niechciany gosć weselny

Pytanie teoretyczne Jeśli mój narzeczony zaprosi na nasz ślub dziewczynę z którą średnio się lubimy (ona z moim facetem nawet bardzo się przyjaźni) to czy mogę się nie zgodzić? Ale z drugiej strony to jego gość...za to ja chciałabym zaprosić swojego ex z którym bardzo dobrze żyję (mój były go średnio lubi) i pewnie on w odwecie 'zablokuje mi' mojego ex... Dojdzie do głupiej sytuacji to raz dwa: czy wypada tak mieszać? Czy mogę się wtrącać w to kogo ona zaprasza (i odwrotnie) trzy: Kompromisu tu nie ma jest tylko mniejsze zlo :)

Szczerze ? Jakoś dziwne macie podejście i problemy. Dla mnie nie do pomyślenia, żeby po pierwsze na ślub zapraszać byłych, po drugie blokować (jak to nazwałaś) sobie gości wzajemnie, po trzecie brać ślub a nie potrafić się dogadać co do gości..... porażka trochę.

hmmm a koniecznie musicie ich zapraszać?

właśnie w tym problem że głupio nie zaprosić (mówię za siebie) poza tym jedni potrafią rozstać się w przyjaźni inni nie dlatego mój ex to gość jak każdy inny...ba to nawet mój bliski przyjaciel

W takim razie trudno, Ty musisz zaakceptować gości pana młodego, pan młody Twoich, chociaż ich nie lubicie. Dlaczego Ty możesz kogoś nie chcieć zaprosić a on nie? Albo oboje zrezygnujscie z tych dwóch osób, albo zaakceptuj jego koleżankę.

Dla mnie najlepsze wyjście to nie zapraszać wcale byłych :D A jeśli do tego dojdzie to uważam że on jak również Ty proście kogo chcecie ;) Czy Ty czasem nie zakładasz po raz kolejny tego samego pytania ;)?

absolutnie nie zgadzaj się ! zepsuje ci ona humor w najpiękniejszym dniu

No ale sorry... Facet nie moze zaprosic przyjaciolki bo jej nie lubisz ale ty chcesz zaprosci ex... Przyjaciolka i ex to dwie inne sprawy! Jak mozesz sie do jego przyjaciol wtracac?

trudna sprawa... generalnie dla mnie jest nie do pomyślenia to, że zapraszacie na ślub gości co do których wiecie, że wasza druga połówka ich nie lubi... to ma być WASZ dzień i oboje powinniście być w tym dniu zadowoleni i szczęśliwi, a nie martwić się tym, że na ślub zaposzony jest gość którego nie trawicie...