Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z_głową_w_chmurach

Zakochac się po miesiącu. Czy to możliwe? Bardzo bardzo proszę o radę.

Polecane posty

Gość z_głową_w_chmurach

Poznalam chłopaka. Spędziliśmy ze sobą cudowna pierwszą randkę po której on momentalnie napisał . Kontaktowalismy się prawie codziennie.Pierwszy raz w życiu czułam się naprawdę szczęśliwa. Z utęsknieniem czekałam na każdą wiadomosc. I nagle wszystko się zburzylo jak domek z kart. Mija już drugi tydzień odkąd powiedział mi, że ma problemy, że na razie nie będzie w stanie byc taki jak kiedyś . poprosiłam zeby sam się odezwał gdyby poczuł taką potrzebę, że daje mu spokój..Stwierdził , że chce kontaktu z mojej strony. Poprosił jednak , zebym zrozumiała ze nie będzie takim wesołkiem. Mimo to chciałam dac mu czas, nie narzucac się .. Minelo pare dni.. cisza.. Zadzwoniłam wiec. Doszło do lekkich wymówek z mojej strony. Poczułam się oszukana. Chciałam tylko prawdy, jasnego stwierdzenia. Chciałam zeby miał odwagę to zakończyc jak facet. Milczał po czym powiedział ze mu przykro, ze mu nie wierzę. Zrozumialam bład ,przeprosilam . Powiedziałam ze cokolwiek by się nie działo może na mnie liczyc. Wiem jak to wygląda ale poczułam się oszukana, nastąpił wybuch emocji. Nie krzyczałam. Po prostu powiedziałam , że nie do końca wierzę. teraz on milczy. Problem w tym , że ja nie umiem sobie znalezc miejsca.. Zastanawiam się czy mogłam się zakochac w tak krótkim czasie..? Mam 20 lat. Przez moją chorobliwą nieśmialosc nigdy nie miałam chlopaka. I zadaje sobie pytanie.. Czy mi na nim zależy , czy po prostu zależy mi na uczuciu jakiego doświadczyłam.. jesli ta pierwsza opcja, to co robic..? Wiem jak to wyglada Waszymi oczami.. Olał mnie a ja się łudzę. Tyle, że ja czuję że to nie jest tak. Mam pewne poczucie winy w sobie. Prosze o radę tutaj, bo nie wiem do kogo się zwrócic. Jest mi źle... Chciałabym to wszystko jakos naprawic..okazac mu swoje ciepło jednak wiem ze mial prawo się zrazic a kolejne narzucające się wiadomności z przeprosinami tylko pogorszą sprawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_głową_w_chmurach
A wiecie co jest najgorsze?... On nie miał czasu się w to wciągnac..wiem , ze mu zależało, ale nie na tyle zeby tolerowac moje wymówki.. Boję się , że najzwyczajniej w świecie uznał mnie za histeryczkę i obraz ciepłej i cierpliwej dziewczyny, jaką wydawalam się byc rozmył się w jednej chwili... Czy jest jakaś szansa na naprawienie tego..? Sprawdzenie czy mu zależy..? Nie wiem juz co myslec.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała i nieśmiała
A zapytałaś go co to za problemy? Może choruje na depresję(stąd ta zmiana), albo może to problemy w domu (z rodzicami). Powinnaś o to zapytać. Byś może to wcale nie dotyczy Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDF
może obawiasz się że inny Ci się nie trafi? poczekaj jeszcze może chłopka się pogubił... ale najlepiej byłoby jakbyście w cztery oczy pogadali, a nie przez tel, gg czy SMS'y ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co sie dzieje z tymi "facetami" ostatnio roi sie od tego typu topickow na uczuciowym:o powod "mowi ze ma problemy..........."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×