Doradź mi jeśli chcesz i potrafisz!

On Cię pogania, a teraz wymyślił inną metodę... Milczy, chce coś tym wskórać...

Lady---> też tak zaczynam uważać po czytaniu tych postów od co niektórych ... że niby cche spr czy mi zależy? Tak?

zła i wredna... tak to jest jak się komentuje kilka tematów na raz, wszystkie o facetach... Zmixowały mi się dwa razem :/ Typowa blondyna ze mnie... :P

LadyJeyJey ----> też tak kiedyś miałam, doradzałam dziewczynom, ale temat podobny i nawet udało mi się trafic z rada tu i tu :P

Tak albo też może chcieć wziąć Cię na litość... Mam na koncie podobną historię i z perspektywy czasu wiem, że koleś był bardzo emocjonalnym desperatem, łapał się każdej laski która się nawinęła, a agresora mam przez to, że długo nie mogłam się od niego uwolnić, na końcu była wojna słowna bo jechał po mnie najgorzej jak się dało... chociaż starałam się załatwić sprawę jak najuczciwiej... Widocznie potrzebował mi nawrzucać... :P

No mi się nie udało :P ale to nic, przynajmniej się pośmiałam z siebie :P

W y p i e r d a l a j na portal nasza-klasa te swoje farmazony dziecinne pisać! Ty jest poważne forum nie dla bachorów!!!!!!!!!!

Czego czasem życie nie może być prostsze... Chciałabym być w nim zakochana,bo czuję że on ztej milosci dla mnie jest w stanie zrobić wszystko:) Cieszy mnie to,że o mnie dba, ale..... Potarfie zasnąć i o nim nie pomyśleć... Potrafię o nim zapomnieć w ciągu dnia... Potrafie jesc nie myslac o nim Potrafie obejrzec tv i nie myslec o nim, ALE!!!!! Od jakiegoś czasu... Potarfię mysleć o tym, że nie odzywa się już jakiś czas Potrafię kilka razy dziennie zajrzeć w ekran tel i spr czy coś nie pisał Potarfię się cieszyc i miec nadzieje,ze to on dzwoni gdy slysze sygnal telefonu... MILOSC CZY PRZYWIAZANE?! A może coś innego?....

Też tak niby miałam... ale to nie było ani przywiązanie, ani zakochanie ani miłość... Zobacz co on robi z Tobą kiedy milczy... Próbuje wzbudzić w Tobie jakieś uczucie tym milczeniem... A Ty po prostu martwisz się, że się nie odzywa bo nie wiesz co się dzieje z nim, jesteś zdezorientowana. Potrafisz kilka razy patrzeć na tel czy coś napisał albo masz nadzieję, że to on dzwoni bo nie wiesz co jest grane i masz nadzieję, że zaraz to wytłumaczy... to jest zwykła troska o drugiego człowieka wg mnie...

pijak ...---> tytuł tematu brzmi jeśli chcesz i potrafisz doradź więc jesli nie chcesz i nie potrafisz to odejdz od klawiatury!

zła i wredna..---> wiesz co,mam taką samą sytuację, też sie z nim widze, wyznaje mi uczucia itd.,ale ja kocham kogoś innego, ale on i tak cały czas mi pisze esy, też o mnie dba i w ogóle w ogóle, ale co z tego...nic nie zdziała tym, bo ja do niego nic nie czuję, ale ja nie będę się wiązać bez miłości,tak jest najlepiej, mi wystarczy przyjaźń-mi się wydaje,że bardziej traktujesz to jak przyjaźń tak jak ja mam,lepiej się przyjaźnić, ja mam tak samo jak Ty,identycznie,ale nic więcej między nami nie ma i też jest tylko całowanie,nic poza tym,ale on chce czegoś więcej,i to mnie trochę denerwuje, wiem jak się czujesz..pozdrowionka

Lady wiec pisac jeszcze do niego, dzwonic czy co robic? Dać sobie spokoj i jemu przy okazji czy walczyco kontakt z nim. Moze poczekac az sam sie odezwie tylko znowu nie chcialabym urywac tej znajomosci na zawsze.... :( zamotane!!!!

zła i wredna..---> a to że patrzysz sie czy on napisał esa, to jest przyzwyczajenie,też tak mam ,bo mnie przyzwyczaił juz do tych esów ale uczuć do niego nie mam żadnych.I Ty pewnie masz to samo.Zaproponuj mu przyjaźń-tak jak ja zrobiłam,i jest w miare oki.

myszka_29----> dzieki za poradę :) troszke nasze sytuacje sa podobne, ale z tym ze nie chce go ranic a kolezanka radzi mi zebym pow ze cos moze czuje do niego, a potem moze sie zdarzyc ze go pokocham z czasem... Nie kazdy zakochuje sie od pierwszego wejrzenia

hmmm... ja chyba bym poczekała czy sam się odezwie, jeżeli się nie odezwie to daj mu spokój, a jeżeli się odezwie to napisz jak jest i że chcesz koleżeństwa czy czegoś... Bo przyjaźni jakoś w takiej sytuacji nie widzę... Musisz być pewna czego chcesz, nie daj się przez niego zmanipulować...

Lady---> korci mnie zeby sie odezwac ale juz3smsy poszly o tresci ze mi zalezy ale nie w takim stopniu jak jemu teraz. Ze go nie kocham ale martwie sie itp. Na zaden nie odp.... Moze mnie spr czy mi zalezy....

zła i wredna niby nie każdy zakochuje się od pierwszego wejrzenia, ale jak teraz masz wątpliwości to chyba już nic do niego nie poczujesz... Nikt nie chce ranić, ale trzeba wybrać... Twoje szczęście czy jego... Niestety. No tak, powiesz, że go kochasz albo coś, a za chwilę stwierdzisz, że to nie to jednak i co mu powiesz? Sorry, pomyliłam się? :P Pamiętaj, że nie zawsze jest tak jak zakładamy, w tej sytuacji możesz coś poczuć a możesz też nic nie poczuć i co wtedy? Łatwo jest zakładać optymistyczną wersję wydarzeń...

Lady--> dziekuje za rady:) mam nadzieje, ze bede mogla sie kiedys odwdzieczyc albo choc podasz na siebie jakies namiary:) Moze faktycznie lepiej nie pisac, poczekac na jego ruch w koncu do mnie nalezal ten ostatni...

No skoro poszły 3 smsy i nic no to napisz jeszcze jednego, że prosisz, żeby się odezwał, bo się martwisz, nie wiesz co myśleć, że zależy Ci na tej znajomości, że nie chcesz tego tak zostawiać... a na końcu delikatnie zasugerować że jeżeli się nie odezwie to po prostu zamilkniesz bo nie jesteś osobą która lubi się narzucać... Taki malutki szantaż :D Jak na tego smsa nie odpisze to nie wiem co o nim mysleć...

Lady , tak zrobie jak tylko odejde od kompa:) myslalam o tym samym zeby zrobic ale nie bylam pewna czywarto, ale jesli Ty radzisz mi to terazto musi cosw tym być.:)

zła i wredna, polecam się na przyszłość ;) nie ma problemu, odezwij się na mojego maila achilda@amorki.pl, mam nadzieję, że jednak się odezwie bo dziwnie tak znajomość kończyć nie wiedząc co i jak... Ja na Twoim miejscu napisałabym o tym, że czekasz na wiadomość od niego i że nie chcesz się narzucać i koniec... Będzie chciał kontynuować znajomość to się odezwie, nie to nie... Ostatni krok należy do niego, pokazałaś zainteresowanie, czy go wykona to zależy od niego... Muszę przyznać, że specyficzny z niego facet :P

Jeszcze raz dzieki za zrozumienie Lady:) odezwe sie na pewno ot tak dla poinformowania doradczyni o dalszych mych losach haha:P Moze i ja jestem specyficzna tez. i Ty tez:)... ale specyficznych sie lubi latwo w pamiec zapadaja....

Gdybym nie miała podobnej historii na koncie to mogłabym nie wiedzieć o czym piszę, ale niestety mam... Dokładnie tak, czekam na info czy się odezwał czy co... :P No w sumie, może jesteśmy specyficzne, ale przynajmniej jesteśmy dwie i się rozumiemy, a on jest jeden, więc nasza specyficzność jest bardziej normalna :P ;)