Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Impreza firmowa

Impreza firmowa ponownie poruszam temat

Polecane posty

Gość Impreza firmowa

Witam. W sobotę firma w której pracuje organizuje piknik dla klientów. Naszym obowiązkiem jako pracowników jest obecność na tym pikniku. Mój mąż wiedział o tym od miesiąca za bardzo nie był zadowolony tym faktem , gdyż w ostatnich trzech miesiącach brałam również udział w szkoleniu sprzedażowym (2 dniowym) Co miesiąc jeden wyjazd. Twierdzi , że rodzina mnie wogóle nie interesuje , że zostawiam mu dziecko na głowie. W maju mieliśmy 3-dniową impreze integracyjną z której zrezygnowałam z wiadomych powodów. Proszę napiszcie co mam zrobic bo bardzo zależy mi na udziału w pikniku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież już założyłaś taki sam temat:o I zleciały się ryczące feministki, żeby ci słusznie doradzać:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co nie jedno wie:)
a mąż oprócz tego ,żę ma caaaały dom na głowie to co co jeszcze robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impreza firmowa
Tak załozyłam ponownie temat bo nie w tym miejscu wpisałam treść tematu, to chyba nic złego i nie trzeba mnie uświadamiać że robie to ponownie. Zreszta zaznaczyłam że "ponownie poruszam temat"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impreza firmowa
Głownie rozchodzi sie o to że zostawiam go ponownie z dzieckiem a ide sie bawić . Z poniedziałku na wtorek byłam na szkoleniu -oczywiscie znowu fima mnie wysłała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola radajeva
daj sobie spokój z taką firmą, mnóstwo jest takich firm sprzedażowych, organizują spotkania, pikniki, imprezy integracyjne po to żeby ludzi od siebie uzależnić ...masakra.Taki człowiek czuje sie potrzebny, ma żarcie za darmo, jakieś gadżety i myśli że jest wyjątkowy. Skoro założyłaś rodzine to mąż ma rację .Powinnaś rzucić to goowno w pierdu i zadbać o rodziny .Te wszystkie pirolnięte zabawy firmowe które u ciebie odbywają się zbyt często to tak jak w Chinach. Sukces nie jest miarą czasu spędzonego w pracy lecz praca o ustalonym wymiarze czasu i część dnia dla rodziny i domu.Rodzinne wycieczki do lasu, wspólny obiad przy stole, zabawa w lunaparku - to tak naprawdę są najcenniejsze rzeczy które warto mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co nie jedno wie:)
ta firma tylko baluje , niezła praca :D:P a mąż w tych firmowych balangach uczestniczyć nie może? wiesz trochę mu sie nie dziwie ,że zly , tyle sie slyszy co sie dzieje na tych spotkaniach firmowych.....sodoma i gomora :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impreza firmowa
własnie ja bym wolała żeby to była impreza z osobami towarzyszącymi zreszta wiekszość klientów przyjdzie z żonami czy męzami ale generalnie jest założenie ze nie jest to piknik rodzinny, impreza na ok 200 osób. W zasadzie to tez mu sie nie dziwie że sie wkurza bo ostatnio troszke sie namnożyło u mnie w pracy takich wypadów . Ale mąz tez nie jest świety jak mu sie podoba to wychodzi z domu na piwko z kolega i wraca do domu późno w nietrzeźwym stanie ( ostatnio dosyć często) i pewnie chce sobie za to wziąźć odwet ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co nie jedno wie:)
najgorsze jak zaczniecie sobie robić na złość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impreza firmowa
Od razu sodoma i gomora...zwykły ochlaj i ruchańsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impreza firmowa
własnie robie sobie na złość pogarsza sytuację a ostatnio tak wygląda nasze życie niestety. No cóz dlatego załozyłam temat zeby posłuchać osób z zewnątrz i pewnie pomoze mi to w podjęciu właciwej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola radajeva
