Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 26platków

....żeby tak wszystko się zmieniło..

Polecane posty

Gość 26platków

...żebym zmienila siebie i swoje życie. Sama nie potrafie juz tego dokonac. Nie mam sił by walczyc. Jedyną szczęśliwą chwilą w ciągu moje dnia jest wieczór, kiedy zamykam oczy i widze zupełnie inny świat. Jestem wtedy naprawdze szczęśliwa, to jedyna radosna chwila w dniu. Ciesze sie, że przynajmniej potrafie marzyc. Tylko marzenia podtrzymują mnie przy życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
a dla mnie noc najgorsza, dzien daje mi niepamiec, noca przychodzi do mnie prawda golusienka, nieublagana, bolaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
a mówia , ze w nocy wszystkie koty sa czarne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
mowia rowniez, ze czas leczy rany...szkoda, ze rekonwalescencja trwa dluzej niz choroba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
a jeżeli choroba jest uleczalna to ma to sens gorzej kiedy rokowania nie sa pomyślne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
najgorzej, gdy czlowiek nie chce sie z choroby wyleczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
lubisz byc chora/y?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
przeciez boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
nie lubie, ale los nie daje mi na razie wyboru...serce nie wspolbrzmi z rozumem...kakofonia odczuc...szukam wiec sensu w chorobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
Twoja choroba nie jest somatyczna , jak sie domyślam chociaz ból pewnie fizyczny dzisiaj noc krótka , do rana blisko , wiec dotrwaj szczesliwie i nie rozmyslaj tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
to silniejsze niz ja...mysli same klebia sie w glowie...serce boli...kolejna nieprzespana noc...poczekam...ale nie wiem czy wytrzymam...nie wierze juz prawie w nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
prawie...czyli jednak w coś jeszcze wierzysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
tak...wierze w moc "na gorze"...tylko to mi pozostalo...w ludzi nie wierze...nawet w siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
jeżeli wierzysz w moc "na górze" to wiare masz wielką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
i sa jeszcze ludzie , którym mozna zaufac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
z tej wiary "na gorze" czerpać można duzo siły wiec nie rozumiem , dlaczego jej nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
musi byc cos na gorze, w przeciwnym razie moj los marny...wiara czyni cuda...czas odkurzyc wiare w ludzi, skoro mowisz, ze warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
czerpie, dlatego jeszcze jestem...a to dopiero poczatek mojej drogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
sam/a ocenisz czy warto , ja mysle , ze tak bo" gdybym wiary nie miał , to co bym miał...?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
jestes moim pierwszym dowodem na to, ze warto...ze ktos obcy, "skadstam" ma ochote pochylic sie nad smutnymi oczami zony i pogalskac dobrym slowem...czekam, za ten JEDEN zechce to zrobic...az ten, przez ktorego moje oczy sa smutne zrozumie...a moze ktos inny zmieni te oczy w blyszczace promyki milosci...gdybym tylko wierzyla w milosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
wołaj , aż ktos usłyszy wołaj na przekór ciszy wołaj w świat skuty mrokiem, aż otworzą sie zrenice okien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
wołaj , zaufaj sobie wołaj , aż ktoś odpowie wołaj do śpiących ludzi, aż między nimi człowieka zbudzisz..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
piekny wiersz... ja chcialabym miec glos kruszacy kamienne serca...rozrywajacy okowy rozumu... wybielajacy czarne dusze... na razie moj krzyk rozrywa moje serce, rani dusze, probuje zagluszac rozum...zaczekam z krzykiem i wolaniem do swiata, chce, zeby swiat poznal prawdzima mnie, a nie mnie widziana moimi oczami w tej chwili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
hehh...każdy chciałby mieć taki głos... ale jak nie będziesz wołac to nikt Ciebie nie usłyszy, a moze właśnie teraz jesteś najprawdziwsza, bo cierpisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
moze, ale nie chce litosci, nie chce rozdrapywania ran, nie chce, aby inni mieli pozywke z mojego smutku...czuje, ze nie jestem soba i juz dawno nie bylam... chcialabym byc teraz przytulona przez kogos, kto mnie rozumie, kto nie mowi nic, tylko glaszcze po glowie i jest tylko dla mnie, chce choc raz w zyciu byc na pierwszym miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
nocnazmorko dziekuje Ci za ta noc, za slowa otuchy...nawet nie wiesz, co zdzialalas...dzis musze juz isc stawic czola demonom z poscieli, ale bede tu jeszcze zagladala...moze jeszcze kiedys uratujesz kolejna czesc mojej duszy...dziekuje, ze bylas, tu i teraz... zycze Ci wszystkiego, czego zapragniesz dobra zmorka z Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
życzę Ci, żeby znalazł sie taki ktos, kto przytuli i pogłaszcze po głowie bez zbędnych słów, ot tak po prostu... z miłością. nocna zmora jestem a tu świtać zaczyna więc znikam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
hmmm...prawie w tym samym czasie doszłyśmy do wniosku , ze czas sie pożegnać...:) zajrzę jeszcze do Ciebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnazmorka
🖐️ ...jak mija dzień? mam nadzieje, ze nastrój masz lepszy...nocne zmory wygonił świt, a słońce nadało życiu inny sens...? pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneoczyzony
witam.... niestety dzien smutny...ciezki...dzisiaj znow musiala stawic czola przyczynie mego smutku...serce mi krwawi...bardziej niz wczesniej, bo nie widze nadzieji...umiera we mnie ten plomyk...dzisiaj prawie zostal zdmuchniety przez los...a ja chce wierzyc, na przekor...tylko po co??...chyba nie warto...szkoda tylko moich lat straconych...mojej mlodosci i wiary w milosc...teraz nie ma juz nic...nic nie ma sensu...nie daje sobie rady i zaczynam sie bac o siebie... niestety znow jest noc...jak ja przetrwac...modlitwa pomaga na chwile, ale nie moge modlic sie cala noc...kiedys musze wrocic do zycia...zycia bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×