porównuję dwie różne kobiety

Witam.Mam problem w swojej głowie. Byłem związany z zarąbistą laską,była nieprzewidywalna,szalona.Co rusz wybuchały jednak nieporozumienia a że człek chce spokoju związałem się ze spokojniejszą,rozsądniejszą. Problem tkwi w tym ,że z tamtą sex był odjazdem,działała jak magnes a moja teraz już narzeczona jest przewidywalna.Ja nawet nie mogę tego porównać.Tej dziedziny.Życie mam ułożone ,spokojniejsze ale mam nudny sex ,bez wariacji i odmiany. Mówią nie można mieć wszystkiego ale jak tu się żenić jak w głowie tamta.Zjedźcie mnie ale ja się boję nudy w sypialni.Oboje mamy po 30 lat ,wszystko ok ale ten sex.

nie była na stałe z kimś kto mi do końca nie odpowiada ,ale Twoje życie , może ją czegoś naucz? a może o byłej za dużo myślisz?

ooo prosze u nas jest taka sytuacja moj facet jeszcze niedawno byl z inna, nudna, kura domowa.... ze mna drze koty ale w lozku jest nam zajebiscie :) jestesmy ze soba , nienawidzimy sie ale bzykamy jak pszczolki nie wiem co ebdzie, na razie jest ok a tamta wyslalam w kosmos

Może teraz po czasie idealizujesz byłą, może jeszcze nie jesteś gotowy na dojrzały związek... W każdym razie lepiej nie wiązać się poważnie z kimś, wobec kogo ma się wątpliwości, bo możesz skrzywdzić ją i siebie. Takie jest moje zdanie.

Bo to kurcze Autorze chyba tak jest -że iskrzy to jest zaje... w łóżku... Aa i nieczęsto się zdarza mieć z kimś takie zgranie ,więc sobie chyba potęsknisz albo wróć do byłej ;-)

rzuć ją i wróć do starej. Po kija ci kłoda w łóżku?

Jej by już było przykro że tak napisałem ,dziękuję za wypowiedzi. Tamtą idealizuję ,chciałem spokoju mam ale jeszcze oprócz dni są noce i mnie to przerosło.Ja nie umiem jej przekazać jak to robić ,nie umiem być nauczycielem , ona nie chce udziwnień. Nie mogę wrócić do byłej bo już kogoś ma długo ,zresztą jak przypomnę sobie te spory. Co robić?Może jak zamieszkamy razem to się otworzy.

Niekoniecznie musi tak byc, ja na przyklad jestem spokojna i zrownowazona na co dzien, ale lubie sobie zaszalec jak jest okazja, a w lozku to juz w ogole wszelkie hamulce mi puszczaja :)

nie otworzy się jak zamieszkacie razem. Nie ma się co łudzić. Bo temperament albo się ma, albo się go nie ma.

nie chce udziwnien czyli czego na przyklad?

Ne chce szybko w ciągu dnia ,nie chce prezerwatyw z wypustkami ,nie chce kupić bielizny mocno przeswitujacej ,jest ułożona i miła ale nie ma takiego temperamentu jak tamta. Tamtej szepnęło się na ucho i do dzieła.

no tak, po zamieszkaniu razem predzej sie pogorszy niz poprawi. A moze mloda jest i musi dojrzec do seksu? Tylko nie chce Cie martwic, ale bywa tak ze kobieta otwiera sie po kilku lalach, ale zazwyczaj juz dla innego partnera.

Wiem że mnie ktoś zjedzie że to nie najważniejsze ale to sprawia że ja nie mam na nią ochoty coraz częściej.

Mamy po 30 lat i miała przede mną faceta . Ja winię siebie że je porównuję ale tamta mi w głowie siedzi.