no to widać że sie oddalacie od siebie, on szuka popijawy z kolegami a tobie spodobały sie szkolenia i i imprezy w jakiejś choojowej firmie sprzedażowej. Szkoda dziecka , to organizuj czas rodzinie, weżcie rowery i jedzcie na eskapadę, on nie będzie szukał kolegów a ty nie będziesz szukać szczęścia w firmie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co nie jedno wie:)
trudna decyzja:( zrezygnujesz z pracy dla męża a on i tak cie później zostawi i zostaniesz z niczym. nie zrezygnujesz wyjdzie na to samo:( a może nie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola radajeva
nie warto poświęcać się jakiejś firmie sprzedażowej i zaniedbać dziecko.Prędzej czy później ta firma kopnie cie w doope, jak każdego a ty nie będziesz miała ani pracy, ani pieniędzy ani dziecka, ani miłości. Praca to praca - ustalone godziny i pieniądze a nie poświęcanie życia prywatnego.Tylko biedacy z ubogich regionów zapiertalają cała dobę bo marzą o pieniądzu a później i tak wcześnie umierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impreza firmowa
hmm, nie powiedziałaby że firma jest h...... Szkolenia w których uczestnicze dofinansowane sa prze UE -cały dzień siedzimy w sali szkoleniowej od 10-18 przez dwa dni. Szkolenie jest obowiąkowe a nieobecność związana jest z wysokimi karami pieniężnymi. Przyjezdzam z nich zmęczona. Po takim dniu zapewniam Cię że nie ma mowy o balangowaniu bo nikomu sie nie chce. Każdy myśli o tym zeby wziążć prysznic i połozy się w łóżku. W maju impreza integracyjna była na którą nie pojechałam bo tam wiedziałam że bedzie tylko imprezowanie picie i cała reszta. A piknik praktycznie jest na miejscu wiąże sie to z jednym wieczorem sobotnim. Pozatym uważam ze sodoma i gomora może być wszędzie nawet na uroczystej gali wszystko zalezy tylko od nas samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola radajeva
no to sama szukasz usprawiedliwienia dla siebie i szukasz przyznania ci racji.Że niby tak, pracuj, to wspaniała praca, szkolisz się, cudownie, warto sie poświęcić - i wtedy ucieszysz się i nie będziesz miała wyrzutów sumienia. Sama chcesz zrzucić z siebie wyrzuty sumienia za zaniedbane dziecko i rodzinę i szukasz potwierdzenia że dobrze robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impreza firmowa
Własnie i to tak jest. Jak nie pojechałam na integracje to i tak mój szanowny małżonek wybrał sie w sobote na piwo z kumplem i zlądował o 1,00 w nocy do domu oczywiście wiadomo w jakim stanie . Teraz tez nie mam pewności czy jak nie pójde to czy jemu tez sie nie zache wyjść z domu albo moze kolega zadzwoni i wyrwie go na piwko a ja oczywiscie nie bede mogła miec sprzeciwu bo jak to on nie moze wyjsc sobie z kumplem na piwko ?, przecież jest facetem i to normalne. Takich sytuacji juz miała troche , poprostu nie jestem wstanie przewidziec co mu przyjdzie do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co nie jedno wie:)
zdezyduj na kim , bądż na czym ci bardziej zależy. czego strata bardziej cię zaboli . pomyśl o przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impreza firmowa
pola radajeva nie szukam usprawiedliwienia dla siebie chce zrobić żeby było dobrze , a jak można napisać że firma jest do d... jak jej nie znasz????? Czasami bezpośrednie wypowiedzi są całkowicie nieuzasadnione. Ja sie nie wypowiadam na tematy , których nie znam . Pracę ma dobrą i nie narzekam na nia , w miare dobrze płatną. Mam spokój , nikt sie nie czepia o pierdoły robie swoje i jest ok. Firma bardzo dobrze prosperuje .To tak na marginesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Impreza firmowa
Ja z pracy nie rezygnuje tylko jak juz to z uczestnictwa w firmowej imprezie. A mój małżonek jest nieprzewidywalny. Ja nie pójde na piknik firmowy ale on za to może wybrac sie na piwko z kolega bo tak ostatnio wygladaja nasze weekendy. i znowu zostane sama w domu patrzac na zegarek i czekajac na męża bo komórki nie raczy odebrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×