30 lat i 2 rozwody?

Ja natomiast pierwszy raz wyszłam za mąż w wieku 21 lat ,10 lat byłam mężatką jedynaka i maminsynka, mieszkałam w domu razem z teściową ,chyba nie muszę mówić co to znaczy ,a jednak w imię miłości wytrzymywałam,mieliśmy dziecko, następnie rozwód (wystąpiłam o niego) zamieszkałam sama ,poznałam kolejnego faceta ,zaurocznie ,ślub i dziecko ,potem okazał się gorszy od pierwszego ku...rz i damski bokser więc się rozwiodłam (z mojej inicjatywy) ponieważ nie dam się poniewierać . Obecnie żyję od 2 lat w nieformalnym związku z kawalerem ,bezdzietnym,przystojnym, który chce się ze mną żenić za rok i mieć dziecko i pozostaje w kropce ,strach mnie pożera ,chociaż nie wyobrażam sobie życia z kimś innym,kocham go ,nie jest bogaty (żaden z moich mężów nie był) , inie uważam się za nienormalną pomimo 2 rozwodów i nie przeraża mnie 3 małżeństwo ,nie mam awersji do mężczyzn ,ani żalu do poprzednich ,po prostu uważam ,że tak ułożyło mi się życie i trudno ,trzeba dążyć do tego aby realizować swoje marzenia i nie rozmyślać nad przeszłośćią ani obwiniać bo to nie ma żadnego sensu.

Ja też jestem po dwóch rozwodach.Obecnie od 10 lat w związku z młodszym o 8 lat mężczyzną,kawalerem. Zawsze powinno być tak jak jest obecnie.

Gok ta patologie w cholere, baba po jednym rozwodzie i z obcym dzieckiem to juz nienormalne, po 2 to na bank ma problemy z psychika.. Zreszta a roksa pl od czego jest???