Spałam z 27 facetam. Właśnie to sobie uświadomiłam;/

"A wiem ,że facet by tego nie zdzierżył" Lunkao zdecydowanie przesadzasz facet zdzierży może nie będzie z tego powodu skakał z radości ale na pewno dostrzeże i w tym korzyści. Zakompleksiony półdupek z za krzaka pewnie nie zdzierży pytanie czy ty byś takiego zdzierżyła :D "ech to życie" jesteś pewna że chcesz się poddać ocenie kafeterian :D

"mysliciel999 " nie boję się oceny ... wiem że gdyby mój ex mnie tak bardzo nie skrzywdził nawet bym nie pomyślała o innych , to on poszedł szukać nowych doświadczeń... niestety ja po chwili ochłonięcia zareagowałam tak samo ...

ech to życie wiesz puki nie robisz sobie tym krzywdy to co masz sobie żałować. Może to nie najlepsza forma zabawy ale to twoje ciało twoja sprawa. Jak ci z tym dobrze to czemu nie. Tylko zastanów się już teraz czy nie będziesz miała takich dylematów jak autorka ;)

właśnie zaczęłam się nad tym zastanawiać .... :-( ale na odreagowanie to był chyba dobry sposób ... he do tej pory nie uwierzyłabym że jestem do tego zdolna ;-)

Wczorajszy wieczór spędziłam na przemyśleniach dot. tego, co zrobiłam. Przy okazji przypomniał mi się 28 "kochanek":( Poczucie krzywdy często prowadzi do takich tragedii...Nagłe poczucie samotności, odtrącenie...Dno...:(

Lunkao i co? Zamierzasz płakać nad rozlanym mlekiem? Wyciągnij z tego wnioski. Ciesz się doświadczeniem które zdobyłaś i żyj dalej tak żeby niemieć takich rozterek. Nie istotne jak żyłaś ważne jak będziesz żyła dalej....

Myśliciel mądrze pisze :) Szkoda, że tak obawiasz się wizyty u psychologa, rozumiem to bardzo dobrze, ale czasem warto się przełamać i spróbować, nic nie tracisz a możesz wiele zyskać.

Zalękniona w polce jest jakaś taka dziwna fobia że jak się pójdzie do psychologa to się jest czubkiem ;) Inna sprawa że dobrego psychologa to ze świecą szukać...

Wiem, ale już się to powoli zmienia w społecznej świadomości. Poza tym, jeśli ktoś się boi takiej opinii, nie musi nikomu mówić o tych wizytach. Może trudno o dobrego, ale próbować można, albo poszukać opinii np. na forach psychologicznych. Nie twierdzę, że psycholog jest niezbędny, ale jeśli ktoś od dłuższego czasu się dręczy i tkwi w dole, to warto poszukać pomocy na zewnątrz.

Ja czymam muj skarb dla tego jednego, jedynego. Co prawda mam 45 lat ale siem nie załamuję i wiem, że wreszcie ten jedyny spróbuje mojej słodkiej dziurki.

Zalękniona ale to nawet nie to że ludzie boją się takiej opinii a maja taką o sobie. "No przecież ja do psychologa nie muszę iść bo ja nie jestem psychol..." I męczą się latami z ciężkimi depresjami. Bo nie wspomnę już o problemach które wynikają z chorób somatycznych a rzutują na psychikę .

Tak, to też problem, ale jeśli zacznie się o tym głośno mówić, że to normalne zadbać o swój stan psychiczny, to ludzie o sobie też przestaną tak myśleć..mam nadzieję. Ktoś napisał coś w tym stylu: " Gdybyś złamała nogę, poszłabyś nawet na czworaka do lekarza, więc dlaczego nie robisz tego, gdy masz złamaną Duszę?" Bardzo mądre słowa.

DDF obawiam się że twoje pajęczyny nikogo nie obchodzą. Szanujemy twoją decyzję ale....

Czarna DDF to podszyw pomarańczowej DDF ;), z którą notabene fajnie mi się pisało.

mysliciel999, ty skończony eunuchu, gówno ci do mojej pajęczyny, jak tobie nie staje to nie znaczy, że morzesz innych obrarzać.

DDF Ależ ja właśnie to napisałem że twoje pajęczyny mnie gówno obchodzą. A jeśli cie to obraziło to widać poruszyłem jakąś czułą strunę twojej poranionej psychiki. A swoją drogą czym się różni skończony od nieskończonego eunucha?

moŻesz !!!!!!

ktoś się pode mnie podszywa ;) nie przejmujcie się nim ;)

a co ma ilość partnerów do tego czy jest się dziwką czy też nie Brała za to kasę? Nie wiec oppierdu się od niej. Jak znajdzie właściwego faceta to może uzna że wystarczy. Przynajmniej dziewczyna wiec co robić. Zawsze to lepiej niż prawie zakonnica która nic nie wie włącznie z tym czy chce. A co do samej artystki :P Lubisz stać pod pręgierzem? Wystawiać się na publiczny osąd? Daj spokój ... moim zdanie to w tym miejscu masz problem

łooo łooo łoo ja nawet nie wiem ilu miałam.... życie studenckie.... he he;] bez przesady licznika jeszcze w piczach nie zakładają;]