małżeństwo dla faceta się nie opłaca zupełnie

jest pewna różnica - z pająkiem się nie żenisz :)

Kawaler 25 Tak byc moze potrafisz sie zatroszczyc o siebie, ale tak sie sklada, ze nagle poslubie wiekszosc facetow dostaje dwoch lewych rak i wlacza im sie len!! Duzo latwiej jest sie wysluzyc kobeta obok. Poza tym tak jak ktos tu napisal: statystyki nie klamia: kawalerowie zyja krocej, wykazuja mniejsza satysfakcje z zycia PODOBNIE jak zamezne kobiety! Cokolwiek napiszesz, socjologii (ktora ukonczylam) i badan statystycznych "nie zakrzyczysz".

radze porozmawiac z psychologiem , twoje ogolne przygniebienie i znudzenie zyciem moze wskazywac na depresje chyba ze prowokujesz i udajesz zniesmaczonego zyciem ???? chcesz zwrocici na siebie uwage innych to zglos sie do reality show !!! masz depresj lub jej poczatki ??? a teraz bede brutalna : jak ci nic niepasuje , zycie jest zle , zenic sie nie zamierzasz to WEZ SIE DO ROBOTY bo siedzisz na kafe i uzalasz sie nad swym losem i spoleczenstwo nie ma zadnego pozytku z ciebie albo powies sie, otruj skoro nic ci sie nie oplaca i bedziesz mial swiety spokoj i inni tez odetchna z ulga bo chyba glownym twoim zajeciem jest narzekanie i juz nawet w necie to robisz

i zbrzydniesz, fajfusie. Ty masz 25 lat ??! Matko boska, taki stary, a taki durny. Nie żeń sie, absolutnie.

powiem jedno żal.pl może dla kobiety się małżeństwo nie opłaca .... heheh faceci i tak nic nie robią w domu .. Uważam, że jesteś zwykłym dzieciakiem pewnie z rozbitej , patologicznej rodziny bez wzorców. Wyjebane na twoje denne wypociny ... :P

"a teraz bede brutalna : jak ci nic niepasuje , zycie jest zle , zenic sie nie zamierzasz to WEZ SIE DO ROBOTY bo siedzisz na kafe i uzalasz sie nad swym losem i spoleczenstwo nie ma zadnego pozytku z ciebie" a wiesz gdzie ja mam to społeczeństwo... czy Tobie coś społeczeństwo dało, żebyś była jemu wdzięczna? wieczna tresura od najmłodszych lat i urabianie jak żyć i co robić, nie wyłączając kościoła zresztą pracuję i mam nawet własną firmę, z czego zresztą muszę płacić fiskusowi kure.wsko wysokie podatki jakich bym pewnie nie płacił w żadnych innym kraju w Europie i moje pieniądze są potem przejadane przez bandę nierobów na górze.

"marrrzenka powiem jedno żal.pl może dla kobiety się małżeństwo nie opłaca .... heheh faceci i tak nic nie robią w domu .. Uważam, że jesteś zwykłym dzieciakiem pewnie z rozbitej , patologicznej rodziny bez wzorców." akurat jestem z tzw. dobrej rodziny i pełnej więc mylisz się po prostu widzę co się dzieje naokoło i chcę uzyskać informację czy warto czy też nie warto się żenić

zapewne jesteś gejem ..hahahaha ;P

w ogole autor ma 25 lat a pisze tak jak przezyty , zmeczony zyciem 70 latek chlopie ty sie nie musisz zenic a zreszta ktora by z Toba wytrzymala ??

"marrrzenka zapewne jesteś gejem ..hahahaha ;P" a ty lesbą

jak dla mnie autor ma 16 lat ... powiem tak ...jedni lubują sie w życiu rodzinnym , inni są samotnikami a jeszcze inni playboyami ... jezeli zaliczasz sie do tych ostatnich to sobie badz i nie pierdol innym ze to najlepsze rozwiązanie ... głupi topik i bezsensowne argumenty o pewnych sprawach sie nie dyskutuje

"i nie pie**ol innym ze to najlepsze rozwiązanie" a gdzie napisałem że to najlepsze rozwiązanie? zapytałem tylko grzecznie jaki jest sens zawierania małżeństwa i czy się to opłaca

