kobiety samotne w wieku 16-29 lat - nie boicie sie wychodzic same z domu po 20?

bo ja sie boje ... czy to normalne??

czego mam się bać?

no że ktoś Cie napadnie zgwłaci?? popbije? zabije? okradnie??

o kurde źle sformułowaam temat --- chodzi mi o kobiety SAMOTNIE MIESZKAJĄCE!! czyli nie z rodzicami, koleżanką, w akademiku ...

Przecież te zajęte też może ktoś napaść, zgwałcić i zabić jak wyjdzie sama :P i dlaczego od 16-29 a 30latki nikt nie może napaść albo 15latki :P??

Jakbym mieszkała sama to pewnie bym się bała :P

nie no chodzi mi o OSOBY MIESZKAJĄCE SAMOTNIE!! wiadomo że rzadko 15 latka i młodsza mieszka bez rodziców , ja sie boje wracać do pustego domu :(

jak byli rodzice to wracałam o 22-23 i nie było problemu a teraz?? boje sie o 19 wyjsc z domu :( :( mam 21 lat. czy to normalne?? a z drugeij strony nie chcialabym mieszkac z kims . ale boje sie też jezdzic autem - mam garaż i boje się że tam mnie ktoś napadnie - to taki garaż podziemny...nie wiem co tam sie dzieje nocą :( czy inne kobiety też mają takie obawy?

dziś się tak wystraszyłam! spałam sama :P i około 2 w nocy obudziłam się, bo wydawało mi się, że jakaś ręka po mnie sięga. Ja się z reguły nie boję, ale tej nocy tak się wstraszyłam! Wstałam, sprawdziłam wszystkie pokoje, pusto, nie ma żadnych nieproszonych gości, ale ciężko było znów zasnąć :O to tak z innej beczki, ale też o strachu :P

samotna głaszczkoczułka- Oj rozumiem Cię ja pewnie też bym się bała bo ja ogólnie strachliwa jestem :o zamykaj się zawsze i będziesz bezpieczna dla bezpieczeństwa wstaw sobie w drzwiach jeszcze jeden zamek:) i już :)

zamki mam, chociaż i tak sie czasem boje ... w dodatku teraz nie ma światła na klatce :( a ja akurat dzis musze wyjsc w ważnej sprawie z domu :( no nie wiem co to bedzie...zawsze sie boje że menele beda mnie zaczepiac, dresy, faceci...a kiedys jechałam o 4-5 rano do domu i spotkałam jakąś nastolatke po imprezie!! że też sie nie bała...ja zawsze na imprezach siedziałam albo do rana albo nie chdziłam bo sie bałam powrotow :(

Nigdy się nie bałam wwwychodzić z domu, a ni po 20 ani po 23... Ale teraz mam już 32, to rozumiem, że nie ma czego się bać???

jej pewnie chodzi o to, ze takich po 30 juz nikt nie zaczepia :P

od 16? to ok zaliczam się, mieszkam z ojcem ale to tak jak sama, nawet gorzej. Nie boje się i głównie po 20 wychodzę z domu. Zdarzyło mi się od 3-5 rano iść drogą przez las na nogach do domu, dziwne odczucie jak mijały mnie auta bo nie miałabym nikogo do pomocy tam i uciec też by było ciężko ale pomimo tego się nie boje;]

Nie :D Zresztą teraz to w ogóle przecież po 20 jeszcze biały dzień. Zimą jednak też nie boję się wychodzić sama 24h na dobę, ale ja mieszkam w dość spokojnym miejscu

nie przapadam za tym.wspolczuje,ze nie dosc,ze sama wracasz to jeszcze do pustego domu.ja tam sie nie wyrywam do lazenia po nocy:P

a co, kobiet po 30-tce juz nie gwalca, ze takie ograniczenia wiekowe narzucilas?

kłopotu. Nie wędruje po nocy. Okazja czyni złodzieja czy gwałciciela. Kiedy muszę to wychodzę po nocy ale boję się. Gdy się zmierzcha to wracam do domu i wtedy jestem szczęśliwa że nie musze włóczyć się po dworze. Lubię być w domu bo jestem bezpieczna. Dziewczyny nie chodźcie po nocy!!!! bo potem wylądujecie na topiku: "Kącik kobiet zgwałconych".

to zależy od pory roku, bo jak po 20tej robi się już ciemno to zazwyczaj wychodzę tylko po żeby psa wyprowadzić na spacer, a jak jest jeszcze widno to sobie spokojne chodzę