciłam głowę dla innego chłopaka. Pragnęłam po prostu jego obecności, spotykaliśmy się często, codziennie po kilka godzin rozmawialiśmy, ale nie chciałam rozwalać mojego związku. Nadal jestem z moim chłopakiem, a o tamtego się troszczę, pytam co u niego, ale tylko się przyjaźnimy. Istnieje coś takiego jak miłość platoniczna. Wiem, że mi łatwiej ,bo jestem kobietą, nigdy z nikim nie spałam i inaczej myślę. Ale naprawdę warto przeczekać, to minie i będzie miłą znajomością.