"jest pewna różnica - z pająkiem się nie żenisz " zgadza się :D ale ni diabla nie rozumiem po co mu te pająki. Ani to interaktywne, kasy nie przynosi no generalnie nie czuję tego. Z mojego punktu widzenia same problemy: bo karmić trzeba, jakieś świerszcze im kupować chodzić dookoła żeby miały odpowiednie warunki a zysku z tego JA nie widzę. Kumpel widzi bo hoduje i ma tam jakieś swoje wymarzone gatunki co to sobie planuje kiedyś sprawić ale to takie dla bardziej zaawansowanych. I chyba podobnie działa kwestia: chcę/nie chcę się żenić/wyjść za mąż. Jedni chcą inni nie chcą. Przecież kobiecie dziecko też się zupełnie "nie opłaca" (bo figurę można stracić, niewygodnie się z brzuchem chodzi, dolegliwości w ciąży różne występują, potem z małym dzieckiem to uwiązana jest, w nocy wstawać trzeba, no same problemy) a jednak bardzo wiele kobiet chce sobie takowe sprawić. I mówią jeszcze, że warto.

jakie idiotyczne podejście ..."czy sie opłaca " - TO NIE INTERES MORONIE JEDEN !!! ty chyba jestes bez uczuc ...

"Przecież kobiecie dziecko też się zupełnie "nie opłaca" (bo figurę można stracić, niewygodnie się z brzuchem chodzi, dolegliwości w ciąży różne występują, potem z małym dzieckiem to uwiązana jest, w nocy wstawać trzeba, no same problemy) a jednak bardzo wiele kobiet chce sobie takowe sprawić. I mówią jeszcze, że warto." po prostu odczuwają biologiczny przymus posiadania dziecka, to działa jak natura chciała i nie ma nic wspólnego z rozważaniem czy się opłaca czy nie, czują ZE MUSZĄ MIEĆ DZIECKO a w związku z tym niegłupio by było wyjść za mąż, żeby dziecko miało ojca i tak wciągają do tej "zabawy" faceta po prostu przymus matki natury

ike i zawsze szczery to jakies dwie forumowe cioty co to udaja madrych , w kazdym temacie sie udzielają a tak naprawde sa leszczami i gownami w realu

"marrrzenka jakie idiotyczne podejście ..."czy sie opłaca " - TO NIE INTERES MORONIE JEDEN !!! ty chyba jestes bez uczuc ..." faktycznie, każda poznana dziewczyna sprawia że coraz mniej okazuję uczucia, bo okazywanie uczuć ze strony faceta traktujecie jako słabość, no ale jak widać nawet w tym aspekcie trudno wam dogodzić

Porozmawiaj z ludzmi ktorzy sa sami,ale nie takimi w wieku 20-30 lat tylko troche starszymi,gdzie juz nie bardzo maja szanse zeby kogos znalezc i sie dostosowac.Wiadomo ze czlowiekowi z wiekiem trudniej przyzwyczaic sie do drugiej osoby i zmienic swoje nawyki,dlatego mowie zebys pogadal z ludzmi starszymi od siebie,ktorzy wiedza ze juz nikogo nie znajda. Jestem pewna ze wiekszosc powiedzialaby Ci ze jesli byloby to mozliwe to chcialaby zmienic swoje zycie pod tym katem.Jak sie jest mlodym to sie tego nie odczuwa az tak,bo duzo znajomych tez jest samych.Ale z wiekiem to sie zmienia,i koledzy tez maja mniej czasu bo maja swoje obowiazki,rodziny z ktorymi wola spedzac czas.Czlowiek potrzebuje towarzystwa i zle sie czuje sam.Sa wyjatki na pewno,ale zdecydowana wiekszosc singli nie jest samych dlatego,ze tego chce,po prostu z nikim im sie nie udalo i sami siebie oszukuja ze tak jest lepiej. Twoje argumenty sa slabe,wszystko sprowadzasz do pieniedzy :o A co to za radosc jezdzic na wakacje samemu? Kto mowi ze zwiazek musi sie zepsuc i spowszedniec? Jak sie nie umie dbac o relacje z ludzmi i jest sie egoista to sie wtedy nudzi ludzmi.Normalny czlowiek nigdy nie powie ze ktos mu sie znudzil :o A tak w ogole to idz do psychologa bo jak sie czyta Twoje wypociny to az sie odechciewa zyc,jakby pisal jakis emeryt :/

ostatecznie aby ci sie oplacalo proponuje slub ze starsza bogata kobieta bezdzietna bo wszystko zgarniasz , babka kopnie w kalendarz a ty majatek odziedziczysz ale wspolczuje bo zazwyczaj takie to niezle dziwadla, juz sie sypia i kiepski sex lub jego brak ale dlugo sie w malzenstwie nie bedziesz meczyc bo widze ze ty materialista jestes i wszystko ci sie musi oplacac uciekam juz z kafe trzeba zaczac pracowac bo szef sie pojawil

dzisiejsze nastolatki to same blachary i galerianki czyli materialistki ... moze poszukaj sobie kogos w twoim wieku ... bo sama mam 25 lat i obce są mi twoje doświadczenia

dlaczego okazywanie uczuć przez faceta uważasz jako słabość?

