Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majka_t

moj facet ma bzika na punkcie swojego psa!

Polecane posty

Gość majka_t

witajcie, moj facet ma totalnego bzika na punkcie swojego psiaka - to maly dorosly juz kundelek, bardzo ladny i madry ja tez go lubie, ale moj facet powaznie przesadza - jezdzi z nim do pracy, zwraca sie do niego jak do malego dziecka, uzywa tych samych zdrobnialych zwrotow co do mnie. Zwrocenie mu uwagi ze chyba lekko przesadza z okazywaniem uczuc traktuje jak atak na jego ukochanego zwierzaczka. A piesek moze mu wejsc na glowe, nie slucha go, bo jest madry i widzi ze wszystko mu wolno. Czy powinnam sie z tym pogodzic, nie chce by nas to poróżniło, ale czasami mnie trafia, jak wieczorem, po pracy słodko rozmawia z psem, a mnie ma gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piiiszczałka
To tak jak mój ojciec. Pies jest dla niego najważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhrthd
ostatnio poznałam faceta, który też często i gęsto nawija o swoim psie, konkretnie suczce... on tylko żyje domem, pracą i właśnie swoim psem, bo jak mi powiedział on nie ma zajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabarabab
moze ten twoj facet byl w poprzednim wcieleniu psem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka_t
ja rozumiem ze mozna lubic a nawet po swojemu kochac psa - sama wychowalam sie w domu gdzie zawsze byl pies i jego strata byla bolesnym przezyciem dla calej rodziny, ale bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blę27
ja tez mam bzika na punkcie mojego psa....kiedys taka fajną sytuację miałam,siedziałam z mężem w pokoju i wołam ''słonko'' a mój mąż ''co?'' a ja na to ze to nie do niego tylko do psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majętna z domu Nowak
z psem nie wygrasz...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka_t
nie no ok, pieski sa fajne, ale czestsze przytulanie psa niz swojej partnerki w koncu zaczyna przeszkadzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .kafezdzira.
facet mojej przyjaciolki tak mial. w efekcie kiedy urodzila dziecko nie mogl odwiedzic jej tuz po porodzie, bo pojechal do domu wyprowadzic psa na spacer (nie chcial fatgowac mamusi, ktora mieszkala 3 ulice dalej). paranoja. ps nie sa juz razem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka_t
wlasnie dlatego pytam - czy warto walczyc o swoja pozycje u boku faceta, ktory jest rozkochany najbardziej w swoim psie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blę27
oczywiście ze jesli psu poswięca więcej uwagi niz tobie to jest wkurzające...nie dziwię ci się ze się złościsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka_t
wlasnie zloszcze sie - bo czuje sie jak ta najwazniejsza ..zaraz po psie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko pies jest ważny
facet ma rację,pies powinien byc na pierwszym miejscu,to najlepszy jego przyjaciel,nigdy go nie zdradzi,czego o tobie powiedziec nie mozna,różnie może byc,hahahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zwracam do swojego kundelka prawie jak do dziecka zdrobniale czule i neiw idze w tym nic zlego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloł kitty
lepiej na punkcie psa, jak na jakiejś innej laski ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipop22
sorry, ale ty sobie sama poradzisz, a pies potrzebuje opieki i towarzystwa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat ja tez mam bzika
na pukncie swoich psow, wiec powiem Ci, ze jezeli o mnie chodzi to jestem niereformowalna ;) I tak mi sie wydaje, ze albo zaakceptujesz to u swojego faceta albo rozstancie sie, bo w tej sferze nie mozesz i nie powinnas oczekiwac zadnych kompromisow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i moj mąz mamy tez
bzika na punkcie naszego psa i dobrze nam z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat ja tez mam bzika
"czy warto walczyc o swoja pozycje u boku faceta, ktory jest rozkochany najbardziej w swoim psie" nie warto ;) Ale z drugiej strony kazdy ma swoja pozycje... Po co walczyc. To jak pytanie: "kogo bardziej kochasz Boga, czy mame". Ja wierze w Boga, jednak na to pytanie nie potrafie odpowiedziec, bo przeciez kazda milosc jest inna i dlaczego ktoras ma byc mniej warta? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu albo ktos jest milosnikiem psob albo nei:) milosnik z milosnikiem sie dogada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipop22
"czy warto walczyc o swoja pozycje u boku faceta, ktory jest rozkochany najbardziej w swoim psie" nie warto w takim razie faceci powinni rozwodzic sie z kobietami ,ktore czesto dostaja bzika na punkcie nowonarodzonego dziecka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat ja tez mam bzika
jesli sie w tej sferze nie dogadaja to moze powinni ;) tak samo z psem... Mi by nie przeszkadzalo, jakby moj facet mial bzika na punkcie swojego psa, wrecz przeciwnie ;) Dopoki jemu to nie przeszkadza to jestesmy razem. Bo ja na zaden kompromis w tym zakresie nie pojde :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka_t
nie zrozumcie mnie zle, ja tez mam swojego psa, tylko ze duzego owczarka, uwielbiam psy, on ma malego kundelka i jak jego piesek cos zrobi to jest zawsze wytlumaczenie - oj bo on jest malutki i tego nie rozumie ( i nie chodzi o wiek bo to dorosly pies tylko o wielkosc ) tak jakby maly pies mial byc glupszy od duzego z powodu swoich wymiarow... poza kazdy kto zna mojego faceta :jego mama , siostra, przyjaciele - wszyscy mowia, ze on ma bzika na tym punkcie i ze piesek jest dla niego najwazniejszy , troche to nie tak powinno byc. Moj pies a wlasciwie sunia tez jest dla mnie wazna, ma swoje miejsce w moim zyciu i za zadne skarby sie to nie zmieni, ale potrafie odroznic uczucia ktorym powinnam darzyc swojego pupila i swojego mezczyzna...a on nie potrafi, pies czesciej slyszy ze pan go kocha niz ja... smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat ja tez mam bzika
Ty jestes inna i on jest inny. Albo to zaakceptujesz albo sie rozstaniecie. Skoro Ci z tym zle to po co chcesz sie katowac, bo nie rozumiem? ;) Masochistka jestes? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale
z psem nie wygrasz,on jest lepszy od ciebie i to pod każdym względem,musisz to zaakceptować,albo.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdklvfdmdlnjvdnldjvjndvfjnvkdn
dowiedz się, jak dyskretnie możesz otruć tego 4 nożnego gnojka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka_t
:) moze go przydusic poduszką ? to oczywiscie taki czarny zarcik , no nieeeeee, az tak daleko bym sie nie posuneła , szkoda psiaka, on nie jest temu winien ze jego pancio ma zryty berecik na jego punkcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×