Moze mi ktos wyjasnic prosto dlaczego kosciół jest przeciwko in vitro??

Bardzo prosze o jasne wytlumaczenie.

Bo tam używa się ludzkich zarodków. A dla koscioła zarodek to człowiek. Bynajmniej dopuki kobieta nie poroni np. w 2gim miesiącu i nie trzeba "pochowac" tegoż człowieka...

Nie rozumiem twojej wypowiedzi drugiego zdania/.

Najprostrze jest takie,że powstaje kilka zarodków(zarodek-życie), a wykorzystuje jeden,a co z resztą,wie ktoś?

dlatego, ze przy tym zaplodnieniu uzywa sie i plemników i jajeczek, a zawsze czesc sie zmarnuje np plemników, i dla koscioła to juz jest grzech:D hehe, dobre nie? to tak, jak seks z prezerwatywa-tez grzech!!!bo wywalasz potem plemniki do kosza :D wiec nie wolno sie zabepieczac :D seks ma słuzyc tylko rozmnazaniu, niczemu wiecej a jak juz bardzo chcesz to mozesz pogrzeszyc ale z kalendarzykiem:p szok co za ciemnogród:o

np. jedna z moich pacjentek poroniła w niemalże drugim miesiącu, jak poszła do księdza to powiedział ze nie zrobi nawet symbolicznego pogrzebu, bo to nie był człowiek. A in vitro zabraniają bo jest to zabijanie "ludzi" czyli zarodków...

Czasami tworzy sie kilka/-naście zarodków a wykorzystuje tylko 1 - 2. Ale czyż fakt, iż w sumie powstanie nowe życie, które bez in vitro nie miałoby czas nie jest wazny?

to jeszcze nic kiedys,w czasach komuny jak dziecko zmarlo zaraz po porodzie, ale niedlugo przed nim (urodzil sie wczesniak) tez nie hchcieli robic pogrzebu, przypadek z mojej rodziny :o

KK jest przeciw in vitro z wielu powodów - po ierwsze - - zdaniem KK powolanie do życia czloweik powinno nastąpić na wskutek aktu cielesnego kobiet i mezczyzny - najlepiej małżonków - a dokonuje sie często poza ustrojem - w zależnosci od metody . po drugie - namnażanie zarodków i umieszczanie ich w macicy powoduje ,że staja sie one cżlowiekiem a wiec osobą posiadajacą nieśmiertelną duszę . Jeśli jednak próba inseminacji powiedzie sie za pierwszym razem - to zdaniem KK reszta zarodków jest niszczona - co jest zabójstwem . po trzecie - KK nie uznaje bezpłodnosci za chorobę . A wiec nie podlega ona " leczeniu " - a jest tylko zaspakojeniem potrzeby czlowieka , ktory nie bacząc na Bozy plan dla danego zwiazku odnoszącego sie do posiadania lub nie dzieci - powoluje na śwait dzieci w sposób sztuczny .

"po trzecie - KK nie uznaje bezpłodnosci za chorobę . A wiec nie podlega ona " leczeniu " " Niech patafiany przestaną nosić okulary. Niezdolność do wyraźnego widzenia to przecież niechoroba wiec nie powinni ingerowac w nauke

"w naturę" miało być

"po trzecie - KK nie uznaje bezpłodnosci za chorobę . A wiec nie podlega ona " leczeniu " - a jest tylko zaspakojeniem potrzeby czlowieka , ktory nie bacząc na Bozy plan dla danego zwiazku odnoszącego sie do posiadania lub nie dzieci - powoluje na śwait dzieci w sposób sztuczny ." Przecież (dla wierzacych) i tak to zależy od Boga czy z invitro urodzi sie dziecko. Ten zabieg nie daje 100% na zdrowe dziecko!!!

Kociół jest instyucją kompletnie nielogiczną. Idąc tym torem myślenia, nie powinien dopuszczać możliwości leczenia chorób - jesli to Bóg o wszystkim decyduje - to jesli będzie chciał kogoś ocalić, to zrobi... A leczenia to ingerencja, podobnie jak antykoncepcja, in vitro, itp.

poniewaz przy in vitro zapładnianych jest kilka lub kilkanaście komórek czyli powstaje więcej niz jedno zycie jedno zycie wtedy jest ocalane a resztę istnien unicestwia sie poprzez zamrozenie proste

Co jest praktycznie identycznym procesem jaki ma natura... Wiele zarodków obumiera, a często sa bliźniaki - i na bardzo wczesnym etapie, jeden wchłania drugiego...