Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niskosia26

Mój facet w złości ma ataki furii, mówi że kocha

Polecane posty

Gość Niskosia26

Witam Was kobietki wszystkie. Mam ogromny problem i już nie wiem jak się z nim uporać, co zrobić. Jestem z mężczyzną, starszym od siebie i bardziej doświadczonym niż ja. To była miłość od pierwszego wejrzenia, z oby dwóch stron. Niestety jest ogromny problem, który nas oby dwoje niszczy. Jak jest jakiś problem, jak ja czegoś nie umiem zrozumieć, jak zrobię coś błachego (czego nawet nie zauważam), to on ma ataki furii. Wpada w amok, wyzywa mnie, każde mi wypie****. Ale jak to z niego schodzi to jest świadomy tego, że ma ze sobą problem. Że on mówi te rzeczy chociaż tak nie myśli. Że on tak nie myśli, ale trudno mu to powtrzymać. Kiedyś mnie nawet uderzył, czego sobie nie potrafi wybaczyć ciągle. Jak jest spokojnie, normalnie to jest cudownie. Dużo rozmawiamy. Rzadko się widujemy, bo mieszkamy w innych miastach, ale jest mi wierny i kocha, chociaż czasami w taki chory sposób to mu wychodzi. Nie potrafie z niego zrezygnować, ale też nie potrafimy ze sobą być. Nie myślcie że to jest ślepa miłość, bo to uczucie jest takie mocne, że jestem w stanie mu to wybaczyć. Nie wiem czy zasięgnąć rady eksperta, czy co już mam robić? Dużo o tym rozmawialiśmy i wiem, że jego przeżycia,m.in. z dzieciństwa mają na to jakiś wpływ. Co mam robić moje Drogie Kobietki. Na pewno kochacie i wiecie jak ciężko się rozstać z osobą do której się pawa mocnym uczuciem, i z którą planuje się reszte życia. Jestem załamana, on znowu jest w amoku, mówi okropne rzeczy, chociaż w to nie wierze, bo zaraz będzie żałował. Przechodzę psychiczny/uczuciowy koszmar, czy znacie lekarstwo na taką dolegliwość - lub jakby to inaczej można nazwać - chorobę a może to jego charakter. Błagam pomóźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niskosia26
Acha, uderzył mnie za to, że zapragnęłam mu zrobić "dirty sanchez"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech idzie do psychologa musi się nauczyć kontrolować te ataki inaczej może stać się coś złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosta rada
powiedz mu zeby udal sie do psychologa. Powiedz, ze jezeli cie kocha to musi to zrobic, bo inaczej odejdziesz. Psycholog mu pomoze. My na forum nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niskosia26
Niskosia26 Acha, uderzył mnie za to, że zapragnęłam mu zrobić "dirty sanchez" Ten post nie jest mój, ktoś sobie robi wolne żarty z tego. Uderzyć to może w dupę w łóżku, ale nie w ataku furii. Pewnie macie racje, muszę dać jakieś ultimatum... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnaś mu postawić ultimatum że albo zacznie się leczyć albo Ty od niego odejdziesz dziewczyno przecież on w ataku takiej furii może zrobić Ci krzywdę ...okaleczyć i na co Ci się wtedy zda to że on będzie żałował zresztą Twoje życie i rób jak uważasz ale ja bym się bała być z kimś tak nieobliczalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niskosia26
Z tym jaki jest jak jest spokojnie. Tak ją mierze. To trudno wyjaśnić pisząc. Nie pozwolę sobie więcej na uderzenie mnie. Kiedy wpadnie w furie nie zatrzymam go, po prostu puszczę wolno. (Wtedt ciągnęłam, zatrzymywałam). Czuję się słaba, jestem strasznie zmęczona, ale coś mnie w środku blokuje, żeby zakończyć ten związek. A przecież jakby jakaś kobieta mi o czymś takim powiedziała to bym jej dała taką rade jak Wy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosta rada
Moze nie wszystko stracone. Po prostu powiedz mu zeby poszedl do lekarza. Wiele osob mialo trudne dziecinstwo i borykaja sie z roznymi problemami przez to. Sa nerwowi, nie umieja panowac nad emocjami itd. To mozna leczyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niskosia26
Czy znacie jakiegoś psychologa lub psychiatre z którym mogłabym się skontaktować najpierw mailowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu przemyśl sobie wszytko i wczytaj się w słowa psychiczna kafezdzira bo ujęła to wszytko bardzo trafnie Ty sama decydujesz o tym jakie życie chcesz sobie zgotować i swoim dzieciom jeśli się pojawią na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest taka ze te
następna nieszanująca się głupia baba :O:O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieważne co mówi- kocha
ważne co robi- leje. Mówić, to można wszystko. To tylko słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurkama
mysle ze on powinien sie leczyc, udac na psychoterapie. Fajnie ze ma jeszcze wyrzuty sumienia, wstyd. Moj tesciu jest taki, tlyko on juz nie ma wstydu, wyrzutow sumienia. W codziennym zyciu jak zamieszkacie, coś takiego może być bardzo uporczywe, nie do wytrzymania. Mojemu teściowi nie mozna sie sprzeciwić, miec innego zdania, trzeba wszystko robić jak on chce bo zaraz wpada w szal, wyzywa klnie, wszyscy jego wrogowie. Moj maz nauczyl sie w tym funkcjonować, nie odzywa sie kiedy ma szał, czeka az minie. Ja nie akceptuje tego i nie jeżdżę do nich po za tym co muszę. Jak widac po moim mężu można sie nauczyć w czyms tqakim zyc, ale czy to dobre? Musisz jeszcze pamietac ze z wiekiem staje sie to coraz bardziej gorsze, im bardziej ejstes poblazliwa, i im bardziej tobie zależy On czuje ze moze sobie pozwolić na wiecej. Jedynym wyjściem jest psychoterapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×