Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezapominiAnka

chcialabym pogadac z kims normalnym o milosci, zerwalam z facetem...

Polecane posty

Gość niezapominiAnka
no wlasnie jaki ten plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
u mnie z tym zalem to jest roznie... tzn glownie zalezy od tego jaki mam dzien, nastroj, co sie dzieje, jak jest mi zle albo cos nie pojdzie po mojej mysli wtedy jest najgorzej wtedy najbardziej mi go brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
A masz taką bliską osobę która w razie czego może Ci pomóc potrzymać na duchu jak coś jest nie tak, jak masz gorszy dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
mam taka osobe ale niestety nie przy sobie... jestem na pierwszym roku poznalam wilele sympatycznych osob ale znajomi ktorych jestem pewna ktorym tak naprawde moge zaufac sa w moim rodzinnym miasteczku tzn porozjezdzalismy sie, ale juz za tydzien wracam do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
To bądź twarda jeszcze przez ten tydzień a potem spotkania z tymi osobami pozwolą Ci pomału zapomnieć o tym wszystkim jeżeli tylko będziesz chciała:) Samotność nie jest dobra jeżeli się jest po rozstaniu...jeżeli chcesz być szczęśliwa to rób tak żeby Tobie było dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
no ja mysle ze jak juz bede wsrod swoich to wszystko bedzie ineczej i mam nadzieje ze wreszcie uda mi sie coraz zadziej o nim myslec o tym czy zaluje o tym czy to bylo przyzwyczajeniem bo wiadomo ze takie cos do niczego nie prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koro na
jesli moge. To zalezy co czulas, np. w ciagu dnia nie myslalas a tylko wieczorem ci sie zatesknilo. Czy np. wszedzie gdzie spojrzalas widzials jego i wszystko ci go przypominalo? Tak naprawde tylko ty jedna wiesz co czujesz. Moze spotkaj sie z nim ale daj mu do zrozumienia ze chcesz tylko porozmawiac sama zobaczysz co poczujesz gdy go zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
Jak będziesz wśród swoich o przypuszczam że będziecie mieć ciekawsze rzeczy do robienia niż rozmowa o Twoim byłym i rozpamiętywanie go biorąc pod uwagę, że pewnie długo sie nie widzieliście:) Zgadzam się takie myślenie do niczego dobrego nie prowadzi tylko do tego że bardziej się zadręczasz i jest Ci jeszcze ciężej...a w ciągu tego tygodnia wyjdź gdzieś od czasu do czasu ze znajomymi ze studiów, bądź w towarzystwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
no najbarardziej wieczoram ale w srodku dnia tez czasami... ale nie jakos notorycznie i wszedzie. a co do tego spotkania hmmm kusi mnie nie powiem zeby sie tak sprawdzic jak zareaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
poki co mam jeszcze sesje i dwa egz;/;/ kurde ale lipa wszyscy juz po a ja musze tu siedziec sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koro na
tesknota jest bardzo glupim i niezrozumialym zjawiskiem. Tak naprawde moze ci sie wydawac ze juz nic was nie laczy poza przyzwyczajeniem ale wystarczy ze tylko go zobaczysz poczujesz jego zapach, on cie dotknie i wszystko wroci. Sama musisz sprawdzic, zebys po latach nie zalowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
Ja bym się bała że to wszystko by powróciło jak bym miała się spotkać i potem trudniej by mi było zapomnieć....ale ja to ja:) Jeżeli jesteś silna psychicznie i wiesz że dasz sobie radę to też jakieś rozwiązanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
no wlasnie wszystko o czym piszecie to swieta racja. z jednej strony nie chce zburzyc tego co juz zbudowalam a z drugiej nie chce pozniej myslec ze czegos nie zrobilam i ze zaluje. sama nie wiem co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
koro na masz rację...można tęsknić za kimś latami nie zdając sobie tak do końca z tego sprawy a potem wystarczy jedno spotkanie, spojrzenie i wszystko się przypomina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koro na
wiecie co ja czasami nie rozumiem jak to wogole mozliwe ze jedno bez drugiego nie moze zyc i co np. ten 2 czlowiek ma w sobie ze kobieta bedac z innymi nie bedzie szczesliwa. To naprawde jest straszni skomplikowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
Spróbuj sobie odpowiedzieć czy byłaś z nim szczęśliwa i czy tak właśnie postrzegałaś szczęście w miłości? zastanów się czy takiego szczęścia właśnie chcesz? może napiszę tak troszkę egoistycznie ale trzeba znać swoją wartość i dążyć do tego czego się pragnie a nie brać to co daje życie jeżeli to nie jest nawet po części Twoim celem tylko po to żeby coś było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
