Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Samotna wkrótce

Zbieram sie do odejscia...

Polecane posty

Gość Samotna wkrótce

Powoli zbieram sie do odejścia. Zostawię Go i nigdy nie wrocę. Powoli oswajam sie z tą myślą i zbroje jak żołnierz na wojnę. Powoli, bo jest całym moim światem. Ale ja nie jestem jego światem, jestem tylko jakąś małą jego cząstką... 4 lata związku , planów nieziszczonych, złamanych obietnic. Hektolitry wylanych łez, próśb, miliony wypowiadanych słow, które nic nie znaczą... Są bez znaczenia. Kilka wyprowadzek, taktyk, by było normalnie... I ta dławiąca bezsilność, ze nic nie mogę już zrobić. Uczucie bezsilności tak boli, ze ściska gardło, a łzy same napływają do oczów... Niedowierzanie, ze 34 letnia kobieta może być jak szczenię,odpychane nogą i tak się łasi, żyjąc od głaskania do głaskania... Boli tak mocno, aż mdli. Serca już nie mam, zabił je, ale boję się, ze jeszcze stracę rozum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to
Pamietaj bedziesz jak Feniks podniesiesz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijak, kłamca i złodziej
Tyle lat z życia zmarnowane . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesz sie ze
od tych bzdur sie nie umiera a ludziska maja nieszczęścia prawdziwe a nie takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna wkrótce
Jakoś dziwnie nie umiem pocieszyć sie faktem, ze ktoś ma gorzej... Nie czerpię radości z cudzego nieszczęscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfgdgdgfg
Przykro mi :( Ale zobaczysz, na pewno jeszcze los sie do Ciebie usmiechnie i spotkasz kogos o wiele bardziej wartosciowego. A Twoj facet moze sie opamieta jak zobaczy ze jestes twarda i ze moze Cie stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna wkrótce
Feniks ?? Już kiedyś byłam Feniksem. Podniosłam się, ale za nic nie chciałam przechodzić tego ponownie... Za pierwszym razem jest sie silniejszym! Teraz powoli zbieram siły, chce być pewna, ze mi ich starczy. Chce się wyć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesz sie ze
oglądnij sobie taki filmik o facecie bez rąk i nóg od urodzenia to głupio ci sie zrobi ze narzekasz na swoje bzdury . przeciez kochać dalej go mozesz Kto Ci broni ? i to jest chyba piękne ? naucz się nie pragnąc .. jest to mozliwe a jesli chcesz pomocy to jest taki topic POzytywne myslenie luknij tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka0001
kochana nie zalamuj sie, zawsze jest dobry moment aby cos zmienic! uczuc nie da sie zresetowac, wyrzucic wspomnien ani przyspieszyc czasu ale jakos to przetrwasz, moze nie bedzie tak zle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksafh;aa
nie odejdziesz,bo kochasz,a to jest silniejsze od Ciebie,jeszcze wiele hektolitrow lez wylejesz ,ale zostaniesz z nim..byle byl...choc na chwile..tak to jest jesli kochasz:(niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna wkrótce
Każdy ma własną miarę swojego szczęścia lub nieszczęścia. Czasami ból wewnątrz nie jest mniejszy od fizycznego. Czasem zwyczajnie boli, ze twój świat wali się na łeb, a Ty nie dajesz rady tego zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksafh;aa
a jesli odejdziesz to wrocisz...no chyba,ze Ci wywinie jakis powazny numer ..wiem,bo przerabialam i..wciaz nie moge odejsc,a juz dawno powinnam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna wkrótce
ksafh;aa Też żyjesz w zawieszeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejdz póki masz siłę. Ja odeszłam 2 tygodnie temu. Cierpię przeokrutnie tym bardziej że na koniec sie dowiedziałam ze i tak mnie już nie kocha, więc serce mi pęka, ale wiem że dobrze robię. Musisz wreszcie tak jak ja zostawić to bagno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksafh;aa
tak...jestem,bo kocham,odchodze i wracam i tak od lat:(..probowalam ulozyc sobie zycie z kims innym,poznawalam innych,ale to nie to:(..i nie wiem czemu...byli i mlodsi i przystojniejsi i chcieli sie zenic..a ja ciagle wracam do niego,choc to nie ma przyszlosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejdz póki masz siłę. Ja odeszłam 2 tygodnie temu. Cierpię przeokrutnie tym bardziej że na koniec sie dowiedziałam ze i tak mnie już nie kocha, więc serce mi pęka, ale wiem że dobrze robię. Musisz wreszcie tak jak ja zostawić to bagno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejdz póki masz siłę. Ja odeszłam 2 tygodnie temu. Cierpię przeokrutnie tym bardziej że na koniec sie dowiedziałam ze i tak mnie już nie kocha, więc serce mi pęka, ale wiem że dobrze robię. Musisz wreszcie tak jak ja zostawić to bagno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksafh;aa
nie umiem,nie potrafie,serce mi peka gdy go nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksafh;aa u mnie to samo, wieczne rozstania powroty wyprowadzki w końcu powiedziałam sobie dość tak się nie da życ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana od tylu lat
Samotna wkrótce, mam podobną sytuację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksafh;aa
podziwiam Was za sile i stanowczosc,ja nie potrafie,zakochana,a cos wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna wkrótce
Dlaczego to jest takie kurewsko trudne?? Zrobil już tyle, że nie wiem co mógłby zrobić jeszcze, by dać mi pretekst do odejścia. I te chwile, kiedy jest dobrze. One są teraz dla mnie najgorsze. na początku dawały złudzenia, a teraz programują moje życie. Żyję tylko od jednej chwili do drugiej... Kiedy bywam szczęśliwa już wiem, ze to tylko chwilka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksafh;aa
mam identycznie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna wkrótce
zakochana od tylu lat Jak długo dajesz radę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksafh;aa
ja 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna wkrótce
Nie mogę sama z sobą wytrzymać. Nienawidzę sie za to jaka jestem... Jak sama rujnuję swoje życie. Jak daję mu się niszczyć, z dnia na dzień zżera mnie jak rak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna wkrótce
6 lat... To już o 2 więcej ode mnie... Czyli 2 lata wcześniej mogę być szczęśliwa... Muszę być. Mam tyle do zrobienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna wkrótce
Ton jego głosu przez telefon, gdy zaczyna fundować mi miłe chwilki nie jest już taki kojący. Nie uspokaja mnie. Drażni, ogromnie wkurwia! Bo wiem, ze to fałsz, zapowiedz tego co się stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maggietka199999
samotna...nie potrafila bym lepiej powiedziec co czuje...jedziemy na tym samym wozku...tez zbieram sily i wiem ze wkrotce bede gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna wkrótce
Siedzę na fotelu, On śpi obok. A ja planuję powoli, na zimno moje odejście, niczym zbrodnie doskonalą. Krok po kroku, by jak najmniej bolało, a było jak najbardziej skuteczne. Myślę kiedy i gdzie zostawić klucze, by nie widzieć Go... Myślę, gdzie wyjechać, by nie mógł mnie złapać. By Go nie widzieć, nie słyszeć. Jestem jak narkoman, On jest moim narkotykiem. Muszę najpierw odzwyczaić się od Niego chociaż trochę, by być silną, kiedy Go zobaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×