Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małoszka

Wyjazd przed ślubem

Polecane posty

Gość Małoszka

Kochane, podzielcie się swoimi doświadczeniami. Bierzemy ślub we wrześniu, pod koniec września. Z racji tego, że oboje jeszcze studiujemy, jesteśmy na czas sesji poza domem do połowy lipca. Potem wracamy na 2 dni i wyjeżdżamy do pracy za granicę. Może przed moją obroną czyli przełom czerwca/lipca pojedziemy do domu na dłużej np na 5 dni. Z zagranicy wrócimy 16.08. I wczoraj rozmawiałam z mamą, mama ogólnie jakiś gorszy dzień chyba miała:D Bo strasznie na mnie krzyczała, że miesiąc przed weselem ja to zostawiam i jadę, że kasa się dla mnie liczy tylko itp... Moim rodzicom ciężko zorganizować wesele za 20tys, chcę pojechać zarobić, część im oddać, a część przeznaczyć na mieszkanie tak, że to, co zarobię bym wydawała tylko na bieżące sprawy. Ale mama dała mi też do myślenia... Nie mamy zalatwionych wszystkich drobnych spraw typu obrączki, protokół, ja mam w połowie lipca przymiarkę, nie mamy dekoracji zamówionych, tortu.... Do tej pory dawałam nakręcać się N, że damy radę, ale mamy krzyki poruszyły we mnie wątpliwości... Tu nie chodzi o to, że jestem pazerna na hajs, chcę tylko ulżyć rodzicom przed, a sobie po ślubie... Chyba nie ma w tym nic złego? A po powrocie z wyjazdu zostaje ponad miesiąc na przygotowania... Próbowałam z N rozmawiac, ale oczywiście on tylko wsiadł na mnie, ze się "mamusi słucham a mamusia nie ma racji"... Miała któraś z Was taką sytuację??;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czemu teraz tego wszystkiego nie załatwiacie skoro macie wyjazd? Bo zamówić obrączki czy wypełnić protokół to chyba nie problem teraz. Tak samo z dekoracjami itp. Z tym nie trzeba czekać na ostatni moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
No chcemy załatwić to teraz, przed wyjazdem, jak zjedziemy do domu. Ale miałaś Miarka takie doświadczenie, że wyjeżdżałaś?? Bo chcę znać opinię kogoś, kto tego doświadczył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewne rzeczy mozna załatwic przez internet albo telefon. ale obrączek nikt za was nie wybierze ani kiecki nie przymierzy. protokół teez trzeba spisywac osobiscie. pozałatwiaj wszystko przed wyjazdem i jedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Wiem. Obrączki zamówić to kwestia 5minut, bo już byliśmy u zlotnika i wszystko wiemy, co i jak. Przymiarka sukni to jeden dzień, więc nie ma bidy. Chodzi mi o to czy faktycznie jest szlaeństwem jechać za granicę przed ślubem samym. Przecież tort, menu, nie wiem owoce itp nie będą załatwiane na 2 miechy przed weselem, tylko już we wrześniu, myślę. A tak to reszta poza ww rzeczami jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi znajomi wszystko w ogole załatwiali zza granicy, bo tam mieszkają od paru lat. pomijając własnie takie drobiazgi ktore TRZEBA załatwic osobiście, bo inaczej sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, mama sie stresuje. mamom sie zawsze wydaje że coś jest nie do konca dopięte, załatwione itd :D moja mi na dwa meisiące przed histeryzowała że czemu jeszcze z dekoratorką nie rozmawiałam i nie szło przetłumaczyc ze rozmawiałam i umówiłyśmy sie na ostateczne ustalenia na 2 tygodnie przed ślubem :D jesli chcesz miec spokój, to sporząd sobie listę rzeczy ktore masz załatwione i pokaz mamie - ze to, to i to juz masz ogarnięte, a na to to i tamto jestes umowiona po powrocie z gwarancją że zdążycie. jak mama zobaczy ze wszystko jest OK to sie moze uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Mnie jeszcze martwi to, że jak my wyjedziemy, to nasze mamy zostają tutaj bez kontroli :D:D:D I drżę na myśl, co zastaniemy, jak wrócimy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Fru fru :D Tu chyba nie chodzi o martwienie się. Nasze mamy, niestety, wychodzą z założenia, że to ich a nie nasz ślub. Że my mamy prawo jedynie wybrać sobie stroje, a resztę rodzice. I boję się, że to będzie na zasadzie, kiedy kota nie ma.... no własnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tym bardziej załatw wszystko przed wyjazdem, żeby mama nie mogla już nic namieszac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
:D:D:D Swoją to ja krótko trzymam ;) :D:D:D Gorzej z teściową :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdi1989
cześć ja też jade za granicę do pracy. Dokladnie mam wyjazd za tydzien, a wracam jakieś 10 dni przed ślubem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdi1989
Ślub mam 4 września... tyle dobrze że wszystko mam już od dłższego czasu zapięte na ostatni guzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×