Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama H i H

smutna mama z 2 dzieci

Polecane posty

Nie przypuszczam żeby to była już depresja, ale często nie radzę sobie sama ze sobą. Mam 2 dzieci i zajmuję się nimi nie pracując zawodowo. Mąż długo pracuje i przyjeżdża zazwyczaj koło 18tej a ja z dzieciakami na wsi sama, nie mam się do kogo odezwać i po prostu nie wytrzymuję. Powinnam się cieszyć że mam możliwość wychowywać dzieci a ja po prostu czasem mam dość. Beczę po kontach, bezsensownie denrwuję się na dzieciaczki i nic mi się nie chce. Sama nie wiem co mam o sobie myśleć... wydziwiam?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Cię rozumiem
też mam 2 dzieci i czasem miewam podobne stany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się, każda z nas ma czasem gorsze dni. Ja mam podobną sytuację i czasami po prostu robię sobie wolne od dzieci i męża i jadę do miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Cię rozumiem
adzia282 to fajnie że możesz zrobić sobie wolne, ja mieszam w mieście ale nie mam z kim zostawić dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze a mi jakoś nie wystarczy że pójdę na zakupy. Może dlatego że zawsze robię to sama. Przeniosłam się za mężem na wieś i wszystkich znajomych zostawiłam, a raczej czuję że to oni mnie zostawili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyiiii
też tak miałam, praca mnie uratowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zostawiam dzieci oczywiście z ich tatą, też wyprowadziłam się na wieś i to ponad 250 km od mojego domu, więc znajomych jak na lekarstwo. co do pracy to marzę o każdej możliwej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też czuję że praca by mnie uratowała, ale wydaje mi się to bez sensu jak zarobioną pensję musiałabym wydać na opiekunkę i dojazdy. Dobro dzieci zamienić na własne dobro? A z drugiej strony tak wielka potrzeba kontaktu z "dorosłymi" ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja jestem szczęśliwa, że starsza pójdzie do przedszkola a babcia będzie mniej pracowałai będzie mogła zająć się młodszą. tylko teraz znaleźć pracę trzeba a o to nie łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Cię rozumiem
chyba każdą z nas uratowała by praca ale pracować tylko na nianie to też tak nie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście szkoda zachodu, a i dzieciom lepiej z mamą. tyle, że czasem to by się chciało pogadać z kimś dorosłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenklub
dobrywieczor:)....u mnie podobna sytuacja:( mieszkamy poza PL.Nikogo nie mamy.Maz w pracy do 18.Ja z 2 dzieci non stop.Nie mam pomocy babc,cioc,kolezanek.Z mezem zostawiam dzieci czasem raz na 2 tygodnie na gora 3h.Jak dla mnie to za malo.Nie mam gdzie wyladowac "stresu".Nie mam komu sie wygadac.ufff.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączę sięęę
to i ja się dołączę, też mam dwójkę dzieci i nie wiedziałam, że będzie aż tak ciężko:(mąż pracuje od 7 do 20 a ja z nimi, przedszkole sie skończyło, pogoda popsuła, więc siedzimy w domu, starsze dziecko dostaje hopla, młodsze marudzi a ja fiksuję:O chciałabym po prostu uciec na dzień chociaż ale nie mam z kim zostawić dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączę sięęę
mąż mówi że spokojnie mogę pojechać do koleżanki na cały dzień, ale wiem jak to będzie, po chwili telefony kiedy wrócę. zresztą on da im słodycze, posadzi przed tv i tak spędzą dzień:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenklub
oho....widze,ze sama nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
wy jak te dzieci wasze...tylko marudzic potraficie, ale zeby cos zmienic to szkoda wam pieniedzy... wiec siedzcie i gnusnijcie! tylko potem nie narzekajcie na kafe, ze jest juz za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz to co chcialassss
przez to aby nie zwariować mam jedno dziecko i nie mam zamiaru być kurą domową dlatego, ze w społeczeństwie przyjęło się, ze kobieta jest do rodzenia i wychowywania dzieci. Każdy jest kowalem swego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to się mogą wymądrzać mamy, które mają 2 babcie pod bokiem i pełno koleżanek i no stać je na nianie. Nie wszystkich stać. a jak ktoś jest z dala od wszystkich znajomych osób i z dzieckiem przy cycku to ma prawo czasem mieć ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakkakakkaka
Rozmawiałaś z mężem o tym? Powiedz że jest z tobą zle ,że bardzo potrzebujesz jego wsparcia. Może on to zrozumie i i doda ci otuchy. Może mógłby wziąść chociaż 2 dni wolnego żebyście pobyli razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"beczę po kontach"Weź się lepiej do nauki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem:
1. Jest na to skuteczny sposób - musisz podnieść swoją wartość! 2. Zacznij od tego, że kup sobie wszystkie możliwe ułatwiacze codziennych obowiązków domowych: zmywarka, suszarka, robot kuchenny heavy duty, odkurzacz sensorowy, piekarnik z opóźnieniem czasowym (jeśli nie masz), pralkę z opóźnieniem czasowym (jeśli nie posiadasz), nianie elektroniczną. 2. Zorganizuj domowe biuro, do którego dzieci nie będą miały wstępu. 3. Zabezpiecz dom przed najmłodszymi dziećmi (bramki, blokady szafek, zatyczki kontaktów) 3. Znajdź pracę w swoim zawodzie, którą będziesz mogła wykonywać w domu (telecommuting/e-commuting), a 2-3 razy w tygodniu będziesz musiała jechać do firmy zdać sprawozdanie, pogadać z ludźmi itp. 4. W domu będziesz pod telefonem i mailem, cały czas w pośrednim kontakcie ze współpracownikami. 5. Na czas, kiedy będziesz musiała wyjechać do pracy znajdź nianię (może to być nawet zaprzyjaźniona licealistka z podwórka obok, albo babcia, ciocia, whosoever...) 6. Nim się obejrzysz odżyjesz! Powiększy się grono twoich znajomych. Im większa firma tym więcej wyjazdów integracyjnych, imprez firmowych, szkoleń itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona jesteśmy z tobą!!!
Moim zdaniem: mie wiem czy posiadanie zmywarki podniesie wartość autorki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem:
2) ma związek z 3) Kojarz zależności! :) Nie od lipy umieściłam tam numeracje (...chociaż się rąbnęłam, bo dałam dwójkę dwa razy) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona G. ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem:
I niechcący dałam dwa razy 3. Sorry. :) Powinno być tak: 1. Jest na to skuteczny sposób - musisz podnieść swoją wartość! 2. Zacznij od tego, że kup sobie wszystkie możliwe ułatwiacze codziennych obowiązków domowych: zmywarka, suszarka, robot kuchenny heavy duty, odkurzacz sensorowy, piekarnik z opóźnieniem czasowym (jeśli nie masz), pralkę z opóźnieniem czasowym (jeśli nie posiadasz), nianie elektroniczną. 3. Zorganizuj domowe biuro, do którego dzieci nie będą miały wstępu. 4. Zabezpiecz dom przed najmłodszymi dziećmi (bramki, blokady szafek, zatyczki kontaktów) 5. Znajdź pracę w swoim zawodzie, którą będziesz mogła wykonywać w domu (telecommuting/e-commuting), a 2-3 razy w tygodniu będziesz musiała jechać do firmy zdać sprawozdanie, pogadać z ludźmi itp. 6. W domu będziesz pod telefonem i mailem, cały czas w pośrednim kontakcie ze współpracownikami. 7. Na czas, kiedy będziesz musiała wyjechać do pracy znajdź nianię (może to być nawet zaprzyjaźniona licealistka z podwórka obok, albo babcia, ciocia, whosoever...) 8. Nim się obejrzysz odżyjesz! Powiększy się grono twoich znajomych. Im większa firma tym więcej wyjazdów integracyjnych, imprez firmowych, szkoleń itd. Teraz tak: 2. ma związek z 5. - To jakby ktoś miał wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem:
Ja sama żyję w ten sposób. :P Pracuję w mediach (z domu), dzieci zabawiają się same ze sobą, czasem się do nich przyłączę w przerwie na kawę, a moje obowiązki domowe ograniczają się najczęściej to przyciskania odpowiednich guzików i pokręteł. :) W sumie to mogłabym dorzucić jeszcze ze trzy punkty do listy: 9. Kup porządny ekspres do kawy. :) 10. Bieżące zakupy rób w delikatesach internetowych. 11. Co wieczór wychodź na jogging, albo kup sobie jakiś sprzęt sportowy do domu, może nawet Wii Fit, żebyś się nie zapuściła przez siedzący tryb życia. Jakbyś mieszkała w mieście to bym ci poleciła wieczorne sesje w fittness na Fat Burning'u. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepinkaaa
No ale chyba sa jakies dzici w okolicy, plac zabaw czy cos takiego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×