Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutny_aniol

jak nie zniszczyc związku ??:(:(:(:(

Polecane posty

Gość smutny_aniol

jestem w świeżym związku bo to dopiero 5 miesięcy ale jestem pewna że z nim chce już być do końca i to co do niego czuję jest mocne (bardzo!) i prawdziwe. Ale ten właśnie związek zaczęłam dosyć szybko po zakończeniu starego ;/ Z tamtym facetem (hmm..w tym miejscu określenie facet to pieszczota gdyż był kompletnym gnojem. chamem itd:( ) ale do rzeczy byliśmy razem 3 lata...było już po zaręczynach i ślub w planach ale coś się zepsuło. Dodam że zakończyłam związek z powodu jego CIĄGŁYCH kłamstw i "zabaw na boku" ;/ Mam do niego ogromny żal i nie będę ukrywać że boję się powtórki :( A z drugiej strony wiem że mój obecny mężczyzna jest innym człowiekiem i nie skrzywdziłby mnie! Ale jak ograniczyć ciągłą kontrolę itp itd ?:( Robię to naprawdę nieświadomie ale mój A. zaczyna się denerwować :(:(:( A ja nie chcę tego zniszczyć i go stracić :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny_aniol
ale mu już to mówiłam z tysiąc razy ale ileż można?????????? Pytam ogólnie bo może ktoś miał podobną sytuację! I nie koniecznie jest to pytanie skierowane for you! ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny_aniol
np ciągle wypytuje co robi itp :( a zrobię to zanim pomyśle potem żałuję :(:(:( dużo by tu pisać naprawdę! :( Ciągłe boję się też że on także stanie się tak gorącym fanem porno jak mój były a w związku z tym dalej będzie już tak jak w tamtym związku :(:( Mój A. nie ogląda tego...teoretycznie jestem tego pewna ale w praktyce jak mam uwierzyć i nie panikować to jest gorzej :( Wiem ciężki przypadek ze mnie:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn jak ciągle? To nie można zapytać "co robisz?" Ja również pytam i odbieram to jako element troski, a nie kontroli. I nigdy nic takiego nie usłyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny_aniol
tak raz można zapytać ale go denerwuje że ja pytam ciągle i co parę sekund np podczas rozmowy przez telefon. wygląda to mniej więcej tak : ja: Co robisz kochanie? A. patrze na tv ja: a co oglądasz ? ( i tu już ogromny strach co naprawdę ogląda. rozmawiamy zawsze w nocy jak skończy pracę) ja: a na pewno na to patrzysz? itd itd itd..... wiem że to męczące ale strach że kolejny mnie zrani w ten sposób jest większy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt, to już przesada. Nie ma innej rady jak samokontrola. Według moich poprzednich doświadczeń powinnam kontrolować pod kontem wierności, bowiem zostałam zdradzona po 6 latach związku, tuż przed ślubem. Ale trzeba sobie przetłumaczyć, że każdy jest inny i nie mogę patrzeć na mojego obecnego mężczyznę pod kontem poprzedniego związku. Walcz z tym, jeśli Ci na Nim zależy, bo takim podejściem szybko to rozwalisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, "kto się sparzył na gorącym, ten dmucha na zimne". Wytłumacz mu dlaczego przesadzasz z "controllingiem", jeśli mu zależy- zrozumie i będzie się uśmiechał na każde Twoje dociekliwe pytanie ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny_aniol
no masz rację. Muszę zacząć to kontrolować bo on jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie! Może się w końcu uda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak się kurwa kończy metoda "klin klinem'. Pocieszę. Rozpadnie się. Na pewno. Chyba, że zanim cokolwiek powiesz nauczysz się pomyśleć 10 razy. To twój problem i pogarszającej się sytuacji w związku ty jesteś winna. Trzeba było stary związek "przepracować" w samotności, a nie włazić od razu na nowego drąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny_aniol
kaliban--> nie wiesz jak było naprawdę!!! owszem były mnie strasznie skrzywdził ale nie kochałam go już jakiś czas (wiem wredne posuniecie z mojej strony ale mówi się trudno) i dlatego wiem że nie musiałam się martwic o nowy związek aż tak! Ale złe wspomnienia zostają na bardzo długo czasem na zawsze i to jest mój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutny_aniol => Nie usprawiedliwiaj się. To żałosne. Czyny innych w przeszłość nie tłumaczą własnych teraźniejszości względem osób nie związanych z sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny_aniol
kaliban ja nawet nie mam zamiaru się usprawiedliwiać wiem że mój obecny nie ma nic wspólnego z tym co zrobił mój były ale właśnie w tym mam problem że nie potrafię się pohamować od obsesyjnych myśli!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutny_aniol => To się nie hamuj. Zastosuj terapię behawioralną. Ilekroć pomyślisz o głupocie walnij baranka o ścianę. Szybko przejdzie. Kurwa, te całe wasz "nie potrafię i nie mogę" to tylko wytłumaczenie dla własnej małości. Chyba, aż tak ci na gościu nie zależy. Stosujesz działania pozorowane. Od tłumaczenia się jemu po zakładanie bzdurnych tematów do odplamienia się na kafeterii. A z właściwym problemem nie robisz nic. Przestań folgować swoim niskim instynktom i naucz się trzymać japę na kłódkę. Jak masz problem, to rób mu w takich sytuacjach loda. Nie będziesz kłapać dziobem po próżnicy, a i facet będzie zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny_aniol
kaliban --> fakt masz rację i nie będę zaprzeczać. A nawet udało Ci się mnie rozśmieszyć..zrób mu loda :D:D:D a jak to zrobić przez telefon ?? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutny_aniol => Ćwicz na telefonie póki gość nie przyjdzie. Możesz włączyć wibracje celem wyrobienia odruchów na wypadek, jeśli facet by się wyrywał. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna_Ważka
Kaliban... mam wrażenie że wpadasz na forum tylko po to żeby pognoić ludzi. Nadmuchujesz swoje ego bo w realu nie masz jaj żeby powiedzieć co myślisz. Twoje oceny są pobieżne i płytkie. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna_Ważka => Co robić zatwardziałemu, nieśmiałemu i niewyględnemu onaniście, jeśli nie lansować się na kobiecym forum? Zapadniętą klatą na forum dla anabolistów się nie pochwalę, do mechaniki ma dwie lewe ręce, a nędzny poziom języków obcych sprawia, że nawet pronosów na redtube wstydzę się komentować...:o I tak trafiłem na kafeterię: Ashes to ashes, dust to dust, odpady toksyczne na kafeterię. :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×