no naprawde to wszystko trudno ogarnac i zrozumiec.zapomnialam dodac ze mieszkamy na tej samej ulicy i prawdopodobienstwio spotkania jest niestety duze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
też się czasami nad tym zastanawiam...to chyba jest coś w tym człowieku bez którego nie da się żyć...czasem mi się wydaje że to jest cząstka Ciebie w tym drugim człowieku...wiem że to może głupie ale nic nie poradzę, że mam takie "romantyczne" podejście do tego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koro na
moze i chetna kazdy z nas jest pewnego rodzaju egoista , kazdy w zyciu zasluguje na szczescie, masz racje, ale z drugiej strony szukajac czego innego bo wg. siebie zasluguje na cos wiecej moze byc zgubne. I jak to zawsze bywa sa 2 strony medalu. A w bajkach zawsze bylo i zyli dlugo i szczesliwie, zjawial sie ksiaze na bialym koniu, a zycie takie piekne i proste nie jest kazdego dnia podejmujemy decyzje ktore moga rzutowac na reszte naszego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
tAK byalam z nim szczeliwa ale ostatnio zwiazek z nim przynosil mi wiecej zmatwiem niz radosci dlatego wlasnie postanowilam ze tak nie bedzie ze zasluguje na cos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koro na
moze ichetna nie ty jedna tak myslisz tez mam czasem takie wrazenie;-) Autorko niestety nikt ci nie poda gotowej receptty na szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
koro na zgadzam się tylko mi nie chodziło tutaj o wygórowane ambicje tylko o coś takiego jak decydowanie się na coś i założenie że "niech bedzie to bo pewnie w życiu i tak mnie nic lepszego nie spotka"... Mimo młodego wieku już troszkę przeżyłam i niestety bajki w życiu się nie sprawdzają. Pamiętajmy, że to był pierwszy chłopak niezapominiAnki jak dobrze pamiętam więc może mieć troszkę inne spojrzenie na miłość i związki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
a mnie bardzo nurtuje to i czesto sie nad tym zastanawiam jak to jest ze jestes z ta osoba swita poza nia nie widzisz wiesz o niej wszystko a potem wszystko sie urywa i zmienia, przechodzisz kolo jniej na ulicy i tylko czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koro na
to zalezy autorko, w kazdym zwiazku predzej czy pozniej pojawia sie problemy. Sama przezylam kryzys w swoim baaardzo dlugim zwiazku(zwazajac na zadziwiajaco mlody moj wiek) i tez myslalam ze to juz koniec ze nie warto tego ciagnac na sile,a dzis dalej z nim jestem i bede juz do konca zycia. Bo wydaje mi sie ze czlowiek jest wystawiany na probe(ja wierze w Boga tylko nie w kosciol)cos w ksiedze hioba jest o tym, ogolnie mam bardzo mala wiedze na temat wiary, ale jednak wierze ze Bog wystawia nas na proby , bada nasza wiare i jesli w cos bardzo wierzymy i dajemy z siebie wszystko zeby to co ma trwac przetrwalo to tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
niezapominiAnko musisz zrobić tak jak podpowiada Ci serce i tak żebyś czuła sie szczęśliwa... My możemy Ci tutaj różnie doradzać ale nie znamy Ciebie dokładnie i nie wiemy co czujesz dlatego sama musisz podjąć mądrą decyzję:) My możemy tylko trzymać za Ciebie kciuki, żeby Ci się udało i żebyś była szczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koro na
bo tak to jest jak zmienia sie poglady na zycie i w pewnym momencie zamiat wiazac wiecej was dzieli, co innego interesuje i ze "szczeniackiej milosci" nie zostaje nic procz wspomnien o motylach w brzuch, pierwszym pocalunku. Pierwsz milosc zawsze budzi te najpiekniejsze wspomnienia. Ja ze tak powiem nie mam w tym doswiadczenia bo sama mialam w zyciu tylko jednego partnera a teraz on bedzie moim mezem ale jestem pewna na 100% ze za 50 lat nie bede zalowala swojej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
:) dziekuje wam za rady fajne z was dziewczyny:) nie wiem jeszcze co zrobie poki co postaram sie o tym nie myslec a decyzje o spotkaniu podejme jak bede w domu bo nie wiadomo jak to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i chętna
Mi się wydaje autorko że to po prostu uczucie się wypala choć ja nie wiem jak to jest możliwe, bo jak dla mnie to zawsze coś tam pozostaje w Tobie po tej osobie... Ja teraz jestem z moją pierwszą milością bo nie potrafiliśmy przejść obojętnie obok siebie ani porozmawiać bez mocniejszego bicia serca mimo że byliśmy w innych zwiazkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
i przynajmniej wiesz na czym stoisz jestes pewna swoich uczuc a to chyba bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominiAnka
moze i chetna wrocilas do swojego bylego? dobrze zrozumialam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×