bogata to się opłaca

a gdzie ja napisałem że chcę być sam??? po prostu obserwując to co się dzieje dookoła śmiem wątpić czy małżeństwo jako takie ma sens.

a dla kobiety tym bardziej się nie opłaca, bo po cholere wychodzić za mąż, chłop pensje praktycznie taką samą przynosi do domu jak ja, a jeszcze trzeba oprać, posprzatać, ugotować...patrzenie cały czas na leniwca przewalającego się z boku na bok na kanapie, drapiącego się po dupie , "po wyczerpującym dniu pracy", popijającego piwo..bo coś się mu od życia należy, może zbrzydnąć prędzej niż później...wiec po cholere wychodzić za mąż??!!! Lepiej sobie zwiedzać świat, poznawać fajnych facetów, dla których jest się tą najpiękniejszą, najwspanialszą..itd....dopóki nie zdobędą...będą się przemieszczać za Tobą ja cień, prawić komplemetty kupować prezenty , wystarczy że skiniesz palcem i już są przy Tobie. Więc gdzie tu sens instytucji małżeństwa??!!!

poza tym nie chodzi mi o opłacanie się w sensie finansowym tylko w sensie przeżycia życia w zgodzie ze sobą pieniądze nie mają znaczenia, tylko to jaki model życia ma sens

małżeństwo to wzajemna pomoc w trudnych chwilach . pamietaj ze razem łatwiej ... kiedyś ja zarabialam 3 x wiecej od mojego meza , teraz on zarabia kilka razy wiecej ode mnie i co ma mnie zostawic bo mu sie nie oplaca :) heheheh chyba nie wiesz co to milosc .... bo bys inaczej gdakał :P

"po prostu odczuwają biologiczny przymus posiadania dziecka, to działa jak natura chciała i nie ma nic wspólnego z rozważaniem czy się opłaca czy nie, czują ZE MUSZĄ MIEĆ DZIECKO" faceci też czują potrzebę "żeby mieć dziecko" a najlepiej jak najwięcej dzieci (też taki przymus biologiczny). Tylko widzisz można mieć różne strategie. Albo masz bardzo duuuużo potomstwa i się nim nie zajmujesz licząc na to, że jakiś % sobie poradzi. Albo masz mało potomstwa i inwestujesz czas i środki żeby większy % z tej niewielkiej początkowej puli sobie poradził. Generalnie każdy dąży do tego żeby jego geny osiągnęły sukces, czyli żeby mieć potomstwo - tak to wymyśliła matka natura.

kawlerze 25 a czy ty aktualnie jestes sam? Pyatm bo jezeli teraz masz watpilowsci co do przyszlosci waszego zwiazku (malzenstwo) to czy juz zdazyles poinformowac o tym swoja partnerke?

"chyba nie wiesz co to milosc .... bo bys inaczej gdakał" jeżeli o to chodzi to byłem już zakochany i to nie raz, ale dawało się odczuć po pewnym czasie że dla dziewczyn niezwykle istotne znaczenie odgrywają sprawy materialne - co było dla mnie zaskoczeniem skoro zamierzały budować relację opartą rzekomo na uczuciu

A moim skromnym zdaniem akurat kobiecie bardziej małżeństwo się nie opłaca- dlatego ja żyję z partnerem bez ślubu i jest OK. Zarabiamy tyle samo więc nie ma problemu kto kogo utrzymuje. Mamy dziecko- wspólna decyzja wstępna, wyszło jak wyszło- zaszalelismy i zaszłam w ciążę :) Ogólnie do ślubu mi się nie spieszy, partnerowi paradoksalnie bardziej! Może chodzi mu o te słynne skarpetki?? :) A tak mówiąc ogólnie to uważam, że można imprezować, zaliczac przygodny seks ale przychodzi taka chwila w życiu każdego mężczyzny, że po prostu chciałby miec dom, swoją kobietę, dziecko. Procent facetów, którzy do końca życia chcą "to tu to tam" jest niewielki.