Brak wolnych kobiet po 25 r.z

agencie oczywiscie, ze mi nie przeszkadzaja ani moje ani Twoje kilogramy :) ja mam juz za soba 10 zrzuconych, wiec jestem "w ciagu" :) jak to milo, ze ktos chce ze mna rozmawiac :) co do wedkowania, to moze wielkim fanem nie jestem, nie znam sie na rybach, ale tu gdzie mieszkam wiem, ze lowie dorsze, sledzie i sporadycznie fladry :) lubie wedkowac towarzysko, ale jak cos mi sie zlapie na haczyk, to ktos rybke musi z niego zdjac, na lowieniu moja rola sie konczy :) najbardziej na swiecie lubie sport (ogladac ;) ) a pilka nozna to to, co kocham, nigdy jednak nie mialam szczescia byc z facetem, ktory podzielal moja pasje, wiec kibicuje z tata, czasem z cala wielka rodzina, u mnie prawie wszyscy w rodzinie to fani pilki wlacznie z babcia :) kurcze...zalecialo anonsem matrymonialnym :) ale spokojnie, ja tylko towarzysko :)

ja również towarzysko. ;) mnie rybki nudzą.. chyba, że po grecku. ;) łowienia próbowałem, ale to nie dla mnie. NUUUUDA. piłka nożna - z racji tego, że nie mieszkam w PL i nie mogę jeździć za moja drużyną, oglądam w TV. Różne mecze, ale najbardziej lubię mecze wielkich rywali. Atmosferę. Wielka czwórka Premier League. Juve, Inter. Barca, Real. mecze z podtekstem. ;) o 6 pkt. ale finał NBA, NFL, czy NHL też chętnie zobaczę. siatkówka kobiet. :D

i już wiem, że mieszkasz nad morzem. teraz kwestia ustalenia morza i kraju. ;)

:) to jak dodam, ze na pelnym morzu moge wyrwac lososia, to juz bedziesz wiedzial wszystko ja jestem fanka Premier League, moze nie jestem wielkim teoretykiem, na pewno nie powiem kto w 86 byl na pierwszym miejscu ale takiz meczy to obejrze kosztem nawet programow kulinarnych, ktorych rowniez jestem wielbicielka :) lubie angielski, ostry styl gry, nie lubie pajacowania i zabawy pilka w stylu C. Ronaldo siatkowka kobiet hehe :) czemu mnie to nie dziwi :) ja lubie Lige Swiatowa ale i szczypiorniakiem nie pogardze, lekkoatletyka - chetnie, chetnie, natomiast koszykowka, futbol amerykanski czy rugby..coz, probowalam, jakos te dyscypliny nie przemawiaja do mnie :) ps. rybke po grecku tez potrafie przyrzadzic :) hokej czasami, jak gra druzyna z miasta, w ktorym mieszkalam w Polsce - czemu nie, jak bylam w podstawowce bylam na kazdym meczu z tata :)

hmmm czyli wyspa miliona polaków. a w Polsce Tychy. nie panikuj, nie namierzam Cię. ;) mieszkasz w kraju który jako jedyny ma swojego przedstawiciela z całego zjednoczonego królestwa? nie kuś, nie kuś tą rybą po grecku. ;)

nie wyspa....pudlo! :) idz tropem lososia :)

Selvi napisała: "kurcze...zalecialo anonsem matrymonialnym ale spokojnie, ja tylko towarzysko " Nie wiem dlaczego ale te zdanie jakoś dziwnie mi się pokojarzyło z niesmakiem a szczególnie słowo towarzysko;)

hmmm łosoś.. Norwegia? Kanada?

towarzysko sie zachwalam :) zeby ktos chcial ze mna pogadac :) kuszenie na rybe po grecku mi chyba nie pomoglo ;)

ostatnia wskazowka ;) u mnie jest godzina... 00:53 :)

A ja wiem,to są SZWABY!!czyli Niemcy a teraz jesteś w kraju Oberschlesien,zgadłem?

jak w większej części europy. hmmm Belgia, Holandia, Niemcy?

PGR musze Cie rozczarowac :) nie zgadles agencie - moja podpowiedz byla zwiazana z Twoja wypowiedzia z godziny 00:52, a ze to, jak sam napisales czas, jak w wiekszosci Europy, to chyba odpowedziales sobie na pytanie :)

u mnie midnight. ;)

komu kibicujesz z PremierL?

a wiec gdzies w GBR czy bardziej na poludnie? :) kibicuje Arsenalowi i Liverpoolowi ale Manchesterem tez nie pogardze, bardzo lubie druzyny z dolu tabeli, Portsmouth, West Ham, Wigan

na południu GBR. ;) chyba lubisz kolor czerwony. ja preferuję kolor niebieski - mistrza Anglii. i preferowałem dużo wcześniej niż nastały czasy rosyjskiego cara. ;)

rozumiem wiec, ze sie "nie lubimy" ;) z tym czerwonym, to roznie bywa, tak sie zlozylo, ze na codzien mam z nim zle skojarzenia i bynajmniej nie chodzi mi tu o skojarzenia z carem ;) ps. pijasz herbatki five o'clock ? :)

everyday. ;) i zajadam sie pysznym english breakfast every morning.

biedaku...to ryba po grecku by sie na prawde przydala :) moja wersja - losos norweski po grecku :) co Ty na to ? :)

lubię eksperymenty. :) tylko u mnie czy u Ciebie? ;) może gdzieś po środku?

Morze Polnocne? podplyne po Ciebie :)

hmmm dwuosobowym kajakiem? później Cię "odwiozę" obiecuję. ;)

moze nastepnym razem kajak, na pierwsze spotkanie wezme lodz :), nie chce sie poczochrac :) i w kajaku nie ma miejsca na eksperymenty ;)

zapraszam. przystań numer 5. czekam. :)

poszukam tylko mojego kompasu, obieram kurs poludniowy zachod (jak to dobrze, ze czlowiek sie topografii uczyl ;) ) i zaraz bede, pomacham Ci flaga z orzelkiem, tak mnie poznasz :)

nocą może być cięzko.. jak już będziesz przybijać, krzyknij - był, będzie, jest.. :D

spokojnie, odpale race :) a Ty pojdz za zapachem pysznej kolacji :)

:) przez żołądek do serca..? taką masz metodę?

oj tak :) niezawodna metoda na gloda... :) moge metode zmienic ale najpierw zastosuje ta, ktora opanowalam do perfekcji ;)