Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onaaaaaaaaa12323333

mój facet to maminsynek

Polecane posty

Gość onaaaaaaaaa12323333

mieszka z mamusią oczywiście. a ma 33 lata. jak gdzieś jeździ np pracować na działkę to tylko z mamą. jak jest w sklepie to dzwoni do mamy jaki płyn do naczyń kupić. nie umie ani obsługiwać pralki we własnym domu, ani żelazka ,ani nic bo mama wszystko robi. zawsze mama mu robi obiad , nie raz i śniadanie i kolację. jak mu pomogłam cos zrobić w komputerze tzn taka pracę napisać to wysyłał do mamy na maila żeby sprawdziła czy jest dobrze... i ciagle ją usprawiedliwia nawet jak jest dla mnie nie miła ,że ,, przez te dni miała zły humor"... jestem od niego młodsza i to sporo bo mam 24 lata , ale bardziej niezależna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nacpana ketonalem
to dziwie się że z nim jesteś............ obudz sie kobieto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fenikswpopiele
z tego się nie wyrasta będzie maminsynkiem do końca życia znam to z autopsji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa12323333
w dodatku kąpią sie razem i śpią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A TY sie pewnie ludzisz,ze w razie ewentualnego slubu on sie zmieni?,zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa12323333
poza tym ciagle pisze do niej smsy np ,, mamo źle się czuje mam 37 stopni" itd. to jest śmieszne już . poza tym mama karze mu np pomóc rodzinie na wsi bo trzeba np krowy wydoic to on już jedzie nawet jeśli wtedy nie ma czasu dla mnie... liczyłam ,że sie usamodzielni , rozmawialam z nim o tym ,ale on twierdzi ,że to ,że mieszka z mamą to przecież nic złego i ,żee musi być podzial obowiązków w domu i to nic dziwnego ,że ona mu gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa12323333
np moje mama czesto jeździ po świecie to stwierdził ,że robi źle bo nie zajmuje sie wtedy domem... a czy kobieta jest stworzona żeby pracować w domu? wg niego jest... bo on ma takie staroświeckie zdanie o kobietach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa12323333
najgorsze ,że go kocham ,ale po ślubie traktowałby mnie pewnie jako darmową pomoc domową więc nie wiem jak to dalej będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czego Ty od nas oczekujesz?,piszemy Ci przeciez,ze takie typy sie nie zmieniaja,przynajmniej dopoki zyja ich mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa12323333
no to co byście zrobiły ? zerwały byście z nim teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dlaczego ciągle z nim jestes? Zostaw go, znajdz faceta który nie mieszka z mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtemtemacie
a po śmierci mamusi będzie szukał mamki zastępczej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuih
Oglądnij sobie mamuśki na ipli super seria.:D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa12323333
trochę mi szkoda bo go kocham to sie tak łatwo mowi ,zostaw go od tak .. ale za dużo czasu powięca mamie i kolegom ... przez to ma czasem za mało czasu dla mnie. chciałabym żeby mieszkał sam czulabym się u niego swobodniej. a jego mama jest dla mnie prawie obca kobietą i nie czuję się u niego swobodnie nie raz. bo ona wszędzie łazi itd, w nocy musimy uważać żeby nie słyszala jak się kochamy.. nie wiem co z tym zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa12323333
myślę ,że jakby mama wyjechala na dlużej to by płakal ,że chce to mamy.. serio . niby to jest smieszne ,ale nic w tym śmiesznego. a z drugiej strony to jej wina też , go nie nauczyła samodzielności ... ona mu nawet pomaga pisać pracę magisterską bo on konczy jeszcze studia zaoczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtemtemacie
możesz postawić sprawę na ostrzu noża albo ja albo mamusia :) ale zawsze jest ryzyko że wybierze mamusie a z drugiej strony ile kobiet nieświadomie krzywdzi swoich synów nadopiekuńczością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli w tym wieku jest taki uzależniony od mamusi, to już zawsze będzie... Weźmiesz z nim ślub, będziesz miała przerąbane bo mamuśka będzie Cię uczyć co jak robić, jak jej synek lubi itd... W tym związku jest ON, JEGO MAMA a na końcu TY.... Byłam kiedyś w takim związku i wiem co możesz czuć... Ja się poddałam, nie żałuję a teraz z nim i jego mamą męczy się inna laska :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtemtemacie: Postawienie na ostrzu noża może nic nie dać bo koleś nie będzie wiedział o co chodzi, będzie mówił, że mama nic złego nie robi... Dla niego niego nie ma innej opcji jak tylko być po skrzydłami mamusi, on nie wie co to samodzielność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno nie jest latwo powiedziec kochanej osobie zegnaj,ale w takich sytuacjach trzeba kierowac sie rozumem. Wyobrazasz sobie zamieszkac razem z nim( u niego) tzn.z nim i jego mama?,przeciez nie wytrzymasz dluzej niz tydzien,daje glowe,a znajac zycie on nie zostawi mamy,zeby moc zamieszkac z Toba osobno,wiec sama widzisz,ze to bledne kolo. Sa niestety takie toksyczne matki,ktore wychowuja synalkow dla siebie,a nie dla obcych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrażasz sobie szykować mu śniadanie codziennie i inne posiłki? Przypuśćmy kupicie razem garnitur dla niego, on będzie musiał pokazać go mamie... Pojedziecie na wakacje, on będzie tęsknić za mamą, codziennie dzwonić do niej co robiliście, gdzie byliście, co jedliście... Możliwe, że gdybyście zamieszkali razem to jeździłby do mamy codziennie, możliwe, że więcej czasu spędzałby z nią niż z Tobą... A o tym co może mamusia wyprawiać to już wolę nie pisać, bo ciary mi po plecach przechodzą na samą myśl...W momencie brania z nim ślubu, zostałabyś żoną dziecka a nie faceta... A pamiętaj jeszcze o mamusi... Gwarantuję, że nie dałaby Ci żyć gdybyś robiła coś po swojemu, poprawiałaby Cię na każdym kroku itd itd... Miłość miłością, ale uwierz, że na dłuższą metę nie da się żyć z takim facetem. Prędzej czy później on i jego mamusia wspólnymi siłami zabiją w Tobie to uczucie do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa12323333
on już uważa ,że powinnam codziennie szykować mu śniadanie bo jestem kobietą... na pewno utrzymywał by z nią często kontakt to racja.. i jeszcze robiłby wszystko żebym też była jego mamusią bo już teraz ma takie odzywki ,, kochanie zobacz czy kołnierzyk mam dobrze" itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz dać zrobić z siebie jego służącą? Ja bym na to nie pozwoliła... Powiedzmy, że gdzieś wyjedziesz to co? Będziesz mu szykować jedzenie na kilka najbliższych dni, w tym śniadania i kolacje czy on po prostu na ten czas przeniesie się do mamusi? Bozia dała mu dwie rączki, niech sobie sam uszykuje... Mój były kiedyś kiedy siedzieliśmy w kuchni u niego, jego mama była czymś zajęta, powiedział tylko " coś bym zjadł...." a mamusia odłożyła to co robiła i leciała już do lodówki i nawyciągała szynek i innych rzeczy i zaczęła mu szykować kanapki... Może i byłam bezczelna w tym momencie ale powiedziałam przy jego mamie, że Bozia dała mu rączki i może sobie sam coś zrobić... Mamusia o dziwo mi przytaknęła, co mnie bardzo zdziwiło... Wyobraź sobie, że szykował sobie jedzenie pół godziny, drugie pół jadł... :P Inna sprawa była z wakacjami... Wtedy to były akcje z mamusią... Boże... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynym wyjsciem z tej sytuacji jest zamieszkanie razem,wtedy dopiero bedziesz miala jasny obraz sytuacji,sama sie przekonasz ile czasu dasz rade wytrzymac i czy dasz rade na dluzsza mete. Z doswiadczenia wiem,ze jak sie sama przekonasz na wlasnej skorze,to sama uciekniesz z tego zwiazku i sytuacja sama sie wyjasni,ze to uklad nie dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła stażystka
a co z ojcem? może nie miał męskiego wzorca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem tylko jedno - TWÓJ FACET NIE JEST NORMALNY! Kiedy, czy raczej jeśli za niego wyjdziesz, twoje życie będzie piekłem. On nigdy żadnej kobiety nie pokocha tak bardzo, jak kocha mamusię. Wg mnie to chore:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa12323333
jego ojciec odszedł od nich kiedy byl maly.. więc nie miał wzorca. nie dam zrobić z siebie slużącej to jest pewne,albo on się z tym pogodzi ,albo ... on uważa ,że ja jestem po to żeby jemu pomagać we wszystkim , w pracach na wsi, robic mu sniadanko itd. a on mi w czym pomaga ? w niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu odpuściłabym, niech żyje sobie ze swoją mamusią... Mamusia kiedyś umrze a on wtedy zda sobie sprawę, że jest w ogóle nie jest przystosowany do życia, do samodzielności... No chyba, że zamiast facet/męża chcesz mieć przy sobie duże dziecko... On nie nadaje się na męża a ojca to już całkiem... Ok, nie miał ojca, ale bądźmy szczere - dużo facetów wychowuje się w niepełnej rodzinie i nie wierzę w cuda, że wszyscy tacy maminsynkowaci są... To, że on taki jest to nie jego wina tylko jego mamy, że wychowała go na ecie pecie a nie na faceta z krwi i kości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×