A kocha Cie, zalezy jej na zwiazku? Moze postaw jej ultimatum, powiedz ze masz potrzeby ktorych nie spelnia, ze seks ma byc dobra zabawa a nie rutyna i obowiazkiem i ma sie bardziej postarac, bo w obecnej sytuacji zaczynasz myslec o innych kobietach i nie wiesz gdzie cie te mysli zaprowadza - moze sie przelamie i samej jej sie spodoba, a jak nie to trudno, ciezko wam bedzie razem jak sie roznicie temperamentami.

to juz taka mloda nie jest, w tym wieku powinna sie juz rozkrecac

Twierdzi że mnie kocha ,gotuje świetnie ,mamy znajomych,miło spędzamy czas tylko rozmowy o sexie nic nie dają bo ona mówiże jej ze mną dobrze. Szkoda by było się rozejść ale jak żyć bez uniesienia?Sex tylko dla rozładowania,zawsze po ciemku. Może ona nie wypadla by tak blado gdyby nie było tamtej dziewczyny przed nią.Sam już nie wiem.

A ja twierdzę ,że dobrze ktoś tu napisał -temperament się ma albo nie ,noo chyba ,że to jest kwestia ,że z jednym się ma chęć a z innym nie ,jakieś feromony czy cuś...

Weź se ją na kochankę i tak, żeby jedna o drugiej nie wiedziała i nie wiedziały gdzie mieszkają . . . nie miel telefonu komórkowego, a z kobietami komunikuj się przez Internet tylko! Niech same konkurują o Ciebie, a Ty zlewaj je i patrz tylko co wyr00chać! A najlepiej to się rozwiedź i nigdy nie żeń nawet jak zapłodnisz jakąś kretynkę to tylko alimenty będziesz bulił . . .

Ale pitolisz głupoty :) ...bo to tanga trzeba dwojga :)Ja mam chyba podobnie w związku do Ciebie, tzn., wcześniej miałam praktycznie wszystko :D Wariacje były totalne :) A teraz jest cicho, spokojnie, ciągle te same pozycje - on mówi, że chce inaczej, ale i tak zostaje ciągle to samo, czemu? Bo jest LENIWY! Jemu tak wygodnie, że to ja jestem w 100% osobą aktywną, że on TYLKO leży i nic nie musi robić, tak go przyzwyczaiłam.. Czas to zmienić, kłótni o to było wiele, mam nadzieję, że w końcu zrozumie o co mi chodzi, że tak nie można i ble ble.. Najważniejsza jest rozmowa!

ja znam idealne rozwiązania, kolego ; )) ożeń się ze spokojną a sex uprawiaj z wariatką. żonka o niczym nie musi wiedzieć ; Dd

tacomanadzieje - moze byc, ze feromony. Kobiety jednych traktuja jak samcow, innych jak co najwyzej partnerow.

smutne to ale też twierdzę że z temperamentem trzeba się urodzić

nie powinieneś się żenić jeśli masz jakiekolwiek obiekcje,to potem urasta do rangi mega problemu,wiem co mówię wiele lat poślubie jestem pomyśl nad związaniem się na stałe ,powodzenia!

Kurcze ja bym nie chciała żebyktoś był ze mną a marzył o innej .Może lepiej Autorze rozstań się z tą kobietą.

Dzięki wielkie.Daliście mi do myślenia.Wychodzi na to że muszę z nią obgadać tą naszą sytuację bo się zamęczę tłumiąc to co widzę.Może ją krzywdzę tym że o innej myślę a myslę o niej często i mam te wyczyny przed oczami.

To pogadaj z nia, powiedz jej wszystko szczerze co czujesz, tylko nie mow wprost ze myslisz o bylej, bo sie dziewczyna zblokuje jeszcze bardziej.

sie wie ,dzięki jeszcze raz

Rozmawianie z moją narzeczoną o sexie to jak gadanie ze ślepym o kolorach.Po ślubie bedziemy blizej ,po slubie bedziemy sami ,setki razy to samo. Może ja się czepiam ,może rzeczywiscie wolnej chaty jej trza.Wymiękam ,wymiękam help.

sorry ja sie uważam za osobe zajebiscie otwarta jeśli chodzi o seks, lubie eksperymentować, mogłabym się kochac 5 razy dziennie itp ale też by mi się nie chciało jakby za śćianą była Twoja